Dodany: 06.03.2021 22:09|Autor: ilia

Czytatnik: Life is brutal and full of zasadzkas ...

1 osoba poleca ten tekst.

Smuga cienia


Myślałem, że obojętność zgasiła wszystkie moje uczucia. Ale wyjście na pokład kosztowało mnie więcej niż kiedykolwiek. Nieprzeniknione ciemności otaczały statek tak szczelnie, że wydawało się, iż wystarczy wyciągnąć rękę poza burtę, by dotknąć jakiejś pozaziemskiej substancji. Było w tym coś nieopisanie przerażającego i niewyrażalnie tajemniczego. Nieliczne gwiazdy nad głową sączyły mętny blask na sam tylko statek, nie odbijając się w wodzie żadnym lśnieniem. Zdawały się przebijać zamienione w sadzę powietrze pojedynczymi ukłuciami. Niczego podobnego nie widziałem dotychczas. Niepodobieństwem było przewidzieć, z której strony nadejdzie zmiana. Groźba napierała zewnątrz.

Przy sterze nadal nie było nikogo. Wszystko trwało w absolutnym bezruchu. Jeśli powietrze stało się czarne, morze mogło równie dobrze przemienić się w ciało stałe. Na nic nie zdałoby się wypatrywanie jakiś znaków czy obliczanie chwili zmiany. Gdy przyjdzie czas, czerń pochłonie w milczeniu okruchy gwiezdnego blasku nad statkiem i koniec nadciągnie bez jednego westchnienia, bez dreszczu, bez żadnego szeptu. Nasze serca staną wówczas jak zegary o rozkręconych sprężynach.

Nie mogłem otrząsnąć się z wrażenia ostateczności tej chwili. Spokój, który mnie ogarnął, był jakby przedsmakiem unicestwienia. Było to dla mnie rodzajem pociechy, jak gdyby dusza moja pogodziła się nagle z wiecznością oślepłej ciszy. (str. 109)

---------------------------------------------------------------------------

Chodzi o to, że z niczym w życiu nie należy przesadzać.
- Żyć na pół pary - mruknąłem przewrotnie. - Nie każdy to potrafi.
- Obecnie będzie pan zupełnie zadowolony, jeśli zdoła pan utrzymać nawet takie tempo - odparł z wyrazem cnotliwej rozwagi. - I jeszcze jedno: Człowiek powinien umieć sprostać złemu losowi i własnym błędom, swojemu sumieniu i w ogóle tego rodzaju rzeczom. No cóż? Z czymże innym mamy się mierzyć? (str. 130-131)


Smuga cienia (Conrad Joseph (Conrad-Korzeniowski Joseph; właśc. Korzeniowski Józef Teodor Konrad)), przeł. Jan Józef Szczepański, wyd. PIW, 1976

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 229
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: