Dodany: 18.03.2021 16:52|Autor: Olimpia
z okładki
Jerzy nagle się zatrzymuje. Patrzy w oczy dziewczyny, które w tej chwili wydają się prawie czarne.
- Nie znałaś mego imienia, ale zdążyłaś mnie pocałować.
- Przecież mnie uratowałeś.
- Więc to była zapłata za ratunek?
- Nazywaj jak chcesz. Pocałowałam i koniec.
- Kasiu - mówi Jerzy i bierze dziewczynę za rękę - Katarzyno, Kasieńko. Czy nie uważasz, że na tej promenadzie jest trochę za dużo światła?
[Wydawnictwo Siedmioróg, 1995]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.