Dodany: 10.11.2015 17:54|Autor: MonikaSylwiaB

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: W cieniu minaretów: Oman
Pindral Marek

2 osoby polecają ten tekst.

Fascynujące i brutalne piękno Orientu


Najnowsza książka Marka Pindrala – „W cieniu minaretów. Oman” – jest owocem ponad trzyletniego pobytu podróżnika w jednym z najbardziej konserwatywnych krajów muzułmańskich, gdzie aż 75% wyznawców islamu stanowią ibadyci. Ibadytyzm to jedna z kilku gałęzi charydżyzmu (i jedyna do dziś istniejąca), który z kolei należy do trzech głównych nurtów islamu, obok sunnizmu i szyizmu. Z dwóch ostatnich wywodzą się oczywiście pomniejsze gałęzie. Widać zatem, jak różnorodny jest islam, druga religia na świecie pod względem liczby wyznawców, zaraz po chrześcijaństwie. Próba zrozumienia różnic kulturowych, których geneza zasadza się na różnicach religijnych, zaprowadziła Marka Pindrala na Półwysep Arabski, do Omanu właśnie.

Napisana z niezwykłą lekkością relacja z pobytu podróżnika wśród omańskich tubylców odkrywa przed zachodnim czytelnikiem świat Orientu, wspaniały ze swą monumentalną architekturą, egzotyczną kuchnią, pięknym i surowym krajobrazem pustynnym. Nieprzecenioną wartość dodaną stanowią zdjęcia w liczbie niemal 200, które pozwalają ujrzeć namiastkę arabskiej rzeczywistości w całym jej pięknie i okrucieństwie, zwyczajności i egzotyce. Marek Pindral prowadzi czytelnika przez ulice omańskiej stolicy – Maskatu, zabiera na tradycyjne muzułmańskie wesele, na walkę byków czy na najwyższą górę Omanu. Wreszcie, odkrywa arkana islamu, próbując znaleźć jakiś punkt spójny między dwiema największymi religiami świata – islamem właśnie a chrześcijaństwem, i szerzej – między kulturą Orientu a cywilizacją Zachodu.

Mimo przepaści kulturowej, zbudowanej na różnicach uniemożliwiających kompromis, o której więcej za chwilę, autorowi udało się wyłuskać kilka podobieństw między, powiedzmy ogólnie, chrześcijańskim Zachodem a muzułmańskim Wschodem. Zarówno w jednym, jak i w drugim tradycja jest świętością; co za tym idzie, determinuje na wielu płaszczyznach życie społeczne i religijne.

Kolejnym podobieństwem jest pewien dualizm kulturowy i mentalny, zauważalny tak w jednej, jak i w drugiej kulturze. W przypadku tej pierwszej chodzi o wszechobecną poprawność polityczną, która pęta zdrowy rozsądek zachodnich społeczeństw. Doprowadza to do wielu kuriozalnych sytuacji. Wystarczy spojrzeć choćby na sztukę. Wszelkie formy wyśmiewania islamu w sztuce, przedstawiania go niezgodnie z doktryną Koranu, definiowane są jako obraza uczuć religijnych. Tymczasem kiedy w 2001 r. środowiska katolickie w Polsce podniosły larum z powodu dzieła Doroty Nieznalskiej – instalacji przedstawiającej męskie genitalia na krzyżu – oskarżono je o brak tolerancji dla wolności sztuki. Marek Pindral wspomina o tym nie bez kozery, gdyż przykład ten pokazuje relatywizm, z jakim podchodzi się w Europie do różnych grup religijnych. Ale i w islamie nie brakuje dualizmu kulturowego. Wyraża się on chociażby w tym, że o ile muzułmańscy mężczyźni mogą ostentacyjnie wpatrywać się w twarze zachodnich kobiet, o tyle swoim kobietom nakazują chodzić w chustach na głowach, zabraniając zachodnim mężczyznom patrzenia na ich twarze.

Idąc dalej tropem podobieństw, na które zwraca uwagę autor, dostrzec można ewidentną hipokryzję religijną zarówno muzułmanów, jak i np. katolików. Bo oto wyznawcy konserwatywnego odłamu islamu – ibadyci, jak się dowiadujemy z lektury książki, prowadzą często bardzo rozwiązły, zatem daleki od koranicznych zaleceń tryb życia, uczęszczając do domów rozpusty czy oddając się homoseksualnym zachowaniom. Można to zestawić z powierzchowną religijnością europejskich tudzież polskich katolików, którzy przecież niejednokrotnie postępują wbrew nauczaniu Biblii.

Jak widać, podobieństwa między chrześcijaństwem a islamem mają charakter raczej pejoratywny – pewna dwutorowość mentalności społecznej czy religijna hipokryzja nie są zapewne faktami wygodnymi ani dla jednych, ani dla drugich. Jednakże bardziej aniżeli podobieństwa, zarysowują się w książce Marka Pindrala różnice kulturowe, wspomniane na wstępie. Ich analiza jest o tyle istotna, że współczesna Europa staje niejako przed faktem dokonanym, jakim jest postępująca jej islamizacja. Wydaje się, że potężna fala imigrantów, głównie syryjskich, przetaczająca się obecnie przez nasz kontynent tylko ten proces przyspieszy. Czy jest się zatem czego bać?

Marek Pindral nie udziela jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy możliwe jest pokojowe współistnienie islamu ze światem Zachodu. Jednak jego podróżnicze doświadczenia dostarczają europejskiemu czytelnikowi garść informacji o islamie, które potrafił przekazać z zachowaniem najwyższych standardów obiektywizmu. Obraz islamu, jaki klaruje się po tej lekturze, uświadamia obecność religii w każdym aspekcie życia – sieć supermarketów o nazwie „Mekka”, dezodorant „Proroctwo” czy mydło „Dziewica” to tylko kilka przykładów. Znamiennym jest, że muzułmanie przenośnie, których Koran zawiera mnóstwo, odczytują dosłownie. Zaś z tego, o czym napisał autor najbardziej niepokoi fakt, że wyznawcy Allacha są w istocie bardzo nietolerancyjni wobec innych religii, żądając szacunku dla swej kultury, a nie okazując go kulturom odmiennym. Winno to być solą w oku europejskich polityków, by nie doprowadzili do tego, że tolerancja otworzy drzwi nietolerancji, jak pisze Pindral.

Jak widać z powyższych rozważań, omawiana książka oprócz tego, że ma oczywistą wartość jako publikacja podróżnicza, stanowi przyczynek do głębszej, niemalże politycznej dyskusji, która doskonale wpisuje się w międzynarodowy dyskurs o sprawie muzułmańskich imigrantów, tłoczących się u bram Europy. Z tym większą ciekawością czytelnik odkrywa relację podróżnika, który wnika w ten obcy świat na długo i poznaje go od środka, co daje owej relacji niepodważalną wiarygodność.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu oraz na stronach: nakanapie.pl, lubimyczytac.pl]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1570
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: