Dodany: 31.08.2006 18:04|Autor: jakozak
Tak se gadam
Wyrzuciło mnie od komputera. Do sklepu. Kupiłam. W drodze powrotnej Muza diablica znów zaczęła cisnąć:
Przez tę szarość za oknami
zmory człeka dręczą
Choć i korzyść z tego spora:
oczy się nie męczą.
Znów do sklepu mnie poniosło,
chociaż walec ze mnie.
Co zjeść najpierw? Loda? Ciacho?
Oj, będzie przyjemnie!
Waga z kopa już dostała
i pod wanną stęka...
Które z doznań wnet przeważy?
Frajda, czy udręka?