Dodany: 04.09.2006 16:36|Autor: exilvia
Mistrzowie
Andrzej Nowicki jest nie tylko wybitnym filozofem, lecz także wspaniałym pedagogiem. Wątki pedagogiczne rozproszone są po wielu książkach i artykułach Nowickiego, lecz najpełniejszy wyraz znalazły w książce poświęconej jego własnym nauczycielom. A jest o czym opowiadać! Każdy z nas zna większość nauczycieli, z którymi miał szczęście zetknąć się w swojej młodości Nowicki.
Nowicki napisał książkę o siedmiu swoich nauczycielach, gdyż spotkania z nimi pozostawiły w nim trwały ślad, wpłynęły znacząco na formowanie się jego osobowości. Jak pisze w "Drodze do teorii spotkań", echa obcowania z tymi ludźmi pobrzmiewały w jego życiu jeszcze po kilkudziesięciu latach od ostatniego spotkania. Głównym celem książki "Nauczyciele" było więc wykrycie rodzaju przekształceń i form obecności w nim samym tych nauczycieli, którzy od wewnątrz wpływali przez resztę życia na kierunek jego myśli, na podejmowane przez niego decyzje dotyczące m.in. zadań życiowych. A. Nowicki zajął się własnym "polem dajmoniona" czyli formami obecności swoich nauczycieli w tym, co robił – zwłaszcza w swojej pracy naukowej i pedagogicznej. W "Nauczycielach" próbuje wykryć przekształcenia i zmiany, które zaszły w jego osobowości pod wpływem kontaktu z jego nauczycielami oraz zbadać formy ich obecności w nim samym.
U Nowickiego "pole dajmoniona" wypełnia siedmiu jego nauczycieli:
1) Stefan Bernard Drzewieski (1888-1953) uczył Nowickiego języka polskiego,
2) Juliusz Krzyżanowski (1892-1950) uczył łaciny i propedeutyki filozofii,
3) Władysław Tatarkiewicz (1886-1980) wykładał historię filozofii i estetykę oraz był promotorem Nowickiego,
4) Kazimierz Czapiński (1882-1942) uczył filozofii i marksizmu,
5) Tadeusz Kotarbiński (1886-1981) wykładał filozofię,
6) Władysław Witwicki (1878-1948) wykładał psychologię,
7) Antoni Bolesław Dobrowolski (1872-1954) także wykładał filozofię.
Marzenia wszystkich nauczycieli Nowickiego o innym, lepszym świecie, swoisty eskapizm, które z początku go niepokoiły, wpłynęły na niego znacząco, bo właśnie w nich upatruje on źródła swojej skłonności do ujmowania świata w aspekcie jego możliwości do bycia innym niż jest w rzeczywistości. Jego nauczyciele także jego samego ujmowali w aspekcie możliwego rozwinięcia w jakiś inny, lepszy i akceptowany przez nich kształt.
Każdy z nauczycieli Nowickiego posiadał pewien model osobowości ucznia, który był według niego najbardziej pożądanym efektem jego działalności pedagogicznej. W ten sposób dokonywali oni projektowania osobowości swoich podopiecznych. Nowicki rekonstruuje takie modele u poszczególnych swoich nauczycieli i zestawia to z własnymi dążeniami i pragnieniami, przez które w tamtym czasie był opanowany. Oto, czego chcieli nauczyć Nowickiego jego nauczyciele i kim chcieli, żeby on był:
Drzewieski pragnął, by jego uczeń był działaczem społecznym, dodatkowo rozmiłowanym w arcydziełach literackich, malarstwie i muzyce. Powinien on także potrafić pięknie pisać oraz przemawiać. Ważne było dla Drzewieskiego także to, by jego podopieczny kochał swoją ojczyznę, był zaangażowany w obronę demokracji przeciw zagrożeniom, jakie na nią czyhają. A poza tym, by wyróżniał się odwagą cywilną, niezależnością myśli i aktywnością.
Krzyżanowski pragnął, by Nowicki dobrze przyswoił sobie łacinę, umiał poprawnie recytować, a także tłumaczyć teksty łacińskie, interesował się ponadto arcydziełami literatury łacińskiej i odczuwał potrzebę samodzielnego studiowania łacińskich tekstów. Jego uczeń miał też odczuwać nieustanną potrzebę poszerzania swojej wiedzy filozoficznej. Pragnął, by był on osobą wyróżniającą się, imponującą, ambitną i stawiającą przed sobą coraz to trudniejsze zadania.
Czapiński chciał, by Nowicki politycznie angażował się po stronie socjalizmu i demokracji, a przeciw faszyzmowi, by ponadto posiadał rozległą wiedzę w teorii marksizmu, historii filozofii materialistycznej, historii ruchów społecznych oraz doktryn politycznych. Pragnął także, by jego uczeń odczuwał zamiłowanie do literatury rosyjskiej, umiał przemawiać i dyskutować, kochał Tatry i by prowadził zajęcia z młodzieżą robotniczą.
Tatarkiewicz dążył do tego, żeby Nowicki miał gruntowną wiedzę w zakresie historii filozofii, stał się rzetelnym historykiem filozofii, podejmującym samodzielnie nowe badania, umiał czytać teksty filozoficzne w oryginale, umiał oddzielać to, co ważne, od tego, co nieistotne, potrafił przejrzyście wykładać historię filozofii, unikał ekstrawagancji i ekscentryzmu.
Kotarbiński chciał, by Nowicki umiał logicznie myśleć, miał gruntowną wiedzę w dziedzinie logiki, metodologii i epistemologii, był "porządnym człowiekiem", przyjmował postawę tolerancyjną, liberalną i racjonalistyczną, starał się pracować zgodnie z ideami "dobrej roboty", posiadał własne poglądy filozoficzne.
Witwicki dążył do tego, żeby Nowicki potrafił przeprowadzić analizę psychologiczną ludzkich wytworów i zachowań, odczuwał potrzebę czytania Platona, umiał czytać po grecku, nauczył się kaligrafować, przyjmował postawę naukową, pracował rzetelnie, troszcząc się przede wszystkim o prawdę jako o wartość najwyższą.
Dobrowolski pragnął, by Nowicki sam kształtował swój światopogląd, wyznawał kult Nauki i Sztuki, był propagującym ten kult w swoich wierszach poetą, był jednocześnie miłośnikiem poezji francuskiej i polskiej, oraz żeby był wrażliwy na piękno przyrody, a także, by poznał nauki przyrodnicze.
Te wszystkie oczekiwania nauczycieli Nowickiego zderzyły się z tym, czego pragnął w owym czasie sam zainteresowany, a wiele z nich przetrwało w nim i zakiełkowało w późniejszym życiu. Na pewno większość pragnień nauczycieli względem Nowickiego urzeczywistniła się, czego najlepszym przykładem jest jego filozofia.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.