Dodany: 09.10.2022 21:06|Autor: Alos

Książka: Terror
Simmons Dan

2 osoby polecają ten tekst.

Największy potworem jest koniec


Książkowy „Terror” to powieść ciekawa na wielu płaszczyznach. Posiada wartość edukacyjną (sam przed lekturą nie miałem pojęcia zarówno o Wyprawie Franklina, jak i w ogóle o poszukiwaniach Przejścia Północno-Zachodniego), jest po prostu świetną powieścią, w całkiem dobry sposób łączącą dramat o polarnikach z horrorem i ma jedno z najbardziej byle jakich i rozczarowujących zakończeń, jakie miałem okazję przeczytać od dawna.

XIX wiek, era odkryć polarnych. Marynarze od wielu lat poszukują legendarnego Przejścia Północno-Zachodniego. Taki sam cel ma rozpoczęta w maju 1845 wyprawa doświadczonego badacza Sir Johna Franklina. Drugim dowódcą został komandor Francis Rawdon Moira Crozier. Ekspedycja w sile prawie stu trzydziestu mężczyzn wyruszyła na dwóch, specjalnie przygotowanych statkach: Franklin dowodził "Erebusem", natomiast Crozier "Terrorem". Niestety, pogoda nie była sprzyjająca i badacze szybko zostali zmuszeni do zimowania na zamarzniętym morzu przez dwa sezony z rzędu. Jakby mało było problemów związanych z wielomiesięcznym pobytem na dalekiej północy, w pobliżu statków pojawia się bliżej niezidentyfikowana istota. Potwór urządza sobie polowanie na członków ekspedycji Sir Franklina.

Sposób przedstawienia wydarzeń przypomina wspomnienia lub ustępy z dziennika. Przeważa narracja pierwszoosobowa, co zdecydowanie pomaga wczuć się w sytuację bohaterów.

Główną osią historii jest oczywiście dramat marynarzy zamkniętych w lodzie. Ich codzienna walka o przetrwanie, próby sprostania niesprzyjającym warunkom czy powiększającym się brakom w jedzeniu. Mróz, szkorbut i upadek morale. Wszystko to, co można nazwać ciężką dolą polarnika. Na tym tle wydaje się, że rzadkie ataki potwora nie są najgorszą rzeczą, jaka mogła ich spotkać. Nie ma wielu sprawdzonych informacji o tym, co stało się w trakcie tych kilkunastu miesięcy z całą obsadą ekspedycji, co autor dobrze wykorzystał i na bazie istniejącej wiedzy stworzył bardzo przekonywującą, spójną i trzymającą w napięciu historię, przeplataną spotkaniami z bestią.

Największym, ale nawet nie najgroźniejszym potworem jest bestia z lodu. Inne to mróz, lód sam w sobie, głód i oczywiście ludzie. I chociaż głównym antagonistą jest potwór, jest go w fabule najmniej. Simmons bardzo inteligentnie buduje tę postać i napięcie jej towarzyszące. Ataki są rzadkością, ale są niezwykle skuteczne, przemyślane i brutalne. Przez resztę czasu widzimy stwora gdzieś w oddali, przemyka między lodowymi lasami czy w zamieciach i to budzi największa grozę. Tak celne tworzenie wątku tajemniczej bestii, tak oszczędne, żeby nie powiedzieć: skąpe dozowanie tej postaci prowadzić może tylko do wielkiego finału. I…

Tu dochodzimy do zakończenia, które jest po prostu słabe. Wątek potwora jest wyjaśniony niesatysfakcjonująco i nieprzekonywująco, losy wyprawy są pozostawione w sferze domysłów, a cała horrorowa otoczka zmienia się w fantasy. Zamiast uczucia, że w końcu zamknęliśmy ten przykry dla historii polarnych eksploracji epizod, pozostaje niedosyt i rozczarowanie.

Książka jest oczywiście warta polecenia. To kawał świetnej, ale smutnej polarnej przygody, przeplatanej odrobiną nadnaturalnej grozy. Był to mój pierwszy kontakt z twórczością Simmonsa, ale po tym, co zaprezentował tutaj, chętnie sprawdzę inne jego powieści. Tym bardziej, że w swoim dorobku ma kilka bardzo znanych. Trzeba tylko przełknąć tę łyżkę dziegciu w postaci kiepskiego zakończenia. Na wspomnienie zasługuje również samo wydanie z 2015 r. (Vesper). Poza ciekawym posłowiem prezentującym historię zdobywania Przejścia Północno-Zachodniego zawiera jeszcze kilkanaście stron ilustracji, szkiców i zdjęć przedstawiających artefakty powiązane z Wyprawą Franklina. Miły dodatek.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 331
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Marylek 11.10.2022 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkowy „Terror” to pow... | Alos
W temacie poszukiwania przyczyn tragedii, bardzo polecam fascynująco napisaną Na zawsze w lodzie: Śladami tragicznej wyprawy Johna Franklina (Beattie Owen, Geiger John).
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: