Dzisiaj na literaturoznawstwie mieliśmy poruszony problem pewnej książki fantastycznej... Tyle że ja właśnie dogorywałam w jednej z tylnych ławek (co by się nie rzucać w oczy), po 10 godzinach zajęć, z gorączką i do tego bez soczewek, więc nawet obraz świata do mnie lekko zamazany docierał, i ze skądinąd ciekawych zajęć pamiętam tylko urywki.
A więc: książka z gatunku s-f, bohater (czy bohaterka? na potrzeby tej wypowiedzi będę pisać męskoosobowo) jest dwujęzyczny - jeden język jako "pierwszy", drugi wyuczony. Zdarza się mu myśleć w obu językach, przestawia się z jednego na drugi robiąc uwagi na temat konkretnych sytuacji, co ma odzwierciedlenie w graficznej stronie książki - wstawki w drugim języku są wyszczególnione jakby "obok" (tak jakby zajmowały fragment bloku w gazecie), do tego, o ile pamiętam, kursywą.
Książka na pewno miała swoje polskie wydanie.
Kojarzy ktoś co to może być? :)