Magiczny świat magii
Muszę przyznać, że czekałam na tę książkę długo. Po przeczytaniu pierwszego tomu czułam niedosyt. Opowiedziana tam historia dogłębnie mnie wciągnęła. Jestem zachwycona i tą częścią cyklu i myślę, że jest to zachwyt uzasadniony.
Na początku warto zauważyć, że Geoffrey Huntington ma niebywały talent pisarski. Zgrabnie komponuje zdania, nie zanudza długimi opisami. W jego książkach wszystko ma swoje miejsce. Autor zgrabnie manipulując akcją, wciąż atakuje czytelnika elementami zaskoczenia. Nigdy nie wiadomo, co znajdziemy na następnej kartce. Groza przepełnia nas od stóp do głów.
"Władczyni demonów" jest drugą pozycją z serii książek tegoż autora o czarodziejach Bractwa Skrzydła Nocy. Takim właśnie czarodziejem jest czternastoletni Devon March. Choć poznał już część swojej historii, wie, jakie jest jego miejsce, mimo wszystko dręczą go czarne myśli i pytania. Kim są jego biologiczni rodzice? Czemu ojciec wysłał go do Kruczego Dworu? Czemu wszyscy ukrywają przed nim prawdę?
W tym tomie wciąż zadaje sobie te pytania. Spokój, którego obecnie doświadcza, jest tylko pozorem. Wkrótce Devon przekonuje się, że jego rola nie jest skończona. Znów zaczynają pojawiać się demony, powraca tajemnicze światło na wieży we wschodnim skrzydle. Skoro Szaleniec został pokonany, kogo jeszcze może się obawiać?
Tym razem bohater musi się zmierzyć z potężną czarownicą. Co więcej, do Kruczego Dworu przyjeżdża ojciec Alexandra, chłopca, którego Devon uratował z Otchłani - Edward, ze swoją nową narzeczoną - Morganą. Czy ta kobieta zmieni coś w życiu Devona? Jaką rolę odgrywa nowy zarządca, który okazuje się gnomem? Czy Devon może mu ufać? Na te oraz dużo więcej pytań odpowiedź dostaniecie sięgając do książki.
Powiem tylko, że warto ją polecić i przeczytać wszystkie trzy częśći od deski do deski ;). Atmosfera panująca w powieści daje się w czasie czytania we znaki. Czytając ją, nie będziecie potrafili myśleć o czymkolwiek innym. Świat Devona wciągnie Was bez reszty. Po przeczytaniu tak dobrych książek, czasem można odnieść wrażenie, że nasza rzeczywistość jest nudna i nieciekawa. Niech porwie Was ta magia! Poddajcie się temu, a nie pożałujecie. Mogę śmiało powiedzieć również, że seria ta mogłaby spokojnie konkurować z serią o Harrym Potterze. Sądzę, że wiele niesamowitych dzieł nie jest docenianych...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.