Zło a los człowieka
Nie byłem pewny, czego spodziewać się po "Dzieciach Húrina". Gdy rozpoczynałem lekturę, miałem w pamięci trzy utwory J.R.R. Tolkiena: "Władcę Pierścieni", "Hobbita" i "Silmarilion" (wymieniam w kolejności, w jakiej poszczególne utwory czytałem). Trzy, moim zdaniem, bardzo od siebie różne utwory, każdy utrzymany w innej konwencji: powieści fabularnej, bajki dla dzieci młodszych i tych nieco starszych, oraz kroniki historycznej. Trudno więc mi było przewidzieć, czym będą "Dzieci Húrina". Poza tym nie wiedziałem, na ile wydane w trzydzieści lat po śmierci autora notatki, usystematyzowane przez jego syna, będą zgodne z zamysłem J.R.R. Tolkiena, czy opowieść nie została "skażona" ingerencją osób trzecich (czy też drugich)? Okazało się jednak, że "Dzieci Húrina" to opowieść wciągająca od pierwszej stronicy i niepozwalająca o sobie zapomnieć jeszcze długo po jej zakończeniu. Nie twierdzę, że ktoś inny byłby doceniony po napisaniu tej opowieści tak, jak jej prawowity autor, ale twierdzę, że "Dzieci Húrina" to dzieło godne swego miejsca wśród innych utworów sygnowanych nazwiskiem J.R.R. Tolkiena.
Czytając "Dzieci Húrina" poznajemy tragiczne losy rodziny tytułowego bohatera, człowieka wielkiej odwagi i szlachetnego serca, uwięzionego przez uosobienie zła, Morgotha (jednego z Valarów) i zmuszonego do śledzenia tragicznych losów swoich dzieci, na które Morgoth rzucił klątwę.
Turin, syn Húrina, to osoba porywcza, skora do gwałtownych i nie zawsze rozsądnych czynów. Wielokrotnie staje się bezwolnym narzędziem w rękach Morgotha, nieświadomie wypełniając jego wolę. Losy Turina śledzimy od jego narodzin. Towarzyszymy mu, gdy jest świetnym rycerzem, banitą, włóczęgą i groźnym pogromcą smoka. Los Turina splata się tragicznie z losami jego siostry Nienor.
Książka ukazuje walkę człowieka z wiszącym nad nim fatum, człowieka, który, będąc często w tragicznym i beznadziejnym położeniu, nie zaprzestaje walki ze swymi prześladowcami. Przyczyniając się do wielu nieszczęść, dokonuje również wielu wzniosłych czynów. Jest to też książka o tym, jak bardzo zło otaczającego świata potrafi determinować i wypaczać ludzkie postępowanie.
"Dzieci Húrina" napisane są przystępniejszym i bardziej zrozumiałym językiem niż "Silmarillion", czyniąc lekturę łatwiejszą w odbiorze i zrozumieniu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.