Dodany: 25.06.2005 11:37|Autor: bogna

Kod Leonarda da Vinci prawdziwy?


Według badań kanału National Geographic 32% Kanadyjczyków, którzy przeczytali Kod Leonarda Da Vinci uwierzyło w treść tej fikcyjnej książki. Są oni święcie przekonani, że potomkowie Jezusa żyją, a ich tożsamość jest strzeżona od wieków przez specjalną organizację.

Premiera programu ukazująca naiwność Kanadyjczyków, zbiegła się w czasie ze specjalną sobotą Kodu Leonarda Da Vinci w telewizji kablowej. Wtedy to wyświetlono 3 programy dotyczące kontrowersyjnych teorii Dana Browna.

Ta książka jest tak wielkim fenomenem, silnie oddziałującym na czytelników, że nie zdziwiliśmy się, kiedy okazało się, że wpłynęła ona na wiarę jednej trzeciej czytelników w całej Kanadzie mówi Vanessa Case, wicedyrektor programowy National Geographic.

Ciekawe jak takie badanie wypadłoby w Polsce? Czy my też daliśmy się zwieść wyobraźni Dana Browna?

Źródło: Panorama Książki
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 11
Użytkownik: K. 25.06.2005 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Według badań kanału Natio... | bogna
Mój kolega też po przeczytaniu "Kodu..." jest święcie przekonany o tym, że to prawda. I nie trafiają do niego żadne logiczne argumenty, ponieważ jest typowym zwolennikiem spiskowej teorii dziejów. Ta książka powinnna zawsze być opatrzona komentarzem DANA BROWNA mówiącym, że to fikcja. Zadziwiające jest, że kiedy arakuje się chrześcijaństwo to jest to tolerowane, natomiast można sobie wyobrazić co by się stało gdyby ktoś napisał książke, że Mahomet był zywkłym sprzedawcą butów z Arabii na przykład, a Koran napisał w przerwach obiadowych...
Użytkownik: Lykos 27.06.2005 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój kolega też po przeczy... | K.
Też odniosłem podobne wrażenie. Gdyby katolicyzm był istotnie tak fundamentalny, jak to głoszą jego przeciwnicy, Dan Brown zostałby skazany zaocznie na śmierć jak Salman Rushdie.

Fenomen wiarogodności Browna bierze sie stąd, że wymienia on jednym tchem dane oczywiste dla każdego, znane niektórym dość mgliście, ale brzmiące prawdopodobnie oraz absolutne przekłamania lub nagięcia znanych faktów w taki sposób, żeby służyły jego interpretacji dziejów. Nagromadzenie tego jest tak wielkie, że trzeba by specjalnych studiów, żeby te kłamstwa zdemaskować, a tego nikomu zwyczajnie się nie chce. Ja chwyciłem go na dwu istotnych prrzekłamaniach (nie licząc drobniejszych):

1) Twierdzi, że MONA LIZA jest anagramem Izydy i jej małżonka Amona - pierwiastków męskiego i żeńskiego. Mężem Izydy był Ozyrys, a żoną Amona - Mut.

2) Małżeństwo Jezusa z Marią Magdaleną wiązało ród Dawida (Jezus) z innym potężnym rodem - Beniaminitów. Skąd on wymyślił tych Beniaminitów? W Nowym Testamencie nie ma najmniejszej wzmianki o rodzie Marii Magdaleny. Jeżeli prawdą jest, że Magdalena oznacza pochodzenie z Magdali, a jego lokalizacja z miejscowością położoną niedaleko Kafarnaum jest słuszna, jej pochodzenie należałoby wiązać raczej z którymś z północnych plemion izraelskich (chociaż niekoniecznie: Jezus był z rodu Dawida, a mieszkał na północy). Siedziba Beniaminitów leżała na południu, w rejonie Betlejem i tu ciekawostka: TO DAWID WYWODZIŁ SIĘ Z BENIAMINITÓW!

Tyle Dan Brown chyba wie. Więc czemu wciska kit? Chyba dlatego, że wie, że 99.9% ludzi tego nie sprawdzi. Przytoczone wyniki badań kanadyjskich świadczą o tym, że zapewne ma rację. A wszystko to, co "demaskuje" chrześcijaństwo, a zwłaszcza katolicyzm, sprzedaje się dobrze. Więc można zarobić, a przy okazji zyskać poklask "znawców".
Użytkownik: sowa 25.06.2005 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Według badań kanału Natio... | bogna
Jedno w tym wszystkim jest krzepiące: że literatura ma taką siłę oddziaływania;-))). Szkoda, że głównie w przypadkach podobnych do opisanego
Użytkownik: errator 25.06.2005 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedno w tym wszystkim jes... | sowa
:-)))
Użytkownik: LiliaAQua 25.06.2005 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Według badań kanału Natio... | bogna
;)
Użytkownik: annah15 26.06.2005 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Według badań kanału Natio... | bogna
Najważniejszze jednak jest to ile osób, w epoce komputerów, tą książkę przeczytało. a może po prostu ludzie wierzą w rzeczy najbardziej nieprawdopodobne. Albo uznali tak, ponieważ Watykan dodał ją do listy ksiag zakazanych, jakby próbował coś ukryć.;)
Użytkownik: Raptusiewicz 26.06.2005 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Najważniejszze jednak jes... | annah15
Jak widać, mieli rację;)
Użytkownik: Raptusiewicz 26.06.2005 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak widać, mieli rację;) | Raptusiewicz
Tzn. Watykan, żeby nie było:))
Użytkownik: Amhotep 27.06.2005 01:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Według badań kanału Natio... | bogna
Mam tę książkę, dostałem niedawno, ale jestem jakoś negatywnie nastawiony do niej, przeczytałem kilka stron i pomimo że nie jest źle napisana to nie wciąga. irytujące co chwila przydługie opisy, ale to chyba właśnie chwyt którym Brown trafił do czytelników. Po pierwsze bohaterem jest profesor, osoba poważna, po drugie duża ilość opisów, zapewne prawdziwych, podanych w rzeczowy, konkretny sposób, nadaje pozory prawdy różnym bzdurom które są treścią książki. Zastanawia mnie tylko jedno, jaki pan Brown ma stosunek do tych treści które pisze i do tego zamieszania które powoduje... Z pewnością cieszy się, że książka się sprzedaje, ale czy pisze o swoich przekonaniach, czy celowo miesza prawdę z fikcją by wywołać zamieszanie?
W przypadku tej książki widzimy potęgę słowa w umiejętnych rękach.
Użytkownik: annah15 27.06.2005 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Według badań kanału Natio... | bogna
Taki współczesny manipulator myśli. A co do opisów to bywały gorsze (Homer, Sienkiewicz). Ja książkę dość dobrze wspominam, chociaż rodzice mówią że się w piekle będę smażyć. ;)
Użytkownik: hnieszka 28.07.2005 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Według badań kanału Natio... | bogna
ludzie, czy to tak trudno zrozumiec, ze to jest tylko ksiazka sensacyjna? Czy po przeczytaniu Harrego Pottera tez mysleliscie, ze istnieje cos takiego jak Hogward czy ul.Pokatna? Czy J.K.Rowling musiala pisac na poczatku ksiazki, ze jest to fikcja? nie, poniewaz nie jest to pismo naukowe tylko ksiazka ktora ma umilic czas! Chyba kazdy lubi przeczytac cos nowego, zaskakujacego i zastanowic sie rzez chwile, nie czy to jest prawda czy nie, ale co by bylo gdyby ta informacja byla prawdziwa. Czy na prawde trzeba wydac oswiadczenie przed opublikowaniem ksiazki sensacyjnej, thrilera czy fantasy, ze to nie prawda? Uwiezylibyscie, gdyby Dan Brown napisal, ze papierz 500 lat temu latal na smoku po swiecie? Kosciol zawsze odpowiadal agresywnie na wszelkie watpliwosci z nim zwiazane. Tak bedzie juz zawsze, ale trzeba pamietac, ze nie wszystko co mowi jest prawda, ale to nie zmienia faktu, ze niektorym ludziom to pomaga.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: