Użytkownik: Eida 23.03.2012 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: 26 marca 2012 (poniedzi... | Eida Oj, coś widzę, że spotkanie ze Sławomirem Mrożkiem budzi większe zainteresowanie w Katowicach niż w Krakowie... ;-)

Użytkownik: cosette 23.03.2012 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, coś widzę, że spotkan... | Eida Kraków też nie śpi! :)

Użytkownik: ktrya 23.03.2012 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Kraków też nie śpi! :) | cosette Jeśli pisarz będzie w takiej samej kondycji jak dzisiaj to radzę godzinę przed spotkaniem stanąć w kolejce, by załapać się na podpis, bo w połowie kolejki oznajmiono, że autor już nie podpisuje (kilkadziesiąt książek obiecał podpisać do poniedziałku). A tak szczerze mówiąc ja mu się nie dziwię, prosił by nie robić zdjęć, a ludzie swoje... i jeszcze oburzeni, że pracownicy księgarni zwracają im uwagę... ;///

Użytkownik: Marylek 23.03.2012 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli pisarz będzie w tak... | ktrya Rany koguta, Ktrya, Ty tam byłaś!? Półtorej godziny stałam w kolejce na ulicy, a w końcu zdecydowałam się zostawić książki tej pani w księgarni, pójdę tam w poniedziałek, mam nadzieję, że będą podpisane. Tyle mojego, że Mrożka na żywo widziałam i jego kapelusik też. Swoją drogą, młode pokolenie mogło się przekonać jak wygląda prawdziwa kolejka, hihihi!

Użytkownik: Eida 24.03.2012 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Rany koguta, Ktrya, Ty ta... | Marylek Wow, brzmi aż niewiarygodnie!

Użytkownik: Marylek 24.03.2012 15:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Wow, brzmi aż niewiarygod... | Eida Ludzie podchodzili i pytali za czym stoi ta kolejka. Na hasło "Sławomir Mrożek popisuje swoje książki" większośc patrzyła z niedowierzaniem. :-D

Dla tych, którzy znają Katowice: od księgarni Matras na Stawowej kolejka wiła się aż do ulicy 3 Maja i tam jeszcze zakręcała. I nie składała się z pojedynczych osób.

Użytkownik: ktrya 24.03.2012 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ludzie podchodzili i pyta... | Marylek Byłam, chciałam jeszcze wstąpić po jakąś przekąskę do McDonald's, ale jak zobaczyłam kolejkę to zaraz tam pośpieszyłam, akurat zaczęła się zawijać ;) a potem to już poszło... w sumie byłam w połowie kolejki, może tuż przed połową ;-) I się na podpis załapałam, choć pani powiedziała, że już nie podpisuje, ale wciąż pojedyncze osoby jeszcze przepuszczano. Nie chciałam dać książki do podpisu, bo znowu jechać do Katowic po książkę mi się nie chciało, a która była mi jednak potrzebna, bo na dniach będziemy omawiać jego Tango... Więc czekałam, a nuż się uda... Nie wiem, ile osób za mną się jeszcze załapało, ale nie byłam (tak jak w przypadku spotkania ze Schmittem) ostatnia ;-).

Użytkownik: ktrya 24.03.2012 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Byłam, chciałam jeszcze w... | ktrya Niektórzy się pytali, czy za darmo dają ;>

Użytkownik: Marylek 24.03.2012 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Byłam, chciałam jeszcze w... | ktrya Ja i tak będę w poniedziałek w centrum, to sobie odbiorę.

Użytkownik: ktrya 24.03.2012 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja i tak będę w poniedzia... | Marylek ;-)