Dodany: 26.07.2007 09:37|Autor: Nolaan
Nasze lato chce żebyśmy czytali.
Raz upał, raz deszcz i tak na przemian po kilka dni to, potem tamto. Już dawno takiego lata nie było. Takie wachania pogody psują humor nie tylko urlopowiczom, lecz również wszystkim, którzy muszą w wakacje pracować albo nigdzie nie wyjeżdżają.
Ta pogoda chce najwyraźniej żebyśmy poczytali sobie książki i podreperowali słabe wskaźniki czytelnictwa. Może powtórny analfabetyzm nieco spadnie...
Choć telewizja walczy o "klienta". Nie ma totalnego sezonu ogórkowego, w którym się nic na ekranie nie dzieje. Podobnie w kinach, a nawet w teatrach, nie zamykają się one już na całe wakacje, tylko robią sobie krótką wakacyjną przerwę, a potem grają dalej :)
W ciągu roku mam zbyt dużo zajęć żeby czytać kiedy mi się podoba i kiedy mi się chce. Praca i nauka nie idą w parze z odprężeniem i powolnym kratkowanie ciekawcyh dzieł.
Te wakacje wyjątkowo mnie "napędziły" do czytania. Mam nieco więcej czasu, bo z moich działalności aktywna jest tylko praca. Nauka pozostaje w tle i na razie na bocznym torze, choć trzeba już zacząć zbierać materiały do pracy magisterskiej.
Dzięki większej ilości czasu nadrabiam zaległość w klasyce, w czym niewątpliwie pomaga biblionetka!
Obecnie męczę się ze "Zbrodnią i karą", a wczytuje się w "Małego wielkiego człowieka", a w pracy coś lżejszego - ale nie bez sensu - "13 bajek z królestwa Lajlonii" (trochę bajki, ale z domieszką filozofii).
I tak to sobie spędzam wakacje. I eksploruje biblionetkę w poszukiwaniu nowych wyzwań dla moich oczu i głowy - przede wszystkim!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.