Dodany: 17.08.2022 18:40|Autor: Literadar

"Charakternik"


Rec. Robert Ciombor
Ocena 4/6


Największą zaletą książki bywa czasami język, którym jest ona napisana. Banalna fabuła, rozwlekła akcja, typowe postacie, powielane pomysły i niejasne intencje autora zderzają się wtedy z kwiecistą mową, stylizacją językową i wyszukaną formą. Taka sytuacja ma właśnie miejsce w przypadku "Charakternika" Jacka Piekary.

Powieść historyczna, osadzona w realiach epoki, która powinna przynieść czytelnikowi wiedzę o świecie i życiu, o ludziach i miejscach, o kulturze i zachowaniu musi być powieścią długą i rozbudowaną. "Charakternik" jest czymś przeciwnym, jest tylko wycinkiem historycznego świata. Jeszcze przed rozpoczęciem lektury można się domyślać, co będzie czekało na czytelnika wewnątrz książki. Sarmacka rzeczywistość, karczemne bójki, zwady, pijaństwo, brutalne zachowania, mocne dialogi. U Jacka Piekary znajdujemy jeszcze coś więcej: nieco fantastyki, nieco humoru i dużą dawkę krytyki.

"Charakternik" przedstawia kilka dni z życia infamisa, pana Myszkowskiego, któremu nieodłącznie towarzyszy jego kompan, pan Szczurowicki i trochę przypadkowo biorący udział w ich podróży stary, gruby szlachcic, pan Żytowiecki. Kontrast wynikający z zestawienia tych trzech postaci, gdzie jedna jest cicha, nierzucająca słów na wiatr, druga pewna siebie, a trzecia chybocząca się od skrajności w skrajność, pozwala autorowi uwikłać je w wiele zdarzeń. Wyraźnie jednak nie to jest intencją Piekary. Woli on raczej niedomówienia, unika dynamicznych zwrotów akcji, powstrzymuje się od wprowadzania zbyt wielu dodatkowych postaci. Wydarzenia toczą się powoli ze strony na strony, opisywane z wykorzystaniem bogatego i mocno stylizowanego na staropolski języka, zdobnego w kwieciste i wyszukane słownictwo. Tajemnicze sytuacje, mroczne wizje i niewyjaśnione sny wprowadzają element niepewności i do końca powieści utrzymują czytelnika w niewiedzy, co jest właściwie celem podróży bohaterów.

Skoro bogactwo języka i forma stylistyczna "Charakternika" stanowią siłę tej powieści, to szczególnie warto sięgnąć po wydanie audio i posłuchać jej w interpretacji profesjonalnego lektora. Tomasz Sobczak czyta książkę w wyjątkowy sposób. Jego głos, intonacja i lekkie aktorstwo w odgrywaniu postaci natychmiast przywołują wyobrażenie otyłego szlachcica lub porywczego zabijaki, zwiększając przyjemność odsłuchiwania dialogów prowadzonych między bohaterami. Dodatkowo lektor tak bardzo upodabnia Myszkowskiego, czyli tytułowego charakternika, do sposobu wypowiadania się Daniela Olbrychskiego w filmowej roli Kmicica, że słuchacz natychmiast widzi oczami wyobraźni całą Rzeczpospolitą szlachecką znaną z Sienkiewiczowskich powieści.

Historia przedstawiona w "Charakterniku" kończy się nagle, zaskakująco i w zasadzie pozostaje niedopowiedziana. W zamian za to zwieńczenie książki stanowi obszerny zestaw przypisów, będący ciekawym rozszerzeniem wiedzy historycznej, wzbogacony dodatkowo słownikiem stosowanych w powieści zwrotów łacińskich. W wersji audio takie przypisy brzmią nietypowo, jednak mimo wszystko warto wysłuchać ich do końca.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 348
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: