Dodany: 03.05.2005 01:33|Autor: Dogmi

Książki i okolice> Książki w ogóle

Ile zapamiętujecie ?


Witam - pytanie (a nawet kilka) - ile pamiętacie z przeczytanej ksiażki i na jak długo? Czy po pół roku jesteście bez problemu w stanie wymienić wszystkich bohaterów, wszystkie wydarzenia ? Czy wogule próbujecie zapamiętywać czy czytacie poprostu dla chwilowej przyjemności i zabicia czasu?

Jeszcze jedo - czy cztacie kilka razy tą samą książke. Ja na przykład nie wiem jak świetna by była książka nie moge jej przeczytać ponownie. Gdy po 150 stronach wszystko mi sie przypomina i znam zakończenie i wszystkie szczegóły akcji występuje u mnie tzw. dylema i nie wiem czy czytać do końca czy dać sobie spokuj i zabraćsięza coś innego ...

- pozdrawiam -
Wyświetleń: 15335
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 28
Użytkownik: joanna.syrenka 03.05.2005 02:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Rzeczywiście, żadko która książka zapada mi w pamięć na wieki wieków, no chyba, że zrobiła na mnie kolosalne wrażenie... Z reguły jednak muszę do ksiażek wracać po jakimś czasie, aczkolwiek czynię to z wielką ochotą (jeśli pamiętam,że książka była dobra). Natomiast zapamiętanie niektórych obowiązkowych lektur, to najgorsze co mogło mi się zdarzyć, bo dziwnym trafem lektury obowiązkowe - na moim przynajmniej kierunku - były kompletnie nieprzyswajalne...
Przepraszam za czepialstwo, ale mam nadzieję, że tak wielka ilość błędów w Twoim krótkim tekście, to wina nieposłusznej klawiatury, tak? :) Pozdrowienia. J.
Użytkownik: lolilu 03.05.2005 08:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzeczywiście, żadko która... | joanna.syrenka
/specjalnie nie staram się nic zapamiętywać, aczkolwiek niektóre książki , ich fabuła i bohaterowie naprawdę zapadają mi w pamięć. Raczej nie czytam książek ponownie.

RZadko pisze sie przez "RZ", ale jest to częsty błąd, ponieważ może pomylic sie z "żaden", pozdrowionka ;)
Użytkownik: antecorda 03.05.2005 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzeczywiście, żadko która... | joanna.syrenka
Niektóre pamiętam dobrze po wielu wielu latach (choćby "Władca pierścieni"), inne zapominam zaraz po przeczytaniu ("Uśmiech Giocondy" Huxleya). Nie ma reguły, ale oczywiście staram się zapamiętywać jak najwięcej. Bardzo mi w tym pomaga pisanie recenzji przeczytanych książek. nawet jak coś zapomnę, to czytając swoje własne wypociny przypominam sobie co wtedy czułem i co myślałem.

Pozdrawiam
Użytkownik: epikur 03.05.2005 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Też nie czytam drógi raz tych samych książek.Uważam,że lepiej jest przeczytać już nowom pozycję.Nie sprawiałoby mi to większej przyjemności,a o to chyba w czytaniu chodzi.
Co do zapamiętywanie,też mam z tym problemy,jeżeli juz ktoś musi,chce,potrzebuje lub po prostu uważa zapamiętywanie poszczególnych fragmentów książek za nieodzowny element lektury,może robić sobie notatki.
Z czasem pomagają one odświerzyć pamięć i na ten sposób można sobie też radzić z problemem ponownej lekttury.
Użytkownik: ALIMAK 03.05.2005 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Jedne książki zapadają nam głęboko w pamięć, inne zapominamy zaraz po przeczytaniu. Jeżeli książka zrobi na mnie wrażenie to oczywiście długo ją pamiętam , ale niestety nie można zpamiętać wszystkiego co się czyta i z czasem nawet te najlepsze pozycje zapominam. Jednak staram się zapamiętywać (nie robię notatek:), nie mam z tym większego problemu, gdyż mam dobra pamięć, ale wiadomo człowiek to nie maszyna:)

Co do drugiego pytania, to owszem zdarza mi sie czytać ponownie te samą książkę. Aczkolwiek nie za często i niewiele jest takich książek. Po trzy razy przeczytałam trzy pierwsze części "Ani...". A książką, do której wracam najchętniej jest "Przeminęło z wiatrem". Jak do tej pory przeczytałam ją dwa razy, ale jeszcze na pewno wrócę nie raz. Duże wrażenie wywarł na mnie "Ojciec chrzestny" i myślę że za parę lat:) chciała sobie ja przypomnieć.

Są jednak też takie książki, których czytanie ponowne nie bedzie już taką przyjemnością, mimo iż wywarły na mnie ogromne wrażenie. Mam na myśli powieści Dostojewskiego. Nie wyobrażam sobie abym mogła ponownie sięgnąć po "Zbrodnię i karę". Pierwsze wrażenie jest tak silne, że bałabym się je zepsuć... Nie wiem czy wiecie co mam na mysli, trochę to zagmatwałam :)

Pozdrawiam
Użytkownik: Agis 03.05.2005 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Nie staram się specjalnie zapamiętać fabuły, bo to dla mnie ważne tylko w trakcie czytania. Zapamiętuję klimat, miejsce, w którym czytałam książkę i jej najcenniejsze myśli. Nawet jeśli nie starałam się tego robić, to gdy po latach wracam do jakiegoś dzieła, okazuje się, że pewne myśli tak dokładnie przyswoiłam, że stały się częścią mojej osobowości. Notatki staram się robić i zaglądając do nich czasem przeraża mnie myśl ile jednak umknęło z mojej pamięci rzeczy, które wydawały mi się szalenie ważne. Jeśli książka mi się spodobała, to wracam do niej po kilka razy. Do pozycji czytanych najczęściej należą "Dzieci z Bullerbyn" (śmiesżą za każdym razem! Czasami w zupełnie innych fragmentach), "Jeżycjada", "Pan Samochodzik", "Dżuma", "Przebudzenie" (A. de Mello) i "Cała jaskrawość".
Użytkownik: lady P. 04.05.2005 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Nie staram się koniecznie wszystkiego zapamiętać, ale i tak wiele zapamiętuję. Uwielbiam czytać niektóre książki po raz drugi. Pamiętam częściowo, co się wydarzy, ale na tyle niedokładnie, że jednak czytanie sprawia przyjemność. Do niektórych książek wracam bardzo często, np. do "Ani z Zielonwgo Wzgórza". :)
Użytkownik: Raptusiewicz 04.05.2005 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
To prawda, o niektórych książkach zapominam na tyle, że nie jestem pewna, czy czytałam, i to są zazwyczaj te mało interesujące. Większość jednak pamiętam w miarę dobrze; co do tych bohaterów i połowy roku, to tak pamiętam tylko te, które zrobiły na mnie duże wrażenie. Do książek lubię wracać, zazwyczaj po dłuższym okresie czasu, żeby zapomnieć akcję(a jednak!:) i móc przeżyć je na nowo. To się sprawdza też przy ekranizacjach - jeśli oglądam film po jakimś czasie od przeczytania książki, to nie przeszkadzają mi nieścisłości.
Są książki, przez które nie chciałabym znowu przebrnąć, ale są i takie, do których często wracam, np. wszystkie Anie - przeczytane po kilka(naście) razy.
Do tych najpiękniejszych trochę się boję wracać, tak jak mężczyzna nie chce widzieć po latach ukochanej kobiety, żeby mieć ją w pamięci taką, jaka była;)
Użytkownik: lady P. 04.05.2005 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: To prawda, o niektórych k... | Raptusiewicz
Jeszcze nie zdarzyło mi się zapomnieć o książce do tego stopnia, żeby nie pamiętać, czy ją czytałam, czy nie. Ale to może dlatego, że w "nałóg" czytania wpadłam dość niedawno: dopiero 2 lata temu.
Użytkownik: lady P. 04.05.2005 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nie zdarzyło mi s... | lady P.
Tzn. wcześniej też czytałam, ale dużo, dużo mniej.
Użytkownik: Raptusiewicz 04.05.2005 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Tzn. wcześniej też czytał... | lady P.
A ja owszem:) Czasem mam takie dylematy:)), zwłaszcza, jeśli przeczytałam dużo książek jednego autora i mieszają mi się tytuły, np. u Chmielewskiej:) No i ciągle nie wiem: czytałam "opowiadania z Doliny Muminków" czy nie?;)
Użytkownik: ALIMAK 04.05.2005 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja owszem:) Czasem mam ... | Raptusiewicz
Nie pamiętam wielu książek, które czytałam jako nastolatka. Czasem wydaje mi się, że coś czytałam, okładka znajoma, ale treści nie pamiętam.
Albo pamiętam, że czytałam, ale zupełnie nie wiem o czym dana książka jest, i w takiej sytuacji nie mogę jej ocenić w BN.
Ale to się tyczy tylko książek, które czytałam mając 11-14 lat, widocznie były mało zapamiętywalne. Później (zanim "odkryłam" BN) zrobiłamm sobie listę książek, które czytałam i już wszystko było jasne.
Użytkownik: ALIMAK 04.05.2005 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pamiętam wielu książe... | ALIMAK
A ja nie wiem czy czytałam książki Nortona z serii "Opowieści ze świata czarownic" :)))
Użytkownik: Morgana Wredzma 04.05.2005 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja nie wiem czy czytała... | ALIMAK
Widze, że niepamięć ogarneła też osobę autora...czy raczej autorki. Jeśli już to ksiązki Norton. Pani Norton.
Użytkownik: ALIMAK 04.05.2005 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Widze, że niepamięć ogarn... | Morgana Wredzma
Wiem, że autorką jest kobieta. "Nortona" zamiast "Norton" napisałam z rozmachu. Zwykłe przejęzyczenie. Jednakże dziękuje za zwrócenie uwagi i poprawienie błędu, następnym razem będę uważniejsza;)
Użytkownik: Raptusiewicz 05.05.2005 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja owszem:) Czasem mam ... | Raptusiewicz
Po dłuższym zastanowieniu - nie czytałam "Opowiadań...", prawdopodobnie.
Ktoś pisał o czytaniu i zapominaniu, chyba Pilch?:)
Użytkownik: Tilapia 04.05.2005 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Ja mam problem z zapamiętywaniem, szczególnie imion i takich tam.
Często to zalezy od książki, niektóre zapadaja w pamięc na dłużej, inne umykają w krótkim czasie.
Z lektur ( juz na studiach) starałam się robic notatki, inaczej byłoby krucho.
Mam jeszcze ten problem, że zapominam zakończeń, nie tylko książek, ale i filmów, toteż mogę czytać ksiązki powtórnie bez utraty zabawy :)
Użytkownik: jakozak 04.05.2005 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam problem z zapamięt... | Tilapia
Nie pamiętam. Nie oznacza to, że nie czytałam uważnie. Nie sposób spamiętać wszystko, co się czytało. Poza tym, czy o akcję tu chodzi? Liczą się przeżycia, przemyślenia, obrazy stworzone we własnej wyobraźni. Są lektury tak wspaniałe, że pamięta się dużo. Inne przelatują jak meteory...
Wracam do moich czytadeł, oczywiście. I nie o akcję także chodzi, a o atmosferę, język, słowa, humor, miłego bohatera, klimat...
Użytkownik: EPA! 05.05.2005 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Zwykle zapamiętuję, że książka mi się podobała lub nie i jakieś ogólne wrażenia, smaczki, uczucia jakie towarzyszyły mi przy czytaniu...
Czasem jakieś szczególnie wg mnie trafne cytaty (zapisuję je zresztą w specjalnym zeszyciku, a od jakiegoś czasu również w czytatniku).
Często wracam do książek. Mam nawet swoje ulubione "evergreens", a to:
Chmielewskiej "Lesio", który śmieszy mnie zawsze, choć czytałam go już wiele razy, Kazantzakisa "Grek Zorba", który to Grek jest moją ulubioną literacką postacią, Mitchell "Przeminęło z wiatrem" - wzrusza mnie i zawsze mam nadzieję, że jednak inaczej się skończy, Krzysztonia "Obłęd", ze względu na pociągającą wizję świata szaleńców... itd... itd...
Kategoryzuję książki na te, które chcę przeczytać powtórnie ( i te zwykle chcę mieć/mam na własność) oraz te, do których nie mam ochoty wracać.
Użytkownik: Fil51 05.05.2005 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Jasne, że po jakimś czasie zapomina się niektóre rzeczy, ale samo to o czym była ta książka zostaje na bardzo długo. Po za tym książek nie czyta się dla zabicia czasu, jest przecież wiele ciekawszych rzeczy do robienia. Jaki się będzie miało pożytek z czytania i nie pamiętania tego co się przeczytało? Szkoda czasu i oczu.
Jeśli zaś chodzi o kilkakrotne czytanie, to owszem, są takie książki, które można czytać parę razy, ale jest ich naprawdę niewiele.
Użytkownik: Laila 05.05.2005 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Wszystko zależy od książki. Po przeczytaniu niektórych pamięta się wydarzenia, po innych - własne refleksje. Czasem zostaje uczucie niesmaku :/ Lektury szkolne rzeczywiście mają taką właściwość, że po niedługim czasie kompletnie ulatują z pamięci. Na co dzień jest to dość przydatne, przynajmniej nie zaśmiecają umysłu, tylko co potem zrobić przed maturą...
Często wracam do dawno przeczytanych książek. Jeżeli jest dobra, to zwykle za każdym razem odnajduję w niej coś nowego, czego nie zauważyłam wcześniej...Bywa też tak, że do jakichś książek nie byłam zbyt dojrzała i po prostu ich nie zrozumiałam. Tak było z "Panną Nikt". Pierwszy raz przeczytałam ją mając 11 lat, z wypiekami na twarzy, czując, że to coś "zakazanego" ;) Jednak, z wiadomych względów, niewiele z jej treści pojęłam. Wracałam do niej wiele razy, aż w końcu udało mi się zrozumieć - chyba jak miałam 15 lat... Ale wiem, że i tak jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Użytkownik: mysia 06.05.2005 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
prawie wszystkie książki które czytam bardzo mi sie podobają i czy chce czy nie po przeczytaniu wielu książek pamiętam mniej więcej treść o czym było itd ale żeby dokładnie pamiętać bohaterów to z tym u mnie troche gorzej ale myśle że jak ktoś dał by mi jakiś test z przeczytanych książek wiele bym pamiętała nawet z tych które czytałam troszke dawniej
Użytkownik: czupirek 07.05.2005 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Co do tego pamiętania bohaterów, to niedawno usłyszałam o grafie "Anna Karenina", który utworzono w ten sposób, że wierzchołki symbolizują poszczególne postacie występujace w tejże książce, a krawędziami są połaczone, gdy dane postacie się znały. Rzecz wykorzystywana jest przy problemie kolorowania grafów, do testowania algorytmów, a wierzchołków ma około 200... i jak tu to spamiętać? ;-)
(jasne, że pewnie większość z tych dwustu bohaterów jest drugoplanowa, ale i tak...)

Właściwie przeważnie to, co pamiętam po jakimś czasie, to klimat. I jak się w nim czułam. I nie przejmuję się tym zapominaniem, bo to nie o to chodzi (a już zwłaszcza nie o to, żebym sie kolejną rzeczą przejmowała ;-) ).
Użytkownik: bednarz 02.11.2005 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Jeśli książka mnie naprawdę bardzo ciekawi i mnie interesuje treść książki jestem w stanie zapamietac dość długo. Nie czytam ksiazek dla chwilowej przyjemności, gdyż uwielbiam czytac ksiazki i trwa to juz ok.5-6 lat :] Więc ze względu na to że tyle czytam i sporo ksiazek przeczytałam nie zawsze pamiętam jakie książki przeczytałam i zdarza mi sie podczas czytania przypomniec mi sie ze czytałam to, ale zawsze dkonaczam ksiazke ( bo nie lubie nie doczytac do konca). Zdarza mi sie tez, że w środku ksiazki mam przebłyski że czytałam to albo cos podobnego albo przypomina mi sie jakas tresć ksiazki ale kompletnie nie znam tytułu i autora :)



Użytkownik: archijoa 09.02.2007 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
Jeśli książka, którą czytam należy do gatunku popularnonaukowych (a takich sporo czytam), wtedy po prostu robię notatki na kartkach, które potem wpinam do segregatora. Jeśli jest to beletrystyka wtedy czasem zapisuję jakiś cytat, imiona głównych bohaterów, gdy czytam po angielsku notuję niektóre nieznane słowa
Co do zapamiętywania, to przeważnie np. po roku pamiętam odczucia, jakie we mnie wywołała książka, imiona bohaterów, pojedyncze wydarzenia, ale oczywiście wszystko zależy od tego, jakie książka zrobiła na mnie wrażenie (jeśli piorunujące - ocena 6 - wtedy pamiętam wiele szczegółów)
Użytkownik: szylwunia 10.02.2007 09:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
JA zapamiętuje, szczególnie te najlepsze, ale też te najgorsze z kolosalną liczbą błędów! Trzy razy czytałam (w swoim krótkim życiu) Mistrza i Małgorzate.Nie odokładam po 150 str. chociaż wiem co jest na kolejnych kartach książki:)
pozdr.:)
Sylwia
Użytkownik: nisha 10.02.2007 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi
U mnie to zależy od tego, czy książka mi się podoba. Jeśli chodzi o moje ulubione książki, które czytam wielokrotnie, i to najczęściej na wyrywki - pamiętam bardzo dużo. Nie tylko bohaterów i wydarzenia, ale też niektóre szczegóły czy cytaty, które zapadły mi w pamięć. Pierwsze miejsce zajmuje jednak Jeżycjada - biblionetkowy konkurs był dla mnie dość prosty. Większość pytań umiałam błyskawicznie skojarzyć z odpowiednim tomem serii. Zwykle pamiętam też dość dobrze książki, które kompletnie mi się nie spodobały. Natomiast o tych, które uważam za przeciętne - zwykle wystawiam im trójki - szybko zapominam. Po kilku miesiącach nie jestem już w stanie przypomnieć sobie imion bohaterów, czasem nawet ogólnego zarysu fabuły.
Użytkownik: rafalszr 16.02.2021 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam - pytanie (a nawet ... | Dogmi


Cześć, jeśli chodzi o odpowiedź na Twoje pytanie to mam 2 wpisy.

Pierwszy to krzywa zapominania i prawo powtórek (czyli co ile czasu trzeba powtarzać zdobytą wiedzę)"

https://www.rafalszrajnert.pl/krzywa-zapominania/

Drugi to techniki pamięciowe i mnemoniki (dzięki nim ślad pamięciowy jest mocniejszy):

https://www.rafalszrajnert.pl/techniki-pamieciowe/

W razie pytań pisz, odpowiem.

Pzdr Rafał
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: