Dodany: 11.04.2016 09:37|Autor: kukuryku
Godni uwagi autorzy powieści sensacyjnych?
Witam wszystkich jako że to mój pierwszy post tutaj.
(jeśli wybrałam zły dział, to od razu przepraszam i proszę o przeniesienie do właściwego).
Ostatnio jakoś mnie tak wzięło na ogólnie pojęte powieści sensacyjne. Przyznaję od razu, że do tej pory raczej omijałam je łukiem traktując jako niezbyt wyrafinowaną rozrywkę, coś na kształt tych masowych powieścideł fantasy, których tysiące zalegają półki w księgarniach. Ale wygląda na to, że nie miałam racji :)
Przejdę do rzeczy - czy możecie mi polecić jakichś godnych uwagi autorów powieści sensacyjnych? Raczej nie pojedyncze tytuły książek, ale po prostu nazwiska tych, którzy się takową twórczością parali z dobrym skutkiem. Dla ułatwienia przedstawię może mniej więcej własne upodobania:
Alistair MacLean - przeczytałam z 10 jego książek (jego autorstwa, nie pisanych wspólnie z kimś). Wszystkie bez wyjątku uważam za znakomite.
Desmond Bagley - znam Lawinę i Cytadelę w Andach. Obie świetne, bardzo mi podeszły.
Brian Callison - Wojna Trappa i coś jeszcze, tytułu chwilowo nie pamiętam.
Zaliczyłam także po jednej książce kilku innych autorów, ale nie wzbudziły one u mnie zachwytu:
John Grisham, Tom Clancy, Dan Brown, Charlotte Link, Maxime Chattam, Ken Follet, John Le Carre, Agatha Christie - NIE
Nie skreślam ich całkowicie, bo jedna pozycja to zbyt mało - ale ogólnie rzecz ujmując nie podchodzi mi za bardzo tematyka tajnych służb, ogólnoświatowych spisków, nowoczesnych superbroni, rzeźni i flaków (Chattam!) itp. Christie wydała mi się dosyć infantylna, przy czym zdaję sobie sprawę, że to autorka raczej kryminałów, a nie sensacyjnych. Link to już w ogóle nie dla mnie, miałka fabuła i okropnie rozwlekły styl pisania. Oczywiście to subiektywna opinia, proszę się nie oburzać, jeśli wyraziłam się negatywnie o czyimś ulubionym autorze :)
Najlepiej czytało mi się MacLeana i Bagleya. Jeśli możecie polecić mi więc innych autorów piszących w podobnym stylu, to byłabym naprawdę wdzięczna!
Dziękuję z góry i pozdrawiam,
Dorota.