Dodany: 20.04.2022 08:22|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: Śląsk zbuntowany
Zalega Dariusz

2 osoby polecają ten tekst.

Ślązacy pod republikańskimi sztandarami


Dokończywszy czytać historię polskiego lotnika, który przed wstąpieniem do dywizjonu 300 dwa lata spędził w obozie koncentracyjnym we frankistowskiej Hiszpanii (Szew za igłą (Hożewska Marta) ), przypomniałam sobie, że w stosiku na nocnej szafce mam zaczęty parę miesięcy temu reportaż historyczny, którego zasadniczą częścią są losy Ślązaków w tymże kraju, kilka lat wcześniej: Śląsk zbuntowany (Zalega Dariusz) . Ich droga do Hiszpanii była jednak zupełnie inna, niż żołnierzy, którzy po przegranej kampanii wrześniowej zawędrowali tam podczas wojny, próbując na własną rękę przedostać się do polskich sił zbrojnych na Zachodzie. Śląscy górnicy, hutnicy itd., podążyli na Półwysep Iberyjski wtedy, gdy jeszcze cała reszta Europy nie do końca zdawała sobie sprawę z zagrożenia, jakim był faszyzm, w Hiszpanii zaś rozgorzała wojna domowa pomiędzy stronnikami wybranego demokratycznie republikańskiego rządu i skrajnie prawicowymi zwolennikami junty generała Franco. Wielu polskich robotników już od pewnego czasu przebywało na Zachodzie, w następstwie kryzysu gospodarczego szukając pracy we francuskich czy belgijskich kopalniach – i zarazem wstępując w szeregi tamtejszych partii lewicowych – inni udali się tam z Niemiec, gdzie po plebiscytach wypadło im mieszkać, z czeskiego Zaolzia czy z Polski, przekradając się nielegalnie przez granicę. Nielegalnie, bo ówczesne polskie władze na ruch robotniczy patrzyły jak na zagrożenie, zwłaszcza na ten międzynarodowy, wspomagany przez zaborczego sąsiada ze wschodu, czemu też – przynajmniej z dzisiejszej perspektywy – trudno się dziwić.

Czy ta międzynarodowa krucjata w obronie demokracji była posunięciem słusznym, pozostaje do dziś kwestią sporną. Czy mogła się powieść, gdyby nie ingerencje stalinowskich komisarzy w działanie pozornie niezależnych jednostek – na to pytanie pewnie już nikt nie odpowie. Nie ulega wątpliwości, że była krwawa i okrutna, a ochotników, którym udało się w niej nie polec, czekało internowanie lub uwięzienie; jeśli w końcu wrócili na terytorium okupowanej już wówczas Polski, byli ścigani przez gestapo i trafiali do obozów koncentracyjnych. Po roku 1945 ci, którzy dożyli, jakoś się pourządzali pod ludową władzą PRL, NRD czy Czechosłowacji – zależy, gdzie znalazł się akurat ten ich kawałek Śląska – choć niekoniecznie honorowano i wspominano ich jako bohaterów, bo socjalistycznej propagandzie wystarczył posągowy generał Świerczewski.

„Zbuntowany Śląsk” jest jednak czymś więcej, niż tylko historią pochodzących ze Śląska dąbrowszczaków, opowiedzianą przez pryzmat losów kilkunastu konkretnych ludzi. To także próba wyjaśnienia, dlaczego ta historia właśnie tak się potoczyła, rozpoczęta obszernym objaśnieniem realiów społeczno-ekonomicznych na ziemiach śląskich, począwszy od okresu poprzedzającego wybuch I wojny światowej, poprzez czas plebiscytów i powstań śląskich, aż po kryzys gospodarczy, który, przetaczając się po całym zachodnim świecie, dotknął i Polskę. Na tym tle kreśli autor krótki zarys dziejów ruchu robotniczego na Śląsku, wplatając weń biografie ludzi, którzy później zawędrowali na front hiszpańskiej wojny domowej. A czyni to klarownie i z werwą, podpierając się licznymi cytatami z pamiętników i wspomnień swoich bohaterów (wielka szkoda jedynie, że w tego rodzaju publikacji brakło usystematyzowanych przypisów – nie zastąpi ich, skądinąd cenne, zawarte w posłowiu wyliczenie źródeł bibliograficznych).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 251
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: