Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Obejrzałam pierwszą część, jestem wniebowzięta. :-) To nie tyle wywiad, co raczej wykład audiowizualny (?). Jeśli książka nie zawiera jakichś pogłębionych analiz, to lepiej pewnie obejrzeć film (chyba jednak nie serial, może mini-serial, bo film składa się z 3 części i przypuszczam, że w telewizji był wyświetlany w odcinkach) ze względu właśnie na te przykłady filmowe oraz na osobę Scorsesego. Z ciekawości, ile stron ma książka?
Co może mieć do powiedzenia ponad osiemdziesięcioletni starzec oskarżony o kolaborację z faszystami? Ano, okazuje się, bardzo wiele, niekoniecznie jednak na ten temat. Można by się spodziewać, że natrafimy w takiej książce na próby wytłumaczenia się przed Historią, Narodem i Społeczeństwem czy też skamlenie o wybaczenie. Nic bardziej mylnego. Knut Hamsun to człowiek, który nie ma zamiaru tłumaczyć się absolutnie z niczego, ani przed sobą samym, ...
Egzemplarz obowiązkowy (dokładnie 6 szt. jest oddawanych przez autora, wydawnictwo do bibliotek) jest przekazywany nie tylko do BN, ale też do Krakowa, Biblioteki Śląskiej (wiedza sprzed kilku lat)...
Klasyka, ktora troche sie zestarzala - tak bym okrelila te ksiazke. Razily mnie dluzyzny, nudzily dretwe, niby to zabawne dialogi. Na plus zaliczam piekne opisy, w ktorych odzwierciedla sie cala egzotyka i urok Indii. Podziwiam rewelacyjne oddanie "ducha" ludzi Wschodu, ich sposobu myslenia, reagowania, stosunku do swiata i innych. Niestety, jako calosc ksiazka mnie rozczarowala. Przy wszystkich jej zaletach, czytalam kolejne rozdzialy jakby na s...
W takim razie (myślałem o tym już rano, ale... ubiegłeś mnie z tą rezerwacją u anek) mogę zarezerwować ci ją ja.
No i bardzo dobrze, że jej nie masz:) :P
Dosłowność i drobiazgowość to zalety tłumacza, lecz i oddanie poetyki. Chyba nikt by nie chciał, żeby z jego utworu zrobiono gładko brzmiący, lecz niepodobny do oryginału twór. Oczywiście, czasem, nie, nie czasem, często trzeba wybierać mniejsze zło i mówi się, że tłumaczenie może być albo wierne, albo piękne. Wierzę jednak, że te dwie rzeczy da się pogodzić.
Ale anglojęzyczny czytelnik też postrzega tę książkę jako, w dużej części, obcą, nienapisaną po angielsku. I nikt nie robi tłumaczeń z dżojsowego na angielski:) Przecież do "FW" nawet przypisów nie ma! Niejednoznaczne, lecz "angielskie" fragmenty trzeba jakoś przetłumaczyć, inaczej przekład nie miałby sensu, natomiast jestem przeciwniczną tłumaczenia wyrazów obcych, których jest chyba tyle samo co angielskich.
Wypełniłam i ja. :)
Bo Joyce nie był śmiertelnie poważnym człowiekiem, on przecież bawił się literaturą i językiem, mając przy okazji bardzo wysokie mniemanie o sobie, do czego miał prawo. Wydaje mi się, że jeśli ktoś tworzy utwór praktycznie nie do odczytania lub tak wieloznaczny, że nawet dekonstrukcjonista rwie sobie włosy z głowy, to przynajmniej częściowo, bawiąc się konwencją, kpi sam z siebie, z literatury, z języków, z czytelników i krytyków.
A widzisz, tak, faktycznie, nie wzięłam tego pod uwagę.
Płytko, płytko, płyciutko..
Misiaczku, ale ja jej nie mam:( Ona z DKK była...
Cicho paple! ;)
Z ignorowaniem egzemplarza ob. przez wydawnictwa to prawda. Poza tym taki egzemplarz jest jeden, a jak go sobie ktoś przywłaszczy, to już go nie ma...
Podbijam, wypełnione:)
Też sobie tak wyobrażam tę nitkę. Nie wiem jak to było ze znajomością anatomii w XIX wieku, ale obraz działa na wyobraźnię. A z Frenolestami może być ciężko, znajdą twój słaby punkt i dopadną. W książce jest pokazana świetna scena, jak one to robią. Jeśli przeczytasz, może znajdziesz na nie swój sposób ;)
Nie wiem jak było ze Słomczyńskim, zasugerował mnie montmorency, ale nie zmienia to mojego zdania, że Słomczyński nie nadawał się na tłumacza Finnegans Wake. Był zbyt drobiazgowy i dosłowny, a tu tłumacz powinien oddawać ogólne sensy, chwytać nastrój.
Gdyby ktoś chciał zostawić niejednoznaczne fragmenty w oryginale, to musiałby chyba zostawić niemal całą książkę w oryginale. Na tym polega jej urok. A twoje skojarzenie pokazuje, że tłumaczenie tytułu jest jak najbardziej na miejscu. To bardzo poetycka fraza, brzmi nieco archaicznie (rzez tę inwersję w szczególności). Już sobie ostrzę zęby na całość:)
Może "Umowa społeczna" Rousseau.
Dzięki, Ptaszyno. :-)
panów
To mogę potwierdzić, że niektóre wydawnictwa mają gdzieś egzemplarz obowiązkowy. Nawet kary nakładane na takie wydawnictwo nie przynoszą żadnej poprawy. A po drugie chciałam dodać, że egzemplarz obowiązkowy to jedno, ale tempo opracowywania i wprowadzania do katalogu BN to drugie. A z tego co słyszałam co jakiś czas liczba ludzi z działu opracowywania ubywa.
To że BN ma egzemplarz obowiązkowy nic nie znaczy. Jeden z profesorów, który był u mnie na uczelni gościnnie, opowiadał jak niektórzy autorzy, wydawnictwa obchodzą egzemplarz obowiązkowy. Sama zresztą przekonałam się, gdy w mojej bibliotece wprowadzałam dane do katalogu i sprawdzałam z BN czy zgadzają mi się hasła, jak wiele starszych książek brakuje w bazie (z lat 50,60 i 70-tych).
Świat - w pojęciu średniowiecznych intelektualistów, teologów, prawników - był areną walki między siłami dobra i zła, między Chrystusem i jego Kościołem a szatanem. Kościół zatem głosił prawdę bożą i miał troszczyć się o zbawienie ludzi, musiał bronić wiernych i swojej tożsamości przed wrogiem zewnętrznym - herezjami. W takiej perspektywie religijnej średniowieczny Kościół był Kościołem Walczącym, który toczył bój z herezjami i ich zwolenni...
A może jeszcze to-Trzech mężczyzn w łódce nie licząc psa Jerome J.Klapka
Witam, szukam książki dla dzieci o przepisach ruchu drogowego. Kiedyś, gdy byłem młodszy była taka książka "Dwaj z galaktyki gryfa" i właśnie czegoś podobnego szukam, tylko wolałbym duże obrazki zamiast komiksu. Dużo obrazków, dużo o znakach drogowych, mało tekstu. Z tych co znalazłem w sieci to wszystkie mają mało stron - poniżej dwudziestu. Może ktoś natknął się na coś takiego?
Interesuje mnie ten temat, więc pozwolisz, że dopytam i ewentualnie skoryguję moją niewielką wiedzę. 1. Zastanawia mnie, dlaczego jest tak jak piszesz, skoro BN ma egzemplarz obowiązkowy? 2. Czy to autor młody, od niedawna publikowany? Poza tym, przecież z pewnością w katalogu są książki o równie/bardziej kontrowersyjnych poglądach [jakichkolwiek tematycznie], dlaczego ten?
Niestety, w BN nie ma wszystkiego. Jako że codziennie muszę z tej bazy korzystać do szału mnie doprowadza brak wielu pozycji. Raz natrafiłam nawet na brak calej twórczości jednego autora. Przypuszczam, że jego poglądy były zbyt kontrowersyjne dla BN... co dziwniejsze, NUKAT nie ma takich uprzedzeń.
Hmmm... chyba niekoniecznie :-). Wiem o kim mówisz - ale historia ma to do siebie, że zawiera wspomnienia, dzięki którym mamy pełniejszy obraz wydarzeń...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)