Dodany: 22.11.2020 21:06|Autor: Asienkas

Recykling nie wystarczy


Skutkiem ubocznym dobrobytu są tony śmieci. Po co coś naprawiać, skoro stać nas na nowy egzemplarz, a czasami koszty naprawy przekraczają jego wartość. Kathryn Kellogg zachęca nas do zastanowienia się nad ilością śmieci, które produkujemy. Głośno przypomina o tym, że jeszcze nie wynaleziono czarodziejskiej różdżki, która sprawi, że odpady znikną. One leżą w miejscach, gdzie nikt nie chce ich oglądać, ale są i oddziałują na środowisko.

Co to jest zero waste?
Najprościej mówiąc, jest to ruch dążący do ograniczenia ilości wytwarzanych śmieci. Promuje świadomą konsumpcję i otaczanie się tylko NAPRAWDĘ potrzebnymi rzeczami, używanie opakowań wielorazowych lub takich, które mogą zostać przetworzone, szukanie drugiego życia, ale przedmiotów, które są nam już niepotrzebne, kupowanie sezonowych produktów od lokalnych wytwórców itp. Te działania mają na celu zmniejszenie produkcji śmieci, ale też - jak pięknie to brzmi! - dążenie do życia w zgodzie z naturą.

Co znajdziemy w książce "Zero waste: 101 sposobów na życie w zgodzie z naturą"?
Po krótkim wprowadzeniu na temat ruchu zero waste Kathryn Kellogg prezentuje sprawdzone przez siebie patenty, pomagające zapanować nad domowymi śmieciami. Są one posegregowane tematycznie: "Pierwsze kroki do wprowadzania zmian", "Kuchnia i gotowanie", "Kosmetyki i produkty do pielęgnacji ciała", "Sprzątanie", "Jak zostać świadomym konsumentem?", "Praca, szkoła i jedzenie poza domem", "Podróżowanie i transport", "Szczególne okazje", "Zero waste – i co dalej", "Szersza perspektywa".

Jak wskazuje tytuł, takich wskazówek w książce jest 101.

Czy jest to przydatna publikacja?
Po przeczytaniu wskazówek od Kathryn Kellogg stwierdzam, że filozofia zero waste to coś bardzo intuicyjnego. Czytanie etykiet, zabieranie własnych opakowań na zakupy, przygotowywanie drugiego śniadania w domu, używanie bawełnianych szmatek zamiast papierowych ręczników itp. Rzeczy bardzo proste, ale wiele osób w imię wygody z nich rezygnuje. Tak naprawdę wiele naszych działań sprowadza się do nawyków i to te nawyki powinno się przemyśleć.

Książka jest napisana w przeraźliwie prosty sposób.
Nie wiem, czy wynika to z powtarzalności prezentowanych porad, umiejętności pisarskich autorki czy może faktu, że jest ona Amerykanką, a tam się tak pisze. Czytanie jej jednym ciągiem było nieco nużące (ile można słuchać, że autorka nosi własne pudełka na wszystko, cokolwiek będzie miała ochotę spakować), chociaż, jestem pewna, że kiedy będę wracać do fragmentów, które wydały mi się szczególnie ciekawe i czytać je wyrywkowo, nie będę tej monotonii tak odczuwać.

Podsumowanie
Książka "Zero waste. 101 sposobów na życie w zgodzie z naturą" może być inspirująca dla osób, które szukają ekorozwiązań. Może dać kopa do działania i być pierwszym krokiem na drodze małych zmian. Zmiana nawyków to może być ciężka praca, ale, jak wykazuje Kathryn Kellog, procentuje w przyszłości. Na pewno będę wracała do tej książki, bo rozdziały o samodzielnie robionych kosmetykach czy sprzątaniu domu bez chemii są warte przetestowania.

[Recenzja była publikowana na blogu/ innym portalu czytelniczym]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 188
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: