Dodany: 30.06.2007 12:45|Autor: valyness
Koontz, najpoważniejszy rywal S. Kinga
Mam za sobą już parę książek Deana Koontza i każdą z nich uważam za wyjątkową.
Koontz potrafi wprowadzić humor do mrożącego krew w żyłach thrillera i mimo to, że włosy jeżą mi się na karku potrafię się pośmiać.
Kiedy siadam w fotelu i otwieram książkę na pierwszej stronie zaraz zapominam o całym świecie. Akcja jest tak ciekawa, że ciężko się od niej oderwać nawet na chwilkę.
Znacie? Lubicie? Co myślicie o jego powieściach?