Dodany: 30.07.2015 20:41|Autor: Snookerka

La selva de las almas


Las cieni (Grangé Jean-Christophe)

Moja fascynacja Ameryką Łacińską trwa :) Właściwie mogę powiedzieć, że całkowicie samodzielnie nauczyłam się hiszpańskiego w stopniu dość komunikatywnym - na tyle, że rozumiem ze słuchu i czytam w miarę bez problemów. Przydała mi się ta umiejętność w czytaniu powyższej książki. Nie będę się tu rozpisywać o treści, ale właśnie przyjrzę jej się pod kątem moich zainteresowań.

Po pierwsze: w książce znajdują się wstawki pisane po hiszpańsku - nie ma do nich tłumaczenia, nawet w przypisach. Dla mnie to ogromna satysfakcja, bo wszystko rozumiem i mi nie przeszkadzało, ale zastanawiam się, czy nie będzie to pewną niedogodnością dla czytelników, którzy z hiszpańskim nie mają do czynienia.

Po drugie: dowiedziałam się ciekawych rzeczy z historii kilku latynoskich krajów: Argentyny, Nikaragui i Gwatemali. Coś tam wiedziałam, ale dzięki tej książce odrobinkę lepiej rozumiem mentalność latynoską. Fajnie było spotkać się z określeniami, które już znałam, zwłaszcza z pojęciem "Ladino" - jedna z postaci występujących w książce tak się określa, a ja zauważyłam, że w moim ulubionym Meksyku jest to określenie dość obraźliwe... już rozumiem, o jaki typ człowieka chodzi.

Po trzecie: czytając tę książkę zrobiłam całkiem ciekawe doświadczenie. Otóż większą część powieści przeczytałam przy komputerze, sprawdzając sobie na bieżąco pewne rzeczy, np. bohaterka idzie do jakiegoś parku w Managui - cyk, wpisuję w wyszukiwarkę, oglądam sobie zdjęcia i mogę sobie wyobrazić tę scenę :) Podobnie sprawdziłam ugrupowanie Madres de la Plaza del Mayo oraz historię desaparecidos.

Podsumowując: uwielbiam taki sposób poznawania historii, kultury, języka obcego - jakby mimochodem, w tle, czytając sobie wciągający thriller. (Na marginesie - domyśliłam się rozwiązania wcześniej niż główna bohaterka).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1624
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: imogena 30.07.2015 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Las cieni Moja fascyn... | Snookerka
Tytuł czytatki od razu przyciągnął mój wzrok :) Dawno temu stwierdziłam, że Grangé'owi już dam spokój, ale ze względu na tę Amerykę Łacińską i te hiszpańskie wstawki, chyba jednak się skuszę.

A ja Ci zaproponuję Ogród z brązu (Malajovich Gustavo). Moim zdaniem powieść rewelacyjna, miałam po niej kaca czytelniczego. A do tego akcja dzieje się w Argentynie, jest kilka ciekawych smaczków - np. córka głównego bohatera, która pod wpływem oglądania tv w dużej ilości, zaczyna odmieniać czasowniki "jak w telenowelach z pasma popołudniowego". Łatwo się domyśleć (czytając polskie tłumaczenie), że chodzi o drugą osobę l. poj. tú, normę dla większości standardów języka hiszpańskiego, którą akurat w Argentynie zastępuje forma vos.
Użytkownik: Snookerka 30.07.2015 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Tytuł czytatki od razu pr... | imogena
Na pewno przeczytam :) Podoba mi się wszystko, co dotyczy Ameryki Łacińskiej, jakaś taka fascynacja z czasów dzieciństwa, kiedy pojawiały się w polskiej tv telenowele. Właśnie dzięki telenowelom całkowicie samodzielnie odkryłam tę różnicę z argentyńskim "vos" i parę jeszcze innych drobiazgów :)
Użytkownik: imogena 31.07.2015 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno przeczytam :) Po... | Snookerka
U mnie fascynacja Ameryką Łacińską chyba wzięła się z literatury i z seriali z wątkiem latynoskim w tle ("Dexter", "Breaking Bad"), ale nie mogłam nie zahaczyć też o telenowele, bo to po prostu rewelacyjna pomoc w nauce języka. Nawet kiedyś coś na ten temat napisałam i pozwolę sobie zalinkować. Mam nadzieję, że nie będziesz mi miała za złe tej autopromocji, bo akurat idealnie wpisuje się w temat :) http://woofla.pl/jak-ogladac-telenowele-i-nie-zwariowac/
Użytkownik: Snookerka 31.07.2015 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie fascynacja Ameryką... | imogena
No lo puedo creer :) Wszystko, co napisałaś o uczeniu się języka z telenowel zgadza się z moimi odczuciami!! Wyraźna dykcja, powtarzanie fraz, różnorodność czasów i trybów... dodałabym jeszcze zwroty grzecznościowe i idiomy. Tyle tylko, że ja mam bzika na punkcie Meksyku, wiec oglądam głównie produkcje Televisy. Zresztą, jestem wybredna jeśli chodzi o telenowele - z przyjemnością oglądam tylko te, których akcja dzieje się w przeszłości, telenowele historyczne. Pierwsza, którą w całości obejrzałam po hiszpańsku to "Pasion" - w Polsce pod tytułem "Sidła namiętności". Ten intensywny kurs hiszpańskiego zaczęłam w ubiegłoroczne wakacje, leżąc w łóżku z laptopem i oglądając sobie po nocach odcinek za odcinkiem... "Pasion" wydawała mi się najlepszą telenowelą, jaką obejrzałam, wyjątkowo niebanalną, z ciekawą fabułą... i z ogromną zaletą - tylko 95 odcinków :) A w tegoroczne wakacje obejrzałam telenowelę polecaną w komentarzach na youtube - "Corazon salvaje" z 1993 roku... Coś pięknego, naprawdę. Mój numer 1 wśród telenowel (i tylko 80 odcinków!).

I jeszcze drugi sposób na utrwalanie języka - ostatnio słucham tylko muzyki po hiszpańsku, głównie meksykańskiej oczywiście :) Polecam do posłuchania utworów zespołu "Camila" :)
Użytkownik: imogena 31.07.2015 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: No lo puedo creer :) Wszy... | Snookerka
Meksykański to mój ulubiony z dialektów hiszpańskiego, a i Meksyk z tego powodu staje mi się coraz bliższy. Na wszelkich stronach związanych z wymianą językową najłatwiej właśnie nawiązać kontakt z Meksykanami, więc zainteresowanie ich krajem rozwija się niejako niezależnie ode mnie :) Ale i tak w pierwszej kolejności chciałabym odwiedzić Argentynę. Nawet zastanawiałam się kiedyś, czy nie zacząć poświęcać uwagi głównie dialektowi rioplatense, ale jednak jest on mocno specyficzny. Meksykański nie dość że ładniej (dla mnie) brzmi, to jeszcze jest po prostu bardziej uniwersalny. Tak czy inaczej, ostatnio oswoiłam się z brzmieniem mowy Argentyńczyków, oglądając La Voz Argentina.

Co do telenowel - tak, grunt to wybór czegoś, co nas zainteresuje. Nie wyobrażam sobie oglądania na siłę serialu, który by mnie usypiał (a w tym gatunku o takie łatwo :) )

A Camilę zaraz wrzucę w youtube.
Użytkownik: imogena 14.08.2015 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Las cieni Moja fascyn... | Snookerka
Wracam tu z moim najnowszym odkryciem: Sr. Ávila http://www.seriesflv.net/serie/sravila.html
Serial polecił mi mój meksykański kolega, z którym sobie czasem pisuję. To nie telenowela, to świetnie zrealizowany, "pełnokrwisty" serial z HBO Latino. Językowo oczywiście trudniejszy od telenowel, przyznaję, że na obecnym etapie znajomości języka nie wszystko rozumiem (choć trzymam wątek), ale naprawdę warto.
Użytkownik: Snookerka 18.08.2015 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wracam tu z moim najnowsz... | imogena
Dzięki :) Pewnie się skuszę :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: