Już 2 października poznamy zwycięzcę dwudziestej edycji Literackiej Nagrody „Nike” – nagrody dla najlepszej książki ubiegłego roku. Od połowy września znamy już siedmioro finalistów – wytypowano książki po dwie z kategorii reportażu, poezji i prozy, a także jedną eseistyczną. Wśród wyróżnionych znaleźli się: Magdalena Grzebałkowska, Ziemowit Szczerek, Piotr Matywiecki, Maciej Płaza, Bronka Nowicka, Renata Lis, Weronika Murek.
Literacka Nagroda „Nike”, przyznawana od 1997 roku, promuje literaturę polską, zwracając szczególną uwagę na prozę. Decyzję o przyznaniu nagrody jury podejmuje w dniu jej ogłoszenia i wręczenia – do tego momentu ani laureat, ani finaliści obecni na sali nie znają wyniku konkursu. Zwycięzca otrzymuje 100 tysięcy złotych i statuetkę Nike projektu prof. Gustawa Zemły. Fundatorami nagrody są „Gazeta Wyborcza” i Fundacja Agory.
A oto finaliści:
1. Magdalena Grzebałkowska, 1945. Wojna i pokój (Agora SA 2015)
Najnowsza książka Magdaleny Grzebałkowskiej – autorki bestsellerowych „Beksińskich. Portretu podwójnego” – to reporterska opowieść o najbardziej dramatycznym roku XX stulecia. Autorka wkracza na ziemie przez chwilę niczyje, albo właśnie zagarnięte przez nową władzę, by przyjrzeć się z bliska losom ostatnich żyjących świadków tamtego czasu. Ludzi, którzy gonieni strachem próbowali się przedrzeć przez skuty lodem Zalew Wiślany (było ich pół miliona), przesiedleńców, którzy w swoich nowych domach zastawali jeszcze ich poprzednich właścicieli, wychowanków otwockiego domu dziecka dla ocalonych z Holocaustu, szabrowników, dla których wyzwolone tereny stały się gigantycznym sklepem Ikei, ludziom, którzy o włos wyprzedzili własną śmierć. Oddaje głos ofiarom, chociaż i katom poświęca sporo miejsca – zwłaszcza kiedy może dzięki temu pokazać powojenne pomieszanie ról i losów. 1945. Wojna i pokój to książka, dzięki której historia sprzed 70 lat znów jest na wyciągnięcie ręki.
2. Ziemowit Szczerek, Tatuaż z tryzubem (Wydawnictwo Czarne 2015)
To nie jest kolejna książka o Majdanie i upadku Janukowycza. Owszem, Majdan też się pojawia, ale to książka przede wszystkim o Ukrainie jako takiej. O jej specyfice, o tym, co jest w niej fascynującego, co zabawnego, a co przerażającego. To podróż przez tworzące się państwo. Niekiedy postapokaliptyczne, niekiedy ryczące od entuzjazmu. To nie jest książka o wojnie w Donbasie, choć jest tam i ona. To wyprawa opłotkami tej najnowszej historii Ukrainy, wyprawa, mająca przybliżyć Polakom ten kraj, o którym czytali już sporo, ale raczej nie w ten sposób. To jest książka podróżnicza, ale podróże, które opisuje, są próbą zrozumienia Ukrainy, zarówno tej „prozachodniej” jak i „prowschodniej”. Ta książka to również wyjaśnienie, dlaczego słowa „prozachodniej” i „prowschodniej” są napisane w cudzysłowie. Ziemowit Szczerek
3. Piotr Matywiecki, Którędy na zawsze (Wydawnictwo Literackie 2015)
Najbardziej osobisty, najdojrzalszy i najpełniejszy tom poetycki Piotra Matywieckiego.
Kilkadziesiąt wierszy układa się w poetycko-filozoficzny przekaz o historii, egzystencji i podstawowych pytaniach, które człowiek z wiekiem stawia w coraz bardziej surowy i niewygodny sposób. Celne pytania, bezkompromisowość i niezwykła umiejętność przekuwania historycznego i egzystencjalnego konkretu w uniwersalne, filozoficzne tropy czynią z tej poezji nie lada inspirującą lekturę.
Przywoływane osobiste doświadczenie: od urodzenia w pożodze wojennej po otarcie się o śmierć, charakterystycznym dla Matywieckiego paradoksom przydają zwielokrotnionej siły i niwelują poetycki nawias, powodują, że intelektualny przekaz jest często równocześnie emocjonalny. Nieufność czy czujność poety względem słów, ich chybotliwości znaczenia jest tutaj często sprawdzana, na ile nie kryje się za nimi pusty przekaz. Intensywność tej poezji, dążenia, by dotknąć wymykających się śladów sensu powodują, że czyta się ją z dużym przejęciem.
4. Maciej Płaza, Skoruń (W.A.B. 2015)
Siedem opowieści o ziemi, rzece i robocie, o tęsknocie za nieznanym, o radosnym i lękliwym żegnaniu się z dzieciństwem, i o olśnieniach, jakie przynosi inicjacja.
Ma niewiele lat i opinię lenia, łobuza, nicponia. Jak to mówią w jego wiosce: skorunia. Mieszka na uboczu, gdzieś na Sandomierszczyźnie, nad Wisłą, która czasem niebezpiecznie podchodzi pod wały, z ojcem sadownikiem, konstruktorem, ateuszem, buntownikiem nie wiadomo przeciw komu, i matką, żywą świętą. Są lata osiemdziesiąte XX wieku; parę lat wcześniej ojciec brał udział w tajemniczej konspiracji, dwadzieścia lat temu sąsiednią wieś spustoszyła nie do końca wyjaśniona powódź, czterdzieści minęło od nie do końca zapomnianej wojny. Skoruniem nikt się nie przejmuje, bo to jeszcze niby dziecko, ale on swoje wie, patrzy i słucha uważnie, wtyka nos w dorosłe sprawy i czuje, że zaczyna się życie: dopiero chłopięce, ale już groźne, niepojęte, czarowne.
5. Bronka Nowicka, Nakarmić kamień (Biuro Literackie 2015)
Nakarmić kamień to nieustanne dociekanie istoty rzeczy. Przedstawiony przez Nowicką świat nie obrósł jeszcze we wtórne znaczenia, w sposób szczególny działa więc na wyobraźnię, wytwarzając własne ciągi przyczynowo-skutkowe, własną logikę. Autorka penetruje relacje łączące ludzi i rzeczy, kwestionuje i podważa zastałe hierarchie, balansuje na granicy ciała i świata zewnętrznego. Związek człowiek-rzecz to dla poetki również podstawa do uobecniania zmarłych, zapamiętanych, „zatrzymanych” w przedmiotach. To mocny, świeży debiut w literaturze polskiej.
6. Renata Lis, W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu (Sic! 2015)
W lodach Prowansji to pierwsza w Polsce książka o życiu Iwana Bunina – pisarza, wokół którego narosło mnóstwo nieporozumień. Jego miłość do Galiny Kuzniecowej i późniejszy związek Kuzniecowej z Margaritą Stiepun; co się stało z pieniędzmi z Nagrody Nobla; prawdziwy stosunek Bunina do Rosji po drugiej wojnie światowej; nagonka na niego prowadzona przez agenturę sowiecką we Francji i Stanach Zjednoczonych – to tylko niektóre z wielu tematów poruszonych w tej fascynującej książce. Nie jest ona biografią w klasycznym sensie, to raczej pełna przygód i odkryć podróż przez życie Bunina na wygnaniu, którą autorka – wyposażona, oprócz wiedzy literaturoznawczej, także we wrażliwość i pamięć historyczną – odbyła w roku 2013 i 2014, w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Jest początek lat 40., Niemcy zajmują Francję, a Bunin obserwuje to z Grasse na Riwierze. Za sobą ma wszystko, co kiedyś dawało mu siłę: starą Rosję; miłość; sukces literacki. Odkrywamy jego dawne i obecne tajemnice: autorka sugestywnie przedstawia rozwijany wewnątrz małżeństwa z Wierą Muromcewą romans Bunina z poetką Galiną Kuzniecową, która w końcu opuściła go dla kobiety; towarzyszy mu w podróży do Szwecji po Nagrodę Nobla; pokazuje go, jak rozebrany do naga i głodny pracuje nad prozą miłosną z tomu Ciemne aleje, klnie jak matros i rzuca się z nożem rzeźnickim na André Gide'a. W tej wielowarstwowej opowieści często słychać głos samych bohaterów – przede wszystkim za sprawą dzienników Kuzniecowej, Muromcewej i Bunina, których obszerne fragmenty można tu przeczytać po raz pierwszy.
7. Weronika Murek, Uprawa roślin południowych metodą Miczurina (Czarne 2015)
Witajcie w świecie nieokiełznanej wyobraźni i nieskrępowanej swobody literackiej. Oto bohaterowie z piekła rodem, balansujący na granicy jawy i snu, życia i śmierci. Kasztaniarz i kosmonauta, trumna z generałem Sikorskim i przygłucha Matka Boska w blasku telewizora dziergająca Jezusowe skarpety. W oszalałym świecie nikogo nie dziwi podwieczorek zapoznawczy dla zmarłych ani teatrzyk oświaty sanitarnej. Weronika Murek niczym nadworny kuglarz słowa miesza style literackie i zwodzi zmysły czytelnika. Doskonała odskocznia od szarości dnia powszedniego.
Krótkie, gęste i treściwe – każde słowo na swoim miejscu, co drugie zdanie mocne i celne niczym aforyzm. A wszystko to spowija aura niesamowitości, choć opowiadania te traktują o zwykłym życiu. Debiut bardziej niż obiecujący – Dariusz Nowacki.