Dodany: 13.07.2009 11:14|Autor: dansemacabre

Pożegnać przeszłość...


Rok 2003. Z Fresno do prowincjonalnej miejscowości w stanie Missisipi przybywa Pete Barrington wraz żoną Angelą i córką Toni. Dlaczego kalifornijski lekarz nagle postanawia wrócić do swego rodzinnego miasteczka? Jakie fakty stoją za nagłą przeprowadzką? Jakie tajemnice kryje w sobie Loring i co zdarzyło się w przeszłości Pete’a? Czy można uzyskać zbawienie od grzechów rodziców? Dlaczego w Loring dojdzie do morderstwa i czym stanie się ta tragedia? Na te pytania odpowiada barwna i dynamiczna opowieść amerykańskiego pisarza, który przenosi nas mimo wszystko do miasteczka mało barwnego i do świata, w którym pozornie niewiele się dzieje. Steve Yarbrough opowiada o końcu złudzeń i końcu świata, w jakim nie żyło się naprawdę. Kończąc z Kalifornią, bohaterowie tej książki kończą przede wszystkim z rozpamiętywaniem przeszłości i żegnają się z mrocznymi zdarzeniami, które wpływają na nich obecnie. To opowieść o pożegnaniu z pewnymi mitami, stereotypami i przyzwyczajeniami, a jednocześnie historia o dorastaniu do prawdy o sobie samym.

Powrót Barringtona do Loring to także powrót do mrocznych zdarzeń z przeszłości. Między innymi do romansu, w jaki wdał się młody Pete z matką swego kolegi Alana. Alan DePoyster jest obecnie właścicielem sklepu spożywczego, konserwatystą, przykładnym mężem i ojcem, człowiekiem niechętnym jakimkolwiek zmianom i przerażonym faktem, że rodzina Pete’a ponownie pojawia się w Loring. Alan to żarliwy baptysta, który stale szuka odpowiedzi na dręczące go pytania w Biblii. Jego matka, Edie zawsze była kobietą wyzwoloną, lekkomyślną i liberalną. Im bardziej Alan stawał się religijny, tym dalej od prawd wiary chrześcijańskiej była jego matka. Schorowana, zgorzkniała i pełna skrywanej niechęci do syna Edie obecnie stara się za wszelką cenę udowodnić, iż Alan w swym oddaniu religii jest groteskowy i śmieszny. Umiejętnie przez Yarbrough zbudowana opozycja między matką a synem będzie także symboliczną wykładnią różnic pokoleniowych, o jakich traktuje „Koniec Kalifornii”. Ważny będzie bowiem także wątek relacji Alana ze swym synem Masonem, Pete’a z Toni oraz Tima, przyjaciela Barringtona, który próbuje znaleźć nić porozumienia ze swą buntowniczą córką Susan.

Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Obyczajowe tło powieści pełni funkcję bardzo istotną, o ile nie najważniejszą. Przyglądamy się bowiem agonii małżeństwa Pete’a i Angeli oraz pustce, jaką skrywa pozornie wzorcowe pożycie Nancy i Alana DePoysterów. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Dramatyczna opowieść Steve’a Yarbrough nabiera coraz to nowych znaczeń i jest wnikliwym studium zagubienia jednostki i niemożności pożegnania się z traumatyczną przeszłością. Bohaterowie „Końca Kalifornii” są ludźmi, dla których teraźniejszość nieodłącznie wiąże się ze złem, jakie niesie w sobie przeszłość. Pisarz pokazuje, w jaki sposób zerwać można z dręczącymi nas wspomnieniami i udowadnia jednocześnie, że trzeba przede wszystkim umieć wybaczyć samemu sobie. A wybaczać potrafią – jak to już zostało wspomniane - tylko młodzi bohaterowie tej książki.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1413
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: jml2000 08.10.2011 07:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Rok 2003. Z Fresno do pro... | dansemacabre
Książka jest rzeczywiście świetna.
Co do twojej recenzji - szkoda, że nie użyłeś znaczników "papla", jeśli ktoś ją przeczyta przed książką, to popsuje mu to przyjemność czytania - niemalże ją streściłeś.
Użytkownik: koczowniczka 29.06.2023 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka jest rzeczywiście... | jml2000
Zgadzam się z Tobą, jml2000. Nie jestem jakąś wielką przeciwniczką spojlerów, lubię wiedzieć, jakie problemy autor porusza, kim są postacie, jak się zaczyna i rozwija akcja, ale to, co przeczytałam w tej recenzji, to już nawet dla mnie za dużo, bo zakończenia znać jednak nie chcę. Tymczasem recenzent beztrosko ujawnia Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Czyli zdradza wydarzenie, o którym dowiadujemy się dopiero na przedostatniej (tak, przedostatniej!) stronie książki. I nie jest to jakieś błahe wydarzenie, tylko ważne dla fabuły i bardzo zaskakujące.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 29.06.2023 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się z Tobą, jml20... | koczowniczka
Proszę takie rzeczy zgłaszać jako zgłośbłąd do działu recenzji, bo nie zawsze jesteśmy w stanie wyłapać dyskusję na forum, a po co innym psuć lekturę spojlerami.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: