Dodany: 28.07.2011 20:22|Autor: berserkerka

Książka: Błazen królowej
Gregory Philippa

1 osoba poleca ten tekst.

Kobiety szesnastego wieku


„Błazen królowej” to drugi tom „Opowieści Tudorowskich” Philippy Gregory. Autorka w iście mistrzowski sposób przenosi nas do szesnastowiecznej Anglii, na królewski dwór, gdzie rządzą znajomości, spiski, obłuda, namiętności. Do takiego świata trafia przypadkowo Hanna, córka żydowskiego drukarza. Oboje uciekli z Hiszpanii, gdzie Święta Inkwizycja wysyła tysiące niewiernych na stos. Jedną z domniemanych heretyczek była matka dziewczyny.

Zdolności jasnowidzenia Hanny, choć dość kapryśne i ujawniające się zawsze nie w porę, zainteresowały możnych panów, którzy pragną ją mieć przy sobie i umieszczają na dworze jako królewskiego błazna. Dziewczyna wpada z deszczu pod rynnę, bo wkrótce do władzy dochodzi katoliczka Maria, a jakiś czas później jej wiecznie nieobecny, hiszpański mąż wraz z Inkwizycją.

Książka o strachu, ucieczce, przyjaźni i nietolerancji, o dorastaniu młodej dziewczyny przebranej za chłopca, a potem za błazna, która zakłada wreszcie suknię i dorasta. Ale, moim zdaniem, to książka przede wszystkim o kobietach. Trzech silnych i na pozór nic niemających ze sobą wspólnego młodych pannach: Hannie, królowej Marii i księżniczce Elżbiecie.

Mnie najbardziej zadziwiło to, że Gregory przedstawia Marię, zwaną przecież Krwawą, gdyż posłała na śmierć tysiące Anglików w obronie wiary, jako delikatną i dobrą osobę pokrzywdzoną przez los. Porzucona przez męża, bez dziecka, którego tak pragnie, coraz bardziej znienawidzona przez lud i depczącą jej cały czas po piętach Elżbietą, nie ma ona oparcia w nikim, mimo pełnego dworu jest samotna i wiecznie smutna. Tak bardzo chciała przejąć koronę, przywrócić dobre imię matce, że przestaje widzieć granice w tym, co robi, traci rozsądek i zalewa kraj hektolitrami krwi.

Choć to powieść historyczna, a ja za takimi nigdy nie przepadałam, wciągnęła mnie na dobre. Wartka akcja, cały czas towarzyszące czytelnikowi emocje, smaczki historyczne, o których nie dowiemy się w szkole i odwieczne pytanie „Co będzie dalej?!” – to wszystko sprawia, że od książki nie można się oderwać.

Wiele osób pewnie zada sobie pytanie „Co ciekawego, a tym bardziej zaskakującego może być w powieści, której zakończenie przecież znamy z historii?”. Otóż powiem wam, że w tej książce nie ma to najmniejszego znaczenia. Podobnie jak nasze życie, złożona jest ze scen, chwil, których przeżywanie dostarcza tyle emocji, tak wczuwamy się w sytuacje bohaterów, że nie tylko chcemy wiedzieć, CO się stało, ale też JAK i DLACZEGO. Ważny jest każdy krok, a nie tylko zakończenie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1344
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: