* Gombrowicz Witold, Ferdydurke (1)

Jakoś nie trafia do mnie Gombrowiczowska satyra. Dostrzegam próby pisarstwa mającego ośmieszać pewne zachowania czy konwenanse, ale są podane w taki sposób, że nie przemawiają do mnie. Nie uważam jakoby Gombrowicz "wielkim pisarzem był". Z prześmiewczego, nowatorskiego i pozornie mającego sens dzieła wyszło "coś", połączenie pewnych epizodów z niewiele znaczącymi i niepotrzebnymi zbytnio dygresjami. Wiem z lekcji, jaka jest ich funkcjonalność i co mniej więcej mają obrazować, teoria ta jednak nie zgadza się z moją wizją książki Gombrowicza. Zastanawiałam się nad oceną 2, jednak po przemyśleniu doszłam do wniosku, że 1 to ocena dla tej książki odpowiednia, w moim mniemaniu oczywiście. Wy możeci widzeć ją inaczej i oceniać na 6. Wybaczcie zatem, lecz dla mnie to zdecydowanie nie jest dzieło.

* Kafka Franz, Proces (5)

* Murger Henri, Sceny z życia cyganerii (5)