Dodany: 01.11.2006 21:02|Autor: kemotdoman

Czytatnik: Nic szczególnego

Stanislaus Joyce "Stróż brata mego"


Właśnie skończyłem czytać tę książkę autorstwa brata Jamesa Joyce'a. Od razu należy zaznaczyć, że właściwie nie jest to kompletny utwór, tylko rękopis opublikowany prawdopodobnie przez żonę Stanislausa. Tematem jest, oczywiście, życie autora obok (a właściwie w cieniu) jego wielkiego brata. Dla miłośników twórczości Jamesa Joyce'a, takie spojrzenie na pewne aspekty życia twórcy "Ulissesa" jest bardzo ciekawe. Na pewno książka dużo by zyskała, gdyby ktoś opatrzył ją jakimkolwiek wstępem czy posłowiem, wyjaśniającym okoliczności powstawania i wydania tych wspomnień Stanislausa. Dziwi mnie bardzo, że Maciej Słomczyński (nikogo chyba nie zaskoczę pisząc, że właśnie on zajął się tłumaczeniem) nie podjął się tego zadania. Mimo sporej dawki chaosu chronologiczno-merytorycznego jaką "Stróż brata mego", szczególnie na pierwszych kartach, serwuje czytelnikowi, to jednak, w mojej opinii, bardzo ciekawie rysuje nam postać Jamesa, a szczególnie ewolucję jego pojęcia o sztuce i misji arytsty. Niestety nie jestem w stanie skonfrontować treści tego utworu z żadną oficjalną biografią. Dla mnie, po lekturze "Portretu artysty...", "Ulissesa" i "Utworów poetyckich", był to pierwszy kontakt z podziwianą przeze mnie osobowością literatury XX wieku, nie za pośrednictwem twórczości, lecz historii, których Jim Joyce był jednym z bohaterów. Muszę uznać ten kontakt za satysfakcjonujący :D

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1068
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: