Dodany: 26.03.2024 13:12|Autor: Asienkas

Obóz od leczenia żałoby


Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Asia Czytasia (Joanna M.)

Obóz dla młodzieży, grupa żółta – tam zostaje przydzielona Skye. Nieprzypadkowo, bo zebrano w niej dzieci, które muszą uporać się ze stratą, ze śmiercią kogoś bliskiego. Bohaterka powieści autorstwa Sue Wallman „Kłamstwo minionego lata” straciła siostrę, dlatego bierze udział właśnie w takim wyjeździe, który łączy integrację, aktywność fizyczną oraz spotkania z psychologiem. Zamknięta w sobie dziewczyna poznaje rówieśników z podobnymi problemami i dowiaduje się, jak oni sobie radzą. Można powiedzieć, że trwa wakacyjna sielanka, ale pewnego dnia Skye dostaje wiadomość od zmarłej siostry. Czy ktoś jej grozi, a może się z niej nabija? Kto jest aż tak okrutny? Co takiego stało się poprzedniego lata?

Po powieści, która mówi o zmaganiu się z żałobą, oczekuję całego wachlarza emocji, podczas gdy bohaterka książki „Kłamstwo minionego lata” jest bardzo zimną osobą. Można powiedzieć, że to jej tarcza, ale ona za tą tarczą schowała się też przed czytelnikiem. Pozostałe postacie również nie są szczególnie skomplikowane, a momentami miałam wrażenie, że potulnie wygłaszają swoje kwestie, jak przedszkolaki na apelu. Jeżeli chodzi o kreację postaci, Sue Wallman się nie popisała.

Całkiem nieźle akcję ciągną do przodu elementy thrillera, chociaż nie są one najlepiej rozłożone. Początek jest intrygujący. Dostajemy mocny kadr z okoliczności śmierci Luisy, siostry Skye. Potem przenosimy się na obóz i tu już jest różnie. Autorka, zamiast skupić się na traumach jego uczestników, raczy nas opisami obozowych aktywności i tym, jak nudzą one dzieciaki. Trochę ożywia wszystko tajemnicza wiadomość od Luisy. Jest to chyba najciekawszy element. Kto i po co ją wysłał? Końcówka jest całkiem spektakularna. Antagonista „z przytupem” wkracza do akcji. Czy uda się go powstrzymać? Finał powieści ma bardzo dobrą dynamikę, jednak brakuje mi jakiegoś podsumowania, rozliczenia „tego złego” bohatera. Jest na na tyle ciekawy, że zasługuje na więcej uwagi.

Chciałabym napisać, że pewne uproszczenia wynikają z wieku potencjalnych odbiorców książki (12+), jednak ja uważam, że powieść dla młodzieży też zasługuje na wyraziste postacie i dobrze zaplanowaną fabułę. Sue Wallman raczej średnio zrealizowała swój pomysł. Kilka elementów intryguje i motywuje odbiorców do czytania. Tej historii dobrze zrobiłoby, gdyby autorka pozwoliła bohaterom bardziej się otworzyć, podzielić swoim smutkiem. Nabraliby oni dzięki temu kształtu.

Ocena recenzenta: 3,5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 50
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: