Potem wyruszyłem z ojcem moim do Wrocławia. Biskup tego miasta nie był posłuszny memu ojcu, dlatego ojciec rozgniewał się i zabrał mu zamek Milicz. On zaś z tej przyczyny ojca mego ekskomunikował, ojciec z kolei wygnał go z całym klerem z miasta. Spór między ojcem moim a rzeczonym klerem trwał przez dobre dwa lata. Stamtąd ojciec mój wyruszył do Budziszyna i dalej do Francji, na pomoc królowi francuskiemu, ponieważ wtedy zaczynała się wojna między królem francuskim a angielskim, i zostawił mnie na swoim miejscu w królestwie czeskim. Ja zaś wyznaczyłem na zastępstwo Piotra z Rožemberka i podążyłem za nim przez Bawarię.

---
* Karol IV Luksemburski, "Liber de gestis meis", przeł. Magdalena Nowakowska, wyd. Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, 2019, s. 102.