Dodany: 05.05.2023 16:42|Autor: koczowniczka

Czytatnik: O bohaterach literackich nieco inaczej

1 osoba poleca ten tekst.

Czy warto wszystko pamiętać, czyli kilka słów o „Zapominamy” Scotta A. Smalla


Na początku zaznaczę, że o książce „Zapominamy. O działaniu pamięci i zaletach niepamiętania” piszę z pozycji laika, bo niewiele wiem o działaniu mózgu i pamięci. Oczywiście coś tam słyszałam, poczyniłam jakieś obserwacje, jednak to zbyt mało, by rzeczowo odnieść się do wiedzy przekazanej przez Scotta A. Smalla, poprzestanę więc na ogólnych wrażeniach. Autor, z wykształcenia psychiatra i neurolog, próbuje przekonać czytelnika, że aby umysł trwał w zdrowiu, potrzebna jest równowaga pomiędzy pamiętaniem a zapominaniem. Zapominanie jest potrzebne, o ile oczywiście nie jest to zapominanie patologiczne, charakterystyczne dla niektórych chorób. Istnieją ludzie, którzy nigdy niczego nie zapominają. Nie trzeba im zazdrościć – ich życie to koszmar. Ktoś, kto pamięta absolutnie wszystko i dokładnie, nie potrafi normalnie funkcjonować ani odpoczywać, bez końca jest bombardowany nawałem wspomnień, co więcej, ten ktoś ma mózg mało elastyczny i jest „sparaliżowany przez niedającą się powstrzymać chęć spłaszczania świata i uformowania tak, by był statyczny”[1].

A my, którzy zapominamy, potrafimy odpoczywać, widzieć rzeczy i zjawiska w szerszej perspektywie, wyławiać z rzeczywistości to, co istotne. Nie przeżywamy wciąż na nowo takich uczuć jak frustracja, cierpienie, ból. Nie czujemy się sparaliżowani na widok człowieka, który kiedyś zrobił nam coś złego, zapiekłe urazy wylatują z naszych głów i nie zatruwają nam życia. To tylko niektóre z korzyści wynikające ze zdolności do zapominania, bo w książce wypisano i omówiono ich o wiele więcej.

Autor od podstaw i zrozumiale tłumaczy działanie pamięci, wyjaśnia, co to metapamięć, hipokamp, synapsa itd. Wyjaśnia, w jaki sposób mózg tworzy wspomnienia, dlaczego dzieci nie potrafią kontrolować impulsów tak dobrze jak dorośli, dlaczego ludzki umysł nadal lepiej rozpoznaje twarze niż technologie, dlaczego nie mamy wspomnień z okresu niemowlęctwa. Omówiwszy łatwiejsze sprawy, przechodzi do coraz trudniejszych – i tylko od czytelnika zależy, czy dotrzyma autorowi kroku aż do końca książki, czy też uzna, że treść robi się za trudna do przyswojenia.

Najbardziej zaciekawił mnie rozdział zatytułowany „Wyzwolone umysły”, w którym ten mechanik mózgu, jak określa siebie autor, wspomina okres służby wojskowej, kiedy to brał udział w bitwie o zamek Beaufort. Kilku jego kolegów zaczęło po tej bitwie cierpieć z powodu PTSD, inni wyszli z niej bez uszkodzeń psychicznych. Od czego to zależy, że u jednych osób taki zespół się pojawia, a u innych nie? Scott A. Small próbuje dociec przyczyn takiego stanu rzeczy. W innym rozdziale wspomina dzień zawalenia się wieży World Trade Center. Przez okno ośrodka, w którym pracował, widział katastrofę, chciał biec na ulicę, lecz jako lekarzowi kazano mu czekać na przyjazd karetek. Czekał – jednak nie przyjechała żadna. Obserwował wtedy i analizował zachowanie innych lekarzy, przeżywających coś w rodzaju wybuchu patriotycznych uczuć. „Mózgi niektórych osób osiągnęły anormalny stan nadaktywności. To toksyczne nabycie funkcji przejawiało się nawet u niektórych moich bardzo liberalnych kolegów, poprzez pełną nienawiści ksenofobię wdzierającą się w ich rozmowy, w których rzucali jadem wobec wszystkich Arabów, całego ludu”[2].

W książce znalazła się też recepta na dobre życie, która brzmi następująco: „Udzielaj się towarzysko, podchodź do życia z humorem i zawsze, ale to zawsze staraj się wieść życie rozświetlone kojącym blaskiem miłości”[3], znalazło się też kilka historii pacjentów, na przykład mężczyzny pozbawionego obydwu hipokampów czy wybitnego specjalisty chorób zakaźnych, martwiącego się swoją słabą pamięcią. Lekarz ten miał problemy z zapamiętywaniem faktów i szybkim myśleniem, ale z drugiej strony stawiał bardzo trafne diagnozy i mylił się o wiele rzadziej niż jego błyskotliwi koledzy. Z czego to wynika, czy ten pacjent powinien się martwić? Scott A. Small wyjaśnia, że niekoniecznie. „Jeśli chodzi o procesy podejmowania decyzji wszelkiego rodzaju, żółwi mózg zwycięża nad nazbyt pewnym siebie i szybko myślącym”[4]. Dlaczego zwycięża – tego dowiadujemy się z książki.

Na koniec jedna z zagadek podanych przez autora i służących określeniu, jaką kto ma pamięć. Kij i piłka łącznie kosztują 1,10 USD. Cena kija jest o dolara wyższa od ceny piłki. Ile kosztuje piłka?

---
[1] Zapominamy: O działaniu pamięci i zaletach niepamiętania (Small Scott A.), przeł. Aga Rewilak, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2023, s. 71.
[2] Tamże, s. 187.
[3] Tamże, s. 88.
[4] Tamże, s. 152.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 215
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: fugare 08.05.2023 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku zaznaczę, że ... | koczowniczka
Bardzo interesujące. Ciekawie pisze też o tym w Emo Sapiens: Harmonia emocji i rozumu (Ohme Rafał) ale chyba najwięcej można dowiedzieć się z książki Sen Alicji czyli Jak działa mózg (Vetulani Jerzy, Mazurek Maria, Wierzchowski Marcin), która jest co prawda skierowana do dzieci, ale zdziwiłabym się gdyby przeciętny dorosły niezwiązany zawodowo z tematyką, miał na temat mózgu choćby "blade" pojęcie. To swoją drogą bardzo ciekawa seria popularnonaukowa dla dzieci. A żeby nie pozostawiać pytania bez odpowiedzi to: 5 centów? :)
Użytkownik: koczowniczka 10.05.2023 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo interesujące. Ciek... | fugare
Tak, pięć, to jest dobra odpowiedź. :) Zadałam to pytanie trzem osobom i dwie odpowiedziały błędnie, że dziesięć, trzecia namyślała się dłużej i odpowiedziała prawidłowo. Zapisuję sobie te tytuły. Książeczki dla dzieci potrafią być bardzo mądre.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: