Dodany: 20.01.2006 11:00|Autor:

nota wydawcy


"Największą, niemal błogosławioną zasługą "Czarnej księgi..." jest wstrzymanie «miękkiego lądowania» komunizmu śmiertelnie ugodzonego, odwrócenie fali amnezji oraz historii przekreślanej i pospiesznie, i beztrosko. Nasuwa się oczywisty wniosek, który przeoczono jakoś po roku 1989 [...]: jeżeli pół wieku trwała reedukacja Niemców po pokonaniu Trzeciej Rzeszy, jeżeli przez dziesięciolecia ciągnęła się reedukacja Włochów po klęsce faszyzmu, to czemu nie przyjrzeć się bliżej, na uniwersytetach i w szkołach, w debatach i publikacjach, historii działania komunizmu wszędzie tam, gdzie uchwycił władzę?".
Gustaw Herling-Grudziński ("Więź", czerwiec 1998)

"Ważna książka skrupulatnie dokumentująca zbrodnie popełnione w XX wieku dla "dobra ludzkości". Przypomina jednocześnie, że człowiek może bronić się przed zakusami totalitaryzmu jedynie kruchym prawem do zachowania indywidualnej wolności. Przemoc zawsze pojawia się, kiedy ta fundamentalna zasada zostaje złamana w imię "dobra powszechnego" grupy, państwa lub narodu".
Andrzej Rostocki ("Rzeczpospolita - Książki", 3-4 lipca 1999)

"Czarna księga", ujmując rzecz najbardziej ogólnie, traktuje o działaniach, które bezpośrednio lub pośrednio pociągały za sobą mękę i śmierć na skalę masową - o zbrodniach przeciwko ludziom, jak to podkreśla Courtois. Autorzy przedstawiają obraz cierpień, jakie komunizm zgotował ludziom i narodom, ukazują te jego karty, na których zapisane są: masowy terror, represje, deportacje, przesiedlenia, poniżenie człowieka, deptanie jego godności, zniewolenie duchowe, ubezwłasnomyślenie...

Jest to pierwsza tak wszechstronnie udokumentowana praca, ukazująca globalny wymiar tragedii, jaka dotknęła dziesiątki milionów ofiar w Związku Sowieckim i Chinach, milionów zaś w tak małych krajach jak Kambodża i Korea Północna; zawiera liczne świadectwa, relacje, dokumenty, mapy, a także ponad 70 fotografii. Od chwili publikacji w 1997 roku przez paryskie wydawnictwo Roberta Laffonta "Czarna księga komunizmu" została przełożona na wiele języków i stała się światowym bestsellerem.

[Prószyński i S-ka, 2004]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6489
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: eleopold 04.06.2006 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: "Największą, niemal błogo... | margot.
"Czarna Księga Komunizmu"-ksiązka kompedium wiedzy szczegółowej, bardzo dobra, Prawdziwa! Wszyscy interesujący się tym zagadnieniem winni ją przeczytać.Swoje przemyślenia ujęłam w wierszu pt"Zapomniany Komunizm"

Ostatnie 100-lecie XX wieku,
To wiek przemocy, udręczenia,
To zbrodnia przeciw pokojowi,
Przeciw człowiekowi.

Świat nie chce pamiętać zbrodni komunizmu.
Świat nawet dobrze nie wie,
Ile narodów, ile ludzi
Zginęło w tej okrutnej kaźni.

Czemu oprawcy mówią, że tego nie było,
Przemilczają ludobójstwo.
Czynią normalnym mękę i cierpienie?
Dla nich normalnym było zniewolenie.

Głośno trzeba wołać i pokazać światu
Co zgotował komunizm,
Jak piął się do, władzy-
Co trzeba było podeptać-pozbawić godności.

Nie wolno przemilczać,
Mówić marginalnie,
Przykrywać obraz istoty wydarzeń.
To jest obraza no, i przekłamanie.

Raz w końcu nazwijmy prawdę po imieniu.
Zbrodnia niech zbrodnią zostanie.
O zagładzie narodów nie zapominajcie!
O prawdzie politycznej, etycznej, moralnej!

To testament dręczonych.
Oni wołają zza grobu.
Niech Ich ofiary z życia
Poruszą serca żyjących milionów.

El

Użytkownik: dominique 11.03.2007 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: "Czarna Księga Komun... | eleopold
proponuje dobrze przeczytać wstęp.
Z historiozoficznego punktu widzenia raczej mało obiektywna.
Użytkownik: dominique 11.03.2007 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: proponuje dobrze przeczyt... | dominique
jedna z wielu opinii, z która akurat w pełni się zgadzam:
http://www.peryskop.eu/ksi%C4%85%C5%BCka/czarna-ksi%C4%99ga-komunizmu-ambrose-bierce
Użytkownik: BZ 25.09.2009 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: jedna z wielu opinii, z k... | dominique
Odpowiedzią na propagandowy bełkot tej książki jest praca "Wokół terroru białego i czerwonego 1917-1923" Witkowicza.
Pozwolę sobie zaprezentować jej opis z okładki:

"Wokół terroru białego i czerwonego 1917-1923" Andrzeja Witkowicza to polska odpowiedź na napisany przez byłych maoistów-renegatów międzynarodowy hit pt. "Czarna księga komunizmu", w której tysiące "ofiar komunizmu" zamieniają się w miliony, miliony w dziesiątki milionów, a te w setki… Bez podania źródeł, odniesień, opracowań. Bo i po co? Wszak wszyscy wiedzą, że komunizm ma na swoim koncie więcej ofiar niż faszyzm. I choć znakomita większość tych, którzy kupili "Czarną księgę", w ogóle do niej nie zajrzała, to fantastyczna liczba 100 milionów ofiar komunizmu funkcjonuje powszechnie zarówno w dyskursie naukowym, jak i publicznym. Zasługa Witkowicza polega nie tylko na tym, że niczym saper rozbraja ów mit i z pieczołowitością historyka wysokiej próby rozkłada na czynniki pierwsze oraz przy pomocy faktów (które dla autorów "Czarnej księgi" i całej rzeszy im podobnych mają drugorzędne znaczenie) obala go lub przywraca mu właściwe proporcje. Witkowicz idzie o krok dalej – kreśli przekonujący pejzaż społeczny i kontekst historyczny dla opisywanego przezeń czerwonego (i białego) terroru. Pokazuje prawdziwą skalę obu, a także zwraca uwagę na kapitalny fakt zupełnie nieobecny w opracowaniach współczesnych gwiazd sowietologii i antykomunizmu – a mianowicie, że wielokroć czerwony terror zapobiegał terrorowi żywiołowemu, bandyckiemu o skali daleko przekraczającej "zbrodnie" bolszewików. Co więcej, zwraca uwagę na akceptację czerwonego terroru wśród mas, ba, na to, iż powszechnie się go dopominały w obronie zdobyczy rewolucji. Ale fundamentalną tezą książki Witkowicza, którą udaje mu się obronić na blisko 600 stronach błyskotliwego wywodu – jest przekonanie, iż sam terror nie miał decydującego znaczenia w zdobyciu i utrzymaniu władzy przez bolszewików (a także innych komunistów). Znaczenie decydujące miało bowiem poparcie mas.
[Książka i Prasa, 2008]

Wartość Czarnej księgi jest żadna. Szkoda papieru i drzew wyciętych do drukowania takiego arcydzieła.
Użytkownik: Monika.W 25.09.2009 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedzią na propagando... | BZ
Wywiad z Panem Witkowiczem - http://www.trybuna-robotnicza.pl/content/view/2897/5/
Warto przeczytać.
2 cytaty:
"W 1923 r. liczba więźniów w ZSRR, mimo że był to okres bezpośrednio po potwornej wojnie, była dwa razy niższa niż w Rosji carskiej, a egzekucji - i to raczej na kryminalistach - przeprowadzono zaledwie kilkaset"
ale już trochę niżej:
"Oczywiście, w czasie kryzysu rewolucji wyrażał zgodę (Dzierżyński - dop mój) na tysiące egzekucji."
No to właściwie ile było tych egzekucji?

I kolejne piękne zdanie:
"Dla ludzi, którzy utożsamiają się z naprawdę lewicowymi wartościami, różnica między terrorem rewolucyjnym a kontrrewolucyjnym jest oczywista. Pierwszy, rewolucyjny, służy budowie bardziej sprawiedliwego świata i jest używany przez uciskanych. Drugi, kontrrewolucyjny, używany przez tych, którzy korzystają z ucisku, służy utrzymaniu świata pełnego niesprawiedliwości, świata skrajnych nierówności. Pierwszy wyrasta z protestu na zło, drugi jest wyrazem powrotu do "dobrego starego porządku". No cóż - a mnie uczono, że zło zawsze jest złem, a morderstwo - zawsze morderstwem. Jak to dobrze, że nie utożsamiam się z "naprawdę lewicowymi poglądami"

No i na zakończenie "Wojna polsko-bolszewicka została rozpoczęta przez Polskę.

Jak w takim razie odniesiesz się do gwałtów, jakie Armia Czarowna dokonała podczas tej wojny?

Wprowadzenie do Armii Czerwonej nie tylko słabo zorientowanej masy chłopskiej, lecz także Kozaków, wcześniej służących w białych formacjach, spowodowało rozluźnienie dyscypliny, co skutkowało tym, że wojska te dopuszczały się szeregu zbrodni, gwałtów, choćby takich, jakie przedstawia w swojej książce były żołnierz Budionnego, Izaak Babel. Nie można tego ukrywać, ale nie można też głosić, że władze tolerowały takie zachowania. Np. te formacje armii, które rozpętały rozruchy antysemickie na Ukrainie w 1920 r., zostały rozwiązane, a kilkuset budionnowskich Kozaków skazano na śmierć - właśnie po to, by chronić ludność przed rozbojami czerwonych żołnierzy."


A na koniec mam taką refleksję - użytkownik BZ ciągle i wszędzie powołuje się na tę jedną (jedyną!!) książkę, ciągle i wszędzie ją poleca jako świetną, jedyną i prawdziwą. Zaś słownictwo w/w wywiadu i wypowiedzi użytkownika BZ wydaje mi się jakieś bardzo podobne. Zbieg okoliczności? Tożsamość osób? Czy tylko potwierdzenie tego, że wszyscy komuniści mówią tym samym jednym schematycznym językiem i nie potrafią wyjść poza parę zwrotów i sformułowań?
Użytkownik: BZ 28.09.2009 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wywiad z Panem Witkowicze... | Monika.W

"W 1923 r. liczba więźniów w ZSRR, mimo że był to okres bezpośrednio po potwornej wojnie, była dwa razy niższa niż w Rosji carskiej, a egzekucji - i to raczej na kryminalistach - przeprowadzono zaledwie kilkaset"
ale już trochę niżej:
"Oczywiście, w czasie kryzysu rewolucji wyrażał zgodę (Dzierżyński - dop mój) na tysiące egzekucji."

No to właściwie ile było tych egzekucji?"

Mieszasz okresy: rewolucji i wojny domowej z 1923 roku już po wojnie.
Gdy zaczęła się wojna domowa na dobre i biali zaczęli stosować terror, bolszewicy odpowiedzieli tym samym. W 1923 roku terror sie skończył bo biali zostali rozbici. Proste.

"Dla ludzi, którzy utożsamiają się z naprawdę lewicowymi wartościami, różnica między terrorem rewolucyjnym a kontrrewolucyjnym jest oczywista. Pierwszy, rewolucyjny, służy budowie bardziej sprawiedliwego świata i jest używany przez uciskanych. Drugi, kontrrewolucyjny, używany przez tych, którzy korzystają z ucisku, służy utrzymaniu świata pełnego niesprawiedliwości, świata skrajnych nierówności. Pierwszy wyrasta z protestu na zło, drugi jest wyrazem powrotu do "dobrego starego porządku". No cóż - a mnie uczono, że zło zawsze jest złem, a morderstwo - zawsze morderstwem. Jak to dobrze, że nie utożsamiam się z "naprawdę lewicowymi poglądami"

I właśnie dlatego dajesz się oszukiwać tym, którzy chcą żeby świat zawsze polegał na panowaniu jednego człowieka nad drugim.
Zrównanie przemocy reakcyjnej z przemocą rewolucyjną pod płaszczykiem ponadklasowej i ponadczasowej moralności ma konserwować status quo.
Moralność ma korzenie klasowe. Dobre dla kapitalisty jest wyzyskiwać robotnika. Dla robotnika dobre jest wyzwolić się spod wyzysku kapitalisty. W związku z tym inna będzie ocena moralna środków zastosowanych do osiągnięcia tego celu - dla kapitalisty dobre jest przedstawienie przemocy rewolucyjnej jako "zło", żeby rozbroić moralnie robotników. Dla robotników przemoc rewolucyjna jest moralnie słuszna bo prowadzi do wyzwolenia. Jasne?

"No i na zakończenie "Wojna polsko-bolszewicka została rozpoczęta przez Polskę."
Kwestionujesz fakty?
Gdyby wygrali biali od razu zaatakowaliby Polskę. Tylko Rewolucja Październikowa dała Polsce niepodległość. Niestety burżuazyjno-obszarniczą z profaszystowska sanacja i obozem w Berezie Kartuskiej, a nie socjalistyczną, ale to inna sprawa.

"Jak w takim razie odniesiesz się do gwałtów, jakie Armia Czarowna dokonała podczas tej wojny?"
Potępiam pospolite przestępstwa, których dopuścili się czerwonoarmiści.
Przypomnę dla równowagi, że polscy żołnierze też dopuszczali się takich samych czynów, a do tego robili antyżydowskie pogromy na Ukrainie.
Do niewoli wzięto też kilkadziesiąt tysięcy czerwonoarmistów, którzy w większości zostali zgładzeni w obozach przez głód i choroby (np. obóz w Tucholi)

„A na koniec mam taką refleksję - użytkownik BZ ciągle i wszędzie powołuje się na tę jedną (jedyną!!) książkę, ciągle i wszędzie ją poleca jako świetną, jedyną i prawdziwą.”
Jest rzetelna w stosunku do takiego bełkotu jak Czarna księga i inne „dzieła”. To różnica.
Użytkownik: Monika.W 28.09.2009 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "W 1923 r. liczba więźn... | BZ
Jeśli już próbujesz odpowiadać (bo jak zwykle jest to odpowiadanie wybiórcze), to może ustosunkujesz się do:
"Zaś słownictwo w/w wywiadu i wypowiedzi użytkownika BZ wydaje mi się jakieś bardzo podobne. Zbieg okoliczności? Tożsamość osób? Czy tylko potwierdzenie tego, że wszyscy komuniści mówią tym samym jednym schematycznym językiem i nie potrafią wyjść poza parę zwrotów i sformułowań?"
Drążę temat - bo nie znoszę kryptoreklamy. A na razie na takowąż mi to wygląda.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: