Dodany: 30.09.2010 21:55|Autor: LeoniMa

Książka: Rok potopu
Atwood Margaret

2 osoby polecają ten tekst.

Postmodernizm?


"Rok potopu" rozpoczyna się po końcu świata - Bezwodnym Potopie. Rozwija się zarówno w przód, jak i w tył. Dowiadujemy się, jak dwie bohaterki, początkowo oddzielone od siebie, radzą sobie pośród zgliszczy, co i kto ocalał, to ważne. W kolejnych retrospekcjach zapoznajemy się z przeszłością, historiami obu kobiet, realiami świata, którego dosięgła kara zagłady. Ren opowiada o sobie w narracji pierwszoosobowej, o Toby opowiada narrator obiektywny. Przemówienia rozpoczynające każdą część powieści wygłasza Adam Pierwszy, na ich zakończenie wszyscy śpiewają.

Forma, jak widać, dość zróżnicowana. Co do treści - świat jest tylko pozornie mocno udziwniony, z lekka fantastyczny. Jeśli się dobrze przyjrzeć, bardzo niedaleko nam do kochania robaków z dziecięcymi twarzami, "paintbólowych" reality shows czy sekt na kształt Bożych Ogrodników. Zarówno w ich świecie, jak i naszym wszystkiego jest pełno. Cały czas miałam wrażenie, że powieściowa rzeczywistość sprzed potopu jest przejaskrawiona, ale wciąż nasza. Kolejne wątki są rozwinięciem problemów, z jakimi boryka się współczesne społeczeństwo. Uważam, że "Rok potopu" to cenna lektura właśnie ze względu na to - w tej książce lepiej je widać.

Poza tym fabuła rodem z powieści obyczajowej, więc każdy powinien być zadowolony. Czyta się nieźle, długość nie przytłacza, bo cały czas coś się dzieje. Ta powieść ma wady i zalety, trudno poddać ją jednoznacznej ocenie, autorka bawi się z czytelnikami (myślę, że uwielbia być sarkastyczna). Na pewno po przeczytaniu najnowszego dzieła Atwood trzeba poświęcić chwilę na refleksję. I tym książka wygrywa.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1537
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: