Dodany: 01.12.2022 09:42|Autor: Meszuge

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Smętny szofer z Alster
Nesser Håkan

39 osób poleca ten tekst.

Przegrane życie sprawcy wypadku


Albin Runge przez kilka lat próbował zrobić doktorat, ale ostatecznie kariera naukowa mu nie wyszła. Został wtedy kierowcą autobusu, a właściwie autokaru wycieczkowego. Pewnego razu, wioząc dzieci na jakąś wycieczkę, spowodował wypadek, w którym zginęło ich siedemnaścioro oraz jedna osoba dorosła. Albin Runge nie został skazany, ani nawet o nic oskarżony; uznano, że był to nieszczęśliwy wypadek, za który kierowca nie ponosił żadnej winy. Pięć lat później (w międzyczasie korzystał z pomocy psychologicznej, a jego małżeństwo się rozpadło) zaczął otrzymywać listy z pogróżkami. Kiedy tajemniczy mściciel, przedstawiający się jako Nemezis, w końcu zadzwonił do nieszczęsnego szofera, ten uznał, że już czas zawiadomić policję. Albin Runge rozmawiał z policjantami z Kymlinge, Gunnarem Barbarottim i Evą Backman, notabene parą w życiu prywatnym, ale chwilowo niewiele to przyniosło. Częściowo dlatego, że nie był z nimi do końca szczery. Dopiero żądanie Nemezis, by obciął sobie palec, spowodowało, że zaczął traktować sprawę poważniej i z większym zaangażowaniem. Problem bowiem polegał na tym, że uważał on, że jako sprawca śmierci tylu ludzi, nie ma prawa żyć, a groźby pod swoim adresem traktował jako w pełni zrozumiałe i usprawiedliwione. Nemezis sugerował/-a, że Runge powinien rozstać się z życiem do 22 marca, czyli rocznicy wypadku.
23 marca druga żona Albina Rungego zawiadomiła policję o jego zaginięciu podczas rejsu promem po Bałtyku. Po bezowocnych poszukiwaniach i śledztwie, rok później, smętny kierowca autokaru uznany został za zmarłego.

Eva Backman przypadkowo zabiła na służbie nastolatka, chuligana, który próbował podpalić samochód z ludźmi w środku, więc na czas prowadzenia jej sprawy przez wydział wewnętrzny i prokuraturę wzięła dwa miesiące urlopu i wyjechała wraz z Barbarottim na północ Gotlandii, żeby jakoś dojść do siebie. Chcieli razem spędzić ten czas w Valleviken, jak wiadomo chyba wszystkim, niewielkim miasteczku w parafii Rute, pięćdziesiąt pięć kilometrów od Visby, we wschodniej części wyspy; sąsiednie parafie to Hellvi od południa, Bunge od północy i Lärbro od zachodu.
Raz podczas spaceru po miasteczku i raz na promie Barbarottiemu wydawało się, że widział Albina Rungego, co przecież było kompletnie niemożliwe, bo przecież Runge od lat już…

„Smętny szofer z Alster” to szósty tom z serii „Inspektor Barbarotti”. Zdarzają się w nim nawiązania do wcześniejszych losów głównych bohaterów, ale na tyle mało są one ważne, że można powieść traktować jako samodzielną całość. Narracja w powieści odbywa się dwutorowo – część to notatki samego kierowcy, w pierwszej osobie, które zaczął spisywać 22 października 2012, a zatytułował „Plamy i strzępy”, jednak większość to typowa relacja z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora skupionego głównie na działaniach i rozmowach Barbarottiego i Backman, kilka lat po wypadku.

Niezły kryminał obyczajowy. Nie tak bardzo społeczno-obyczajowo-psychologiczny jak „Człowiek bez psa” i „Samotni”, ale jednak nadal wyjątkowy ze względu na znaczną ilość wątków pobocznych, na przykład geografia Szwecji czy specyficzna relacja inspektora z Bogiem. Polecam, choć nie tym, którzy mają akurat ochotę na huraganową akcję non-stop, strzelaniny, dramatyczne pościgi, brutalne walki o życie itp. Håkan Nesser pisze bardzo spokojne powieści, w pewnym sensie jakby… nostalgiczne.

Opinię publikuję w różnych miejscach.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1107
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: