Dodany: 07.12.2006 11:39|Autor: dorsz
Pynchon broni McEwana
Ian McEwan oskarżony ostatnio to, że w swojej powieści "
Pokuta" splagiatował wojenną autobiografię nieżyjącej Lucilli Andrews, wyjaśnił, że była to tylko inspiracja, nie może być mowy o kopiowaniu. Pisarz podkreślił, że w odautorskiej nocie na końcu powieści znajdują się podziękowania dla Andrews.
Teraz w obronie McEwana stanął Thomas Pynchon, jeden z najsłynniejszych pisarzy amerykańskich, znany z tego, że nigdy nie udziela wywiadów i nie wypowiada się publicznie. Tym razem jednak "Daily Telegraph" opublikował jego list otwarty, mówiący, że każdy pisarz, który zajmuje się historią, a nie był przy tych wydarzeniach obecny, musi korzystać z doświadczeń tych, którzy tam byli. Istotą pisarstwa jest, według Pynchona, sięganie do dzieł innych autorów po detale, które w pisanej książce "uczynią trochę dobrego".
[Za
Guardianem]