nie polecam
O ile przez pierwszy tom jakoś przebrnęłam, to drugi mi już nie podszedł... najpierw oglądałam serial, podobał mi się nawet, więc sięgnęłam też po książkę.
Momentami straszna dłużyzna, niektóre fragmenty czytałam już na siłę. Postać Kahlan to jakaś porażka, niby poważna Matka Spowiedniczka, obrończyni prawdy i ważniejsza niż królowie a płacze częściej niż niemowlę. Gdyby nie Richard to by zginęła na początku serii i byłby spokój. Nie wiem jak jej się udało tak długo przeżyć...
Sam Poszukiwacz przypadł mi bardzo do gustu, choć może jest trochę za bardzo łatwowierny i momentami uparty, że miałam ochotę mu przyłożyć.
Przeczytałam połowę tego tomu i się poddaję. Nie wiem czy kiedyś wrócę do całego cyklu. Ogólnie to się zawiodłam. Seria ma dobre recenzje i oceny, więc spodziewałam się czegoś więcej.