Dodany: 17.05.2021 20:32|Autor: Asienkas

Intelektualna prowokacja


Mityczny Prokrust był bardzo gościnny. Zapewniał strudzonym wędrowcom posiłek i nocleg. Warunek był taki, że przybysz musiał dostosować się do zaproponowanego posłania. Kiedy był za niski, gospodarz rozciągał mu członki, a zbyt wysokim je przycinał. Tej alegorii użył Nassim Nicholas Taleb, aby ukazać swój stosunek do cywilizacji.

Zawartość
"Prokrustowe łoże" to zbiór aforyzmów. Jak mówi nam podtytuł, filozoficznych oraz praktycznych, a ja dodałabym: butnych. Samo założenie, że nasze poglądy dają się formować, może być dla niektórych trudne do przełknięcia - chociaż ja osobiście uważam, że nie ma w tym niczego odkrywczego. Autor krytykuje powszechnie przyjęte wartości - nazwijmy je ogólnie: edukację, ekonomię, postęp technologiczny - ale też inteligencję i głupotę. Próbuje to, co wydaje się oczywiste, obrócić do góry nogami i czasami jest to bolesny proces.

Moja opinia
Co podoba mi się w myślach zawartych w tej publikacji, to duża arogancja (może dlatego, że mi tej cechy brakuje). Myślę, że w takich książkach nie do końca chodzi o to, czy z autorem się zgadzamy, czy nie. Gdybyśmy zrobili to bezwiednie, stałby się on automatycznie tytułowym Prokrustem. Są one swego rodzaju intelektualną prowokacją. Próbą przewartościowania naszego sposobu patrzenia na świat, ale też próbą, która pokazuje, jak nasze poglądy są silne. Jesteśmy zmuszeni, aby zastanowić się, co je kształtuje i czy łatwo ulegają zmianom.

Podsumowanie
Po przeczytaniu książki "Prokrustowe łoże" została ze mną myśl: kto lub co może zasługiwać na to miano. Czy to wiodące myśli kształtują nas, czy my je? Nadmiar informacji i bardzo łatwy dostęp do nich powoduje, że bardzo prosto jest znaleźć potwierdzenie dla naszych sądów, a co odważniejsi mogą je swobodnie kreować.

[Recenzja była publikowana na blogu oraz innych portalach czytelniczych]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 542
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: fugare 20.05.2021 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Mityczny Prokrust był bar... | Asienkas
Refleksja, którą podzieliłaś się w podsumowaniu jest bardzo ciekawa. Czy myśli to "tylko" czy "aż" myśli? Ja jestem zdania że "tylko". Są potrzebne, ba konieczne - nie da się żyć "bezmyślnie", ale nadawanie im zbyt wielkiego znaczenia też nie ułatwia życia "myślącemu". Znalezienie tej cudownej równowagi i rozwijanie umiejętności kierowania nimi, a nie bycia kierowanym, to prawdziwe wyzwanie. Zapisuję sobie ten tytuł.
Użytkownik: Asienkas 22.05.2021 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Refleksja, którą podzieli... | fugare
A ja coraz bardziej skłaniam się ku "aż", chociaż tu dużo zależy od "wagi myśli". Myślę, że świetnym przykładem jest chociażby to co dzieje się wokół pandemii, gdzie - czasami nawet nieszczególnie starannie - spreparowane informacje zaczynają żyć własnym życiem.

Ja się bardzo mocno przekonałam o tym, kiedy zostałam mamą i musiałam zmierzyć się z wieloma mitami. Internet okazał się większym wrogiem niż tzw. "dobre rady". Można znaleźć, niemal obok, siebie potwierdzenia i zaprzeczenia wielu teorii, co uważam za niezwykle niebezpieczne.
Użytkownik: fugare 23.05.2021 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja coraz bardziej skłan... | Asienkas
Kiedy ja zostałam mamą, nie było internetu, ale kupiłam sobie kilka książek :) i zaprenumerowałam (nie pamiętam już, czy był to wówczas miesięcznik) "Twoje Dziecko". Ta gazeta towarzyszyła mi do czasu aż moje dzieci poszły do szkoły. Darzę ją dużym sentymentem. Pozorny brak wyboru okazuje się być czasem zbawienny.
Użytkownik: Asienkas 23.05.2021 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy ja zostałam mamą, n... | fugare
"Pozorny brak wyboru okazuje się być czasem zbawienny." i tu się z Tobą zgadzam. Bo sięgamy wtedy do źródeł, które wydają nam się sprawdzone i wiarygodne, po czym we własnym sumieniu rozstrzygamy, czy zawarte informacje mają sens.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: