Dodany: 17.11.2013 15:11|Autor: antypater

Wycinek z dziejów, które rozegrały się na wielkiej przestrzeni.


Wielką jest wystepowiała kraina, zajmująca spore obszary Europy i Azji. Rozciąga się ona od terenów dzisiejszej Ukrainy aż do samej nieprzyjaznej człowiekowi pustyni Gobi, co sprawia, że obszar ten otrzymał miano Wielkiego Stepu. Mozaika ludów, które swoimi czynami stworzyły historię tej wielkiej krainy jest także ogromna i charakteryzuje się ona niespotykaną różnorodnością zarówno pod względem etnicznym, jak i religijnym.

W swojej książce, która została wydana w Polsce pod tytułem ''Śladami cywilizacji Wielkiego Stepu'' (link: Śladami cywilizacji wielkiego stepu (Gumilow Lew)) rosyjski badacz przeszłości pan Lew Mikołajewicz Gumilow zabiera czytelnika na poszukiwania rzeczywistych przyczyn powstania swojego czasu popularnej w Europe opinii o rzekomym istnieniu państwa zarządzanego przez tak zwanego ''księdza Jana''. Opisywany w omawianej pracy zakres dziejów Wielkiego Stepu zaczyna się z początkiem IX wieku n. e. a kończy wraz z wiekiem XIII n. e., w którym obserwujemy stopniowy i względnie szybki rozpad ogromniej spuścizny po wielkim wodzu jakim był Temudżyn, zwany z powodu swoich dokonań właśnie Czyngis Chanem.

Autor jest rosyjskim patriotą, którego umiłowanie ojczyzny składa się niestety z dużej niechęci do wszystkiego co zachodnie, a szczególnie polskie. Jest niestety to jedyny poważny minus sprawnego pisarstwa historycznego pana Gumilowa. Dla przykładu wystarczy przypomnieć, że na kartach niniejszej książki znajduje się fragment, w którym omawiany historyk stwierdza, że mongolskie wojska pokonały również i Niemców. Stwierdzenie to wywołuje niemałą konsternację u zaznajomionego już trochę w historii mongolskich podbojów czytelnika, z której ratuje go przypis tłumacza, który objaśnia nam, że pisząc w taki oto sposób autor miał na myśli bitwę pod Legnicą z 1241 roku, w której to rycerstwo niemieckie stanowiło posiłki przysłane wojskom polskim. Jeśli chodzi o opisy samych ludów mongolskich i ich złożonych dziejów pan Gumilow spisał się doskonale, ponieważ jako człowiek z innej cywilizacji nie był skrępowany żadnymi ''poprawnościami'', jakie to od lat 60-tych dwudziestego wieku stawiają czasem w kłopotliwej sytuacji niektórych autorów zachodnich. Autor dzieli się z czytelnikiem skomplikowaną entnogenezą poszczególnych ludów stepowych nie wyłączając z niej również czynnika rasowego. Czyni to w sposób fachowy i daleki od niechęci, jaką darzy wszystko co zachodnie.

Dodam, że jeśli chodzi o niechęć wobec zachodu, jaka bije z książki pana Gumilowa jest ona uzasadniona w dwóch przypadkach, tj. w złupieniu Konstantynopola przez krzyżowców oraz w odmowie udzielenia pomocy wojskom mongolskim idącym na walkę z mameluckim Egiptem przez papieża i większość władców chrześcijańskiego Outremer (pomocy Mongołom udzielił tylko władca Trypolisu, który musiał ten czyn potem odpokutować). Bezmyślna ''wstrzemięźliwość'' krzyżowców była jedną z przyczyn zarówno klęski ''żółtej wyprawy krzyżowej'' pod Ajn Dżalut w 1260 roku, jak i pośrednio smutnego końca Outremer, jaki nastąpił w 1291 roku wraz z upadkiem Akki, za sprawą walecznych Mameluków.

Podsumowując stwierdzam, że omawianą książkę Lwa Mikołajewicza Gumilowa warto jest przeczytać. Trzeba tylko podczas lektury prac tego historyka cały czas mieć w pamięci zajmowane przez niego stanowisko na ''mapie politycznej'' świata.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1019
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: carmaniola 01.12.2015 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielką jest wystepowiała ... | antypater
Powiem Ci, że to strzał w dziesiątkę. Dziękuję za trop! Najbardziej podobała mi się chyba analiza porównawcza "Tajnej historii" i "Kronik" Raszid ad-Dina szukająca odpowiedzi na temat prawdziwych stosunków między Temudżinem a Dżamuką. Śledztwo przeprowadzone w poszukiwaniu autora "Tajnej historii" też niczego sobie. Osobiście do mnie przemawia. Zobaczę teraz co w tej sprawie pisze pan Kałużyński.

PS. Jesteśmy podwójnymi barbarzyńcami! Lew Gumilow napisał, że Zachód wszystkich na wschód od Wisły uważał za barbarzyńców, Ci z Pępka Świata wszystkich spoza Muru Chińskiego. Zgroza! ;-)

Użytkownik: antypater 01.12.2015 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiem Ci, że to strzał w... | carmaniola
Osobiście myślę, że wielokrotność naszego barbarzyństwa jest dużo większa. Przykładowo dla Japończyków też jesteśmy barbarzyńcami. ;-) Ale to ich problem, mi tam dobrze z moim ''barbarzyństwem''.

Ze względu na zmiany geo-polityczne z 1945 granica podana przez pana Gumilowa przesunęła się nieco na zachód z Wisły nad Odrę. Ale tylko tyle.

Mnie z tej książki zszokowała zmarnowana szansa, jaką dawała europejskim i mongolskim krzyżowcom kampania zakończona klęską pod Ajn Dżalut. Tylko władca Antiochii nie podzielał uprzedzeń swoich ziomków.

Cieszę się, że książka się podobała.
Użytkownik: antypater 01.12.2015 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiem Ci, że to strzał w... | carmaniola
Małe uściślenie. Boemund VI był zarówno Hrabią Trypolisu, jak i księciem Antiochii.
Użytkownik: carmaniola 02.12.2015 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Małe uściślenie. Boemund ... | antypater
Dla Japończyków też jesteśmy na zachód od Muru Chińskiego, a przesunięcie granicy o ten mały haczyk niczego nie zmienia. I tak jesteśmy Barbarzyńskim Pępkiem Świata. ;-)

Nie jestem pewna czy Gumilow miał rację i takie zjednoczenie sił europejskich krzyżowców i Mongołów wymazałyby islam ze świata... Demony lubią się odradzać. ;-)
Użytkownik: antypater 02.12.2015 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla Japończyków też jeste... | carmaniola
Demony?? Nie przesadzajmy. ;-)

Sukces takiej wyprawy mongolsko-frankijskiej napewno dałby nową jakość na mapie politycznej i religijnej świata. Szkoda, że tak się nie stało.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: