Dodany: 06.07.2023 21:43|Autor: mrs.book.book

Mitologia w powieści


1799 rok, Londyn. Na strychu budynku, gdzie znajduje się słynny sklep z antykami, mieszka Dora (a dokładniej: Pandora Blake) ze swoim oswojonym ptakiem, sroką. Przed laty jej rodzice zginęli podczas wykopalisk i tak mała dziewczynka trafiła pod opiekę wuja, który również przejął sklep. Hezekiah jest bardzo chciwy i bez skrupułów wciska klientom kit o autentyczności falsyfikatów w jego sklepie.
Pewnego dnia zostaje dostarczona tajemnicza waza. Wuj trzyma ją w piwnicy i zupełnie nie rozmawia z Dorą na jej temat, jakby wcale nie istniała. Jednak co jest zakazane, tym bardziej kusi. Pandora za plecami Hezekiaha zakrada się by obejrzeć, co też takiego jej opiekun trzyma pod sklepem. Odnajduje dużych rozmiarów wazę, która przedstawia mit o Pandorze.
W odkrywaniu tego, co skrywa piwnica, ma dziewczynie pomóc Edward, który został przysłany do Dory przez pewnego mężczyznę. Jednak z pojawieniem się wazy nadciągają dosyć spore kłopoty.

Czy to możliwe by waza była przeklęta, jak prawdziwa puszka Pandory? Czy Dora spełni swoje marzenie o robieniu biżuterii? Czy Edward naprawdę chce jej pomóc, a może wręcz przeciwnie?

Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia co do tej książki. Przez pierwszą połowę wszystko mi się dłużyło, miałam wrażenie, że nie dzieje się nic, co by zachęciło czytelnika do dalszego czytania. Jednak po przebrnięciu przez to w końcu wszystko zaczyna ruszać. Poznajemy historię o tym jak giną rodzice Pandory, jak to się stało, że ona ocalała.

Bardzo podobała mi się postać głównej bohaterki; mimo ciężkiego życia pod opieką wuja, dziewczyna za wszelką cenę dąży do celu w spełnianiu marzeń, jest gotowa złamać prawo, by tylko odkryć prawdę. Naprawdę, jej silna postawa w tak kruchym ciele stworzyła fenomenalny kontrast.
Jedyną osobą, która mnie drażniła, była postać przyjaciela Edwarda; jego zachowanie sprawiało, że dosłownie się we mnie gotowało ze złości.

Przyjemnie było przenieść się w zupełnie inny, tak odległy świat. Jednak naprawdę trudno było mi przebrnąć przez ten ciągnący się początek. Aczkolwiek warto było, bo druga połowa sprawiła, iż czytałam z dosyć dużym zaciekawieniem.

Wydanie tej książki to jest jej ogromny plus. Twarda oprawa i okładka jest naprawdę fenomenalne, zadowoli każdą okładkową srokę.

[Recenzja w pierwszej kolejności pojawiła się na moim blogu, stronach internetowych księgarń, oraz portalach o tematyce książkowej]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 199
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: