Dodany: 10.07.2013 11:31|Autor: berserkerka

Zaczarowane życie


Dla mnie ta książka była niczym jedna z "Opowieści tysiąca i jednej nocy". Pełna magii, cudownych miejsc, w której nawet domy i zagrody mogą się poruszać w przestrzeni, w wierzbach mieszka diabeł, zaświaty przenikają do realnego świata, a księżyc można złowić wspiąwszy się na drabinę w stodole. Opowieść jak piosenka, której nie chcesz przestać słuchać - jak weselny oberek. Jedyną wadą jest dla mnie jej długość (około 130 stron to zdecydowanie za mało). Książka mówi o rzeczach zwyczajnych, o mieszkańcach wsi, o wiejskich muzykach i o odchodzeniu dawnego świata.

Wit Szostak ma niezwykły dar opowiadania o zwyczajnych rzeczach tak, że wydają nam się cudowne i przepełnione magią, a jednocześnie brak w nich przesadnie kwiecistych opisów i porównań. Może to ten rytm oberka przyczajony w słowach?

Uwielbiam takie książki i taki styl. "Oberki" przypominają mi "Kamień na kamieniu" i "Traktat o łuskaniu fasoli" Myśliwskiego, mają bardzo podobny klimat, który mnie po prostu urzeka.

W powieści Szostaka jest też dla mnie coś osobistego, opowiada ona bowiem o moich rodzinnych stronach. Jakaż to była frajda, widzieć nazwy znanych mi miejscowości, o których istnieniu nikt prawie nie wie! Bo tak małe albo zapomniane przez świat, że nikt o nich nie słyszał. Nie ma tam silnie rozwiniętej turystyki, przemysłu itp. Tym bardziej czytanie o nich wywoływało u mnie uśmiech. Postanowiłam, że gdy tylko następnym razem odwiedzę rodziców, wyruszę na poszukiwanie Rokicin i Kadzidła, siedziby zwykłych-niezwykłych wiejskich muzyków.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 848
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: