Dodany: 27.07.2019 20:49|Autor: mafia
Po spotkaniu w Katowicach 27 lipca 2019
Zdążyłam już jakiś czas temu wrócić do domu, więc w telegraficznym skrócie napiszę relację.
Sobotnie, tym razem, spotkanie miało miejsce w indyjskiej knajpce (bardzo ładnej). Rzecz jasna było gwarno i wesoło, nie mogło zabraknąć wymiany książek i rozmów wszelakich m. in.
- o kryminałach;
- o muzyce (m. in. Rammstein i Sabaton);
- o podróżach;
- o dojazdach;
- o self-publishingu.
Nowe miejsce spotkania wywołało też rozmowę na temat kulinariów, choć od razu się przyznaję, że ja zbyt ostrych i zbyt słonych nie próbowałam. Jak tam Wasze wrażenia kulinarne?
Nie umknął nam też temat pogody, która zrobiła psikusa i spowodowała opóźnienia w dotarciu na spotkanie (paskuda jedna, no). ;)
Wszystkich wymienionych książek nie policzyłam. Policzyłam tylko swoje - przywiozłam więcej niż oddałam: oddałam jedną, przywiozłam cztery.
Jeżeli cokolwiek mi umknęło, to mam nadzieję, że dołączycie do podzielenia się wrażeniami. I do zobaczenia na następnym spotkaniu. ;)
A jako, że wyszłam nieco wcześniej, to puszczam oczko i proszę o uzupełnienie tego, o czym zapomniałam, albo mi umknęło. ;)