„Czasownik »czytać« nie znosi trybu rozkazującego. Niechęć tę dzieli z kilkoma innymi: z czasownikiem »kochać«, z czasownikiem »marzyć«...
Rzecz jasna, zawsze można spróbować. Proszę bardzo: »Kochaj mnie!«, »Marz!«, »Czytaj!«, »Czytaj! No, czytajżeż, na litość boską, rozkazuję ci czytać!«.
- Idź na górę do swojego pokoju i czytaj!
Efekt? Żaden. Dzieciak zasnął nad swoją książką." *
W krótkim eseju pt. „Jak powieść", nauczyciel i autor książek dla dzieci i młodzieży, Daniel Pennac, żartobliwie i z pasją opisuje swoje obserwacje dotyczące czytania. To książka o książkach, o tym jak je czytamy i jak o nich mówimy, jak zarażamy nasze dzieci miłością do książek czytając im do poduszki i jak tę miłość stopniowo gasimy, gdy pociechy dorastają, a my odpytujemy je z lektur, czyniąc z czytania obowiązek.
Pisarz proponuje nadanie czytelnikowi 10 nienaruszalnych praw, które pozwolą mu na czerpanie radości z lektury:
1. Prawo do nieczytania
2. Prawo do przeskakiwania stron
3. Prawo do nieskończenia książki
4. Prawo do czytania jeszcze raz
5. Prawo do czytania byle czego
6. Prawo do bovaryzmu (choroby przenoszonej przez tekst)
7. Prawo do czytania byle gdzie
8. Prawo do czytania na wyrywki
9. Prawo do na głos
10. Prawo do milczenia.
„Czytanie, tego uczą w szkole.
Miłość czytania natomiast..." **
* Daniel Pennac, „Jak powieść", przeł. Katarzyna Bieńkowska, wyd. Muza, 2007, s. 11.
** Tamże, s. 79.
Zdj. Amy Taylor, lic. CC, Flickr
Oprac. Sylwia_