Dodany: 04.10.2018 10:13|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

Wydawnictwo W.A.B. szuka testera kryminałów i thrillerów


Kochasz książki? Lubisz kryminały i thrillery? Wydawnictwo W.A.B. ma dla ciebie pracę marzeń! Możesz zostać testerką lub testerem kryminałów, wystarczy, że spełnisz jeden warunek...

Z okazji premiery powieści „Lissy” Luki D'Andrei (autora „Istoty zła”) wydawnictwo W.A.B. organizuje ciekawą akcję, która może okazać się prawdziwą gratką dla wszystkich moli książkowych! W szczególności dla tych, którzy kryminały łykają seriami, a lektura thrillerów wywołuje u nich szybsze bicie serca.

Do zadań testerki lub testera kryminałów będą należały: tygodniowy pobyt w górach, lektura jednego thrillera lub kryminału – wskazanego przez wydawnictwo – dziennie oraz przekazywanie w formie elektronicznej swoich rekomendacji. Wydawnictwo pokrywa koszty pobytu, podróży w polskie góry oraz... wypłaca honorarium w wysokości 2000 zł netto za czytanie książek.

Jest tylko jeden warunek: kandydaci, oprócz CV, muszą przesłać wydawnictwu recenzję „Lissy” Luki D’Andrei – thrillera, który – jak głosi opis z okładki – mrozi serca!
 
Link do filmu z treścią ogłoszenia
Link do ogłoszenia

CV oraz autorską recenzję „Lissy” należy wysyłać na adres lissy@gwfoksal.pl. W tytule e-maila trzeba wpisać „Testerka/tester thrillerów”.

Wydawnictwo czeka na zgłoszenia do końca października. Tester kryminałów zostanie wyłoniony do końca listopada. 

 

Zdjęcie: materiały prasowe

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: BlackFalcon 04.10.2018 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochasz książki? Lubi... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Wygląda jak konkurs. Tylko w takim razie po co im CV?! O.o
Użytkownik: ktrya 04.10.2018 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygląda jak konkurs. Tylk... | BlackFalcon
Jak startujesz w konkursie o jakieś stanowisko pracy, to też wysyłasz CV, nie?
Użytkownik: BlackFalcon 04.10.2018 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak startujesz w konkursi... | ktrya
Tak, wiem, ale zauważ, że jest tutaj mowa tylko o jednym tygodniu pracy, a nie o podpisaniu jakiejś umowy, czy coś. Czyli to tak, jakby to była praca na zlecenie, tyle, że bez umowy nawet.

Nie ma wspomniane "a potem co jakiś czas będziesz otrzymywać od nas książki do recenzji, tyle, że już nez wyjazu", czy coś w tym stylu. Dla mnie to brzmi jak zwyczajny konkurs, w którym nagrodą za najlepszą recenzję jest kasa, wyjazd i paczka książek.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: