Książka: Oczy smoka

King mnie zaskoczył, niekoniecznie pozytywnie. Opis na okładce (Prószyński i S-ka, 2005) zapowiada zło, przemoc, ból i różne tego typu fajne, męskie rozrywki. Niestety, zawarty w powieści opis pewnej substancji jest jej najbardziej makabrycznym i horrorowym elementem. Fantastyczne królestwo Delain. Epoka, w jakiej się znajduje odpowiada w przybliżeniu naszemu wiekowi XIII. Wybito całkiem sporo magicznych stworzonek, ale od czasu do czasu można spotkać smoka. Państwo funkcjonuje już dobrych ki...

Czytając "Oczy smoka" nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że książka ta została napisana przez chłopca, który po raz pierwszy wziął do ręki pióro i postanowił napisać powieść. Książka jest boleśnie prosta, pozbawiona akcji (nie oszukujmy się, te kilka wydarzeń trudno nazwać akcją) i przede wszystkim - niesamowicie przewidywalna. To właściwie zbiór sztampowych pomysłów z fantasy. Zero oryginalnych pomysłów, brak interesująco zarysowanych postaci, brak porywającej serca i pobudzającej wyobraźnię fabuł...

Autorką recenzji jest: Agnieszka 'Kudłata' Kawula Ostatnio wpadła mi w ręce książka Stephen Kinga Oczy smoka. Trochę się zdziwiłam, ponieważ na okładce widnieje napis fantasy , a ja nie słyszałam żeby coś takiego wyszło spod pióra mistrza grozy. Zabrałam się do lektury w nadziei, że odpłynę do krainy podobnej choć trochę do tej, jaką przedstawił w cyklu o Mrocznej wieży. Cóż, przeliczyłam się. King mnie zawiódł, ale nie do końca. Oczy smoka to nietypowa dla Kinga powieść fantasy w k...

Flagg, jeden z największych żyjących magów, znał wszystkie zabójcze substancje, a każda z nich była straszniejsza od poprzedniej. Najgorszą z nich trzymał z dala od pozostałych. W jego gabinecie znajdowało się biurko, a każda z szuflad była zamknięta na klucz. Jedna z nich miała potrójny zamek. Wewnątrz leżało pudełko rzeźbione w magiczne symbole i runy. A w środku leżał Smoczy Piasek, na który nie ma lekarstwa. Pochodził z pustyni Grenh. Do Grenh można zbliżyć się tylko wtedy, gdy nie wieje wiatr. Albowiem wystarczy raz odetchnąć oparami, by zginąć. Ale nie natychmiast. Dopiero po paru dniach płuca rozżarzą się, skóra zacznie dymić, a całe ciało skurczy się niczym ciało mumii. Po czym człowiek padnie nieżywy z włosami w płomieniach.

"Flagg w ciemnościach, niewidziany przez nikogo, zaczął się śmiać. W klatce wiszącej na długich czarnych kajdankach obudziła się dwugłowa papuga.
-Śmierć! - wrzasnęła jedna z głów.
-Mord! - krzyknęła druga".

[Prószyński i S-ka, 2005]

Flagg, jeden z największych żyjących magów, znał wszystkie zabójcze substancje, a każda z nich była straszniejsza od poprzedniej. Ale najgorszą z nich wszystkich trzymał z dala od pozostałych. W jego gabinecie znajdowało się biurko, a każda z jego szuflad zamknięta była na klucz. Jedna z nich miała potrójny zamek. Wewnątrz leżało pudełko rzeźbione w magiczne symbole i runy. A w środku leżał Smoczy Piasek, na który nie ma lekarstwa. Pochodził z pustyni Grenh. Do Grenh można zbliżyć się tylko wted...