Dodany: 24.09.2023 22:55|Autor: pawelw

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Wilkowy kontrkonkurs dla Srebrnej Wilczycy


Trochę książek z sympatycznymi wilkami nie załapało się do konkursu, a szkoda je pominąć.

Może na początek takie:

1.

Sroka oczywiście dotarła do wilków na długo przed niedźwiedziem. Wilki, prowadzące na ogół nocne życie, przed południem spały spokojnie w domu. Rodzina składała się ze starego wilka, wilczycy i trzech wilczątek. Sroka wyrwała je ze snu przeraźliwym wrzaskiem.
— A cóż tam się znowu stało? — powiedziała z niezadowoleniem wilczyca, ziewając i przecierając oczy. — Pożaru nie czuję, ludzi też nie. O co jej chodzi?
— Obudźcie się! — skrzeczała przenikliwie sroka. — Obudźcie się! Pędzi tu do was [P.] ! Obudźcie się! Znacie przecież [P.] ? Obudźcie się!
— Wszyscy go znają — ziewnął stary wilk. — Pędzi do nas? A po co? Co się stało?
— Potrzebna jest wasza pomoc! — wrzeszczała sroka, podskakując na gałęzi. — Las dotknęło nieszczęście! Ludzie chcą tu przyjść, trzeba im w tym przeszkodzić! Pędźcie do [P.], on wam wszystko opowie. To bardzo skomplikowana sprawa! Trzeba się śpieszyć, śpieszyć, śpieszyć!
Wilki nie powiedziały już ani słowa. Powąchały tylko wiatr, żeby się zorientować, z której strony biegnie [P.]. Ruszyły mu naprzeciw całym pędem, przy czym pierwszy mknął stary wilk, za nim wilczyca, a na końcu wilczęta. Wilczyca doskonale wiedziała, że jej dzieciom nie grozi żadne niebezpieczeństwo, nawet jeśli zostaną w tyle, i wcale się nimi nie przejmowała. Wilczęta pędziły co sił w nogach, okropnie ciekawe, co będzie dalej. W połowie drogi spotkali [P.]. [P.] na widok starego wilka natychmiast zawrócił i zaczął galopować z powrotem, zasapany i zziajany straszliwie. Wilk dogonił go z łatwością.
— Zwolnij trochę, bo się udusisz — powiedział. — I mów, co się stało?


2.
[D.] zawsze przedkładał jazdę na oklep nad siodło, ale armia oczywiście nie zezwalała na takie rzeczy. Ludzie kaleczyli się i przy długich kampaniach było to wykluczone.
Kiedy więc porucznik wkroczył do mrocznego magazynu, automatycznie sięgnął ręką w kąt po siodło.
Wstrzymał się. Jedyną armią tutaj był on sam, a porucznik [D.] wiedział, że się nie pokaleczy.
Sięgnął więc w zamian po uzdę Cisca, zostawiając siodło.
Nie ujechali nawet dwudziestu jardów od zagrody, kiedy znowu zobaczył wilka. Przyglądał się im z tego samego miejsca, które zajął poprzedniego dnia, na krawędzi skarpy po drugiej stronie rzeki.
Wilk poruszył się, ale gdy zobaczył, że Cisco przystaje, niespiesznie powrócił do pierwotnej pozycji i znów zaczął wpatrywać się w porucznika.
[D.] przyjrzał mu się ze swej strony z większym niż poprzedniego dnia zainteresowaniem. W porządku, to był ten sam wilk, dwie białe łaty na przednich łapach. Był duży i silny, ale było w nim coś, co podszeptywało porucznikowi [D.] , że najlepsze lata ma już za sobą. Sierść miał wyliniałą i porucznikowi zdawało się, że widzi postrzępioną rysę wzdłuż pyska, najpewniej starą ranę. Była w nim jakaś czujność świadcząca o wieku. Wydawało się, że widzi wszystko, nie poruszywszy ani jednym mięśniem. Mądrość była tym słowem, które nasunęło się porucznikowi. Mądrość była premią za przeżycie wielu lat, a płowy stary basior z czujnymi oczami żył dłużej, niż zwykle żyją wilki.
Zabawne, że wrócił, pomyślał porucznik [D.].
Lekko spiął konia i Cisco ruszył naprzód. W tym samym momencie [D.] pochwycił wzrokiem jakiś ruch i spojrzał na drugi brzeg rzeki.
Wilk ruszył także.
Naprawdę szedł z nimi krok w krok. Trwało to jeszcze przez następnych sto jardów, zanim porucznik nie kazał Ciscowi znów się zatrzymać.
Wtedy wilk zatrzymał się także.
Pod wpływem nagłego impulsu porucznik wykonał z Ciskiem przepisowy zwrot i stanął twarzą do rozpadliny. Patrzył teraz wilkowi prosto w oczy i był pewny, że coś w nich czyta. Jakąś tęsknotę.
Właśnie zaczynał się zastanawiać, czym naprawdę jest ta tęsknota, gdy wilk ziewnął i zawrócił. Przeszedł w kłus i zniknął.

Wyświetleń: 444
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: ilia 24.09.2023 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę książek z sympatyc... | pawelw
O! Dziękuję za wilkowy kontrkonkurs. Numer 2 to "Tańczący z wilkami" Michaela Blake. Nad jedynką muszę się zastanowić :)
Użytkownik: pawelw 25.09.2023 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Dziękuję za wilkowy ko... | ilia
Zgadza się.
Użytkownik: ilia 25.09.2023 00:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę książek z sympatyc... | pawelw
Czy nr 1 to może "Pafnucy" Joanny Chmielewskiej?
Użytkownik: ilia 25.09.2023 00:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę książek z sympatyc... | pawelw
A może raczej "Las Pafnucego".
Użytkownik: pawelw 25.09.2023 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A może raczej "Las Pafnuc... | ilia
A jednak "Pafnucy". :)
I to już w pierwszym rozdziale.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: