Dodany: 04.04.2008 17:19|Autor: Harey

Książka: Finansista
Dreiser Theodore (Dreiser Teodor)

1 osoba poleca ten tekst.

Świat wielkich pieniędzy...


Theodore Dreiser (1871-1945), amerykański pisarz - niemodny, zapomniany, zupełnie odsunięty w cień, a tymczasem jest to pisarz wybitny.

Wiele lat temu przeczytałam dwie najlepsze powieści Dreisera - "Tragedię amerykańską", która, niestety, ciągle jest prawdziwa i aktualna oraz "Siostrę Carrie", której tematyka również nie przebrzmiała.

Dreiser pisze prostym językiem, który wciąga, pochłania i pozostaje w pamięci, nie bawi się w błyskotliwe porównania, nie kreuje siebie, za to wgryza się w psychikę bohaterów, obnaża układy bogatych sfer, blichtr, pustkę, ludzkie złudzenia, tęsknoty, dążenia, które mogą prowadzić do zbrodni, jak w "Tragedii amerykańskiej", czy - w pewnym sensie - do upadku moralnego i materialnego, jak to się stało z głównym bohaterem w "Siostrze Carrie".

Tym razem przed sobą mam pożółkłe stronice niewiarygodnie zniszczonej książki tegoż autora, wygrzebanej z zacisza biblioteki, mianowicie "Finansistę" wydanego przez wydawnictwo Książka i Wiedza w 1949 r. i z całą pewnością sięgnę po jego kolejne tomy: "Proces", "Tytan", "Pieniądz i zdrada".

Akcja powieści rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku w Filadelfii, gdzie rozkwita wczesny kapitalizm, rodzą się potężne fortuny, a natura ludzka podlega odwiecznym uczuciom. Główny bohater, Frank Algernon Cowperwood, syn urzędnika bankowego, ma smykałkę do interesów, swój pierwszy bizness zrobił jako 13-latek, sprzedając dwa razy drożej kilka pudeł dobrej jakości mydła filadelfijskiemu kupcowi. Jako 19-latek jest już jednym z lepszych maklerów, jednak zdaje sobie sprawę, że makler to jedynie pies, który rzuca się na kość, którą po chwili przynosi w zębach właścicielowi, a prawdziwy finansista, którym zamierza zostać, sam pociąga za wszystkie sznurki. Bardzo szybko udaje mu się zrealizować swoje materialne plany, zresztą nie tylko te materialne, zdobycie kobiety, na której mu zależy, również potrafi zaplanować i doprowadzić do realizacji, tylko że tutaj łatwiej o pomyłkę...

Spotkamy tu całą galerię świetnie opisanych postaci, charakterów, poglądów, choć, jak sam autor pisze: "Nie ma na świecie bardziej daremnego wysiłku jak próba dokładnego opisu charakteru. Każdy człowiek jest kłębowiskiem sprzeczności"*.

Frank jest silny, młody, piękny i bogaty, pragmatyczny, moralność jest dla niego sprawą drugorzędną; to świetny analityk, który na spekulacjach bankowych, sztucznie sterowanym wzroście akcji i układach z politykami oraz administracją miejską zdobywa fortunę, jednak czy dobra passa trwać może w nieskończoność, zwłaszcza jeśli we wzajemne stosunki pomiędzy finansistami wkradnie się wrogość, chęć zysku i wyeliminowania przeciwnika z gry...



---
* Teodor Dreiser, "Finansista", tłum. Marcel Tarnowski, wyd. Książka i Wiedza, Warszawa 1949, str. 118.


[recenzję zamieściłam także na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2682
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: