Dodany: 17.09.2016 12:16|Autor: rollo tomasi

Czytatnik:

2 osoby polecają ten tekst.

XXI książek na XXI wiek cz. I: Głód Martina Caparrosa


Głód (Caparrós Martín)
Porównywać Caparrosa do Kapuścińskiego nie można! Taki żarcik. Oczywiście, że można, bo można wszystko porównywać do wszystkiego. Nie po to, by znajdywać podobieństwa, ale właśnie dlatego, żeby dostrzegać różnice. Reportażystów dzieliło pokolenie. Kapuściński pisał o rewolucjach w latach 60. w Ameryce Południowej, gdzie i kiedy to dojrzewał Caparros, Caparros pisał o głodzie w II wojnie światowej na Białorusi, w Generalnym Gubernatorstwie i innych okupowanych ziemiach II RP, gdzie i kiedy to dorastał Kapuściński. Kapuściński pisał o odpowiedzialności kapitalistycznego imperializmu za katastrofy społeczne - Caparros - dla odmiany pisał o odpowiedzialności imperialistycznego kapitalizmu za katastrofy społeczne. Kapuściński pisał trochę tak, jak musiał, z tym, że nie dosłownie - nikt go nie zmuszał, on z komunizmem się identyfikował, wiec po komunistycznemu pisał, ale z czasem widać było, że zawsze pisał po swojemu, choć i tak, jak grała nowa władza również mu się zdarzało.

Obaj piszą o biedzie i głodzie widząc na tarczy celownika kapitalizm, ale obaj trochę ten kapitalizm tłumaczą. Jest zły, tak jak i demokracja, ale nikt nie wymyślił lepszego, można by sparafrazować Churchill Winston Spencer. Caparros dostrzega pozytywy postępu - n.p. to, że dzięki postępowi zwiększa się efektywność zbiorów zboża - z hektara pola można uzbierać 500 razy więcej pszenicy dziś niż kilkaset lat temu w czasach feudalnych lub wręcz przedfeudalnych- a nigeryjskie rolnictwo dalej figuruje w stanie sprzed kilkuset lat.

Jedno u Caparrosa spać nie daje po nocach. Reportażysta pisze o ludziach uczciwych, o masach ludzi religijnych, o milionach ludzi biednych z urodzenia i niezamożnych z wychowania, o 3/4 miliarda ludzi "głodnych z wykształcenia" (powtarza się liczba 750 milionów), głodnych dlatego, że tak się urodzili, w takim kraju, w takiej religii, w takim systemie. Porównując to z Wykluczeni (Domosławski Artur) , znać różnicę - ludzie ukazani u Domosławskiego są wykluczeni, ale bywają i wykluczający. U Domosławskiego nie było też (poza Rohingami w Bangladeszu) prześladowań typowo religijnych, często występowały różnego rodzaju złożone zależności i sprzężenia zwrotne. Tutaj przeważa jednokierunkowy problem - głodny - nie ma jeść - dać mu jeść . Domosławski podsuwa rozwiązania, jakie wynajdują sobie biedni - n.p. biedni wykorzystują biednych - wykluczający wykluczają wykluczanych, alfonsi, bossowie narkotykowi, szefowie guerilli, szefowie bojówek rządowych.

Świat biedy u Caparrosa jest - na tym etapie książki na jakim jestem (pierwsza połowa ale już widać środek) światem ludzi poczciwych...

U Domosławskiego biedny często próbował oszukać swoją klasę społeczną, wzbogacić się chytrze, a w tym celu oszukiwał, wykorzystywał innych biednych, próbował okraść, dorobić sutenerstwem, coś zabezpieczyć jak nie po dobroci, to "po trupach". U Caparrosa wymiar biedy jest głównie ekonomiczny. Z szacunku do biednych Caparros nie pisze o tych samych zależnościach między biednymi i biedniejszymi, jak między bogatszymi i biedniejszymi. Zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę (biedni mężowie w Bangladeszu bijący jeszcze biedniejsze żony; pytanie, czy jeżeli biedny mąż bije - czy jest dalej taki biedny - w tym ludzkim, litościwym znaczeniu). Mogłoby się zdawać, że książka jest trochę taka jak bohaterowie - poczciwa, przy całym pozytywnym, jak i negatywnym tego słowa bagażu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 474
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: