Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Mi też bardziej podobał się film, chociaż najpierw czytałem książkę. Wg mnie najlepsze opowiadanie w zbiorze to "Zdolny uczeń". Temat najbardziej oryginalny, ciekawie prowadzona narracja, gra jaką zaczynają między sobą toczyć uczeń z liceum i były ss-man bardzo wkręcająca. Może na koniec opowiadanko trochę się rozłazi i z punktu widzenia psychologii zachowanie bohaterów jest ciężkie do wytłumaczenia, ale co tam ;)
Od kiedy się zaczyna nadużycie? Odpowiem inaczej: miesiąc temu miałam okazję wysłuchać małego wykładu pewnej pani polonistki (może inaczej: nauczycielki języka polskiego), która w ciągu kilku minut co najmniej kilkadziesiąt razy powtórzyła "mili państwo" - w każdym absolutnie zdaniu musiało to wyrażenie wystąpić, w niektórych nawet po 2 - 3 razy. Nie mogłam się skupić na słuchaniu jej, tylko czekałam na kolejne "mili państwo"....
Mnie czasem nachodzi na wspomnienia z dzieciństwa i wtedy wyciągam ją z półki, wracam do ulubionych fragmentów. Z pewnością w ocenie gra rolę kwestia sentymentalna, ale niezależnie od tego nie zgodziłabym się ze stwierdzeniem, że książka jest kiepska. :-)
:D Myślę, że i Polacy (przynajmniej jakaś ich część) byliby Ci wdzięczni, gdybyś to samo rozpowszechniła (rozpowszechnił?) i u nas. Ten bookcrossing mało powiedzieć, że w Polsce kuleje; jak dla mnie wcale go nie ma. Wystarczy przejrzeć listę książek, które są w obiegu, wiele z nich to poradniki. Uważam taki stan rzeczy za pomyłkę. :-)
Abstrahując już od tego "dokładnie" - profesor Bralczyk prowadził w naszej lokalnej gazecie rubrykę porad językowych (może nawet nadal prowadzi, nie wiem) i właściwie wszystkie wątpliwości pytających o jakieś słowa czy zwroty kwitował stwierdzeniami, że jest to dopuszczalne, coraz częściej się słyszy, że wchodzi do naszego języka itp. Kiedy stwierdził, że jeśli komuś wygodniej mówić "we środę", "we czwartek" na wzór ...
Trwanie na barykadzie w takim towarzystwie pochlebia mi.
Od redaktorów I. Geneza i dzieje unii - Władysław Serczyk: Europa Środkowa i Wschodnia u schyłku XVI wieku (uwarunkowania międzynarodowe) - Bolesław Kumor: Geneza i zawarcie Unii Brzeskiej - Hanna Dylągowa: Unia brzeska - pojednanie czy podział? - Wacław Hryniewicz: Prekursor unijnych dążeń Rusinów. Memoriał unijny metropolity Mizaela (1476) - Wiesław Witkowski: Stosunki społeczno-kulturalne i językowe na ziemiach ruskich Rzeczypospolit...
No cóż, jednych to razi (Miodek, Bańko, janmamut, ja), innych nie. Mnie razi, więc napisałem o tym. Ale więcej nie mam już nic do dodania, więc na tym kończę swój udział w dyskusji.
Nie ma sprawy. Właściwie to po prostu przez chwilę nie wiedziałam, jak mam to odebrać. :-) Pozdrawiam.
A w Wawie - "bez uniesień". :)
A od kiedy zaczyna się NADużycie? :-) Wolałabym ponarzekać na nadużywanie błędów niż błędów wątpliwych i wcale nierażących. :>
Oblężona twierdza? Ty, mamut i Miodek? :-) Choć stoicie po innej stronie barykady, podpowiem wam, że w waszej drużynie gra też Umberto Eco. Napisał nawet artykuł "Jak nie mówić dokładnie tak". Osiemnaście lat temu! Dla Włochów! Myślę, że nie ma ucieczki przed "Dokładnie tak".
Tak, Miodek jest znany ze swojego radykalizmu - nie wszyscy językoznawcy to pochwalają. :-)
Czasami trudno ocenić bez głębszych badań, jedynie "na słuch", czy dane słowo jest nadużywane, to są raczej kwestie osobnicze - jeden nadużywa, drugi nie. Jeśli chodzi o porównanie do "i", to nie jest do końca tak, statystyka występowania spójników w naszym języku jest inna niż przysłówków, więc fakt, że "i" używane jest częściej, nie świadczy o tym, że za często.:) Np. w "Lalce" spójnik "i" wy...
Przepraszam za zbyt pochopny komentarz do Twojej wypowiedzi. Mea culpa.
Dziękuję za wsparcie. My, mamuty, musimy trzymać się razem. :-)
Jeśli to nieszczęsne "dokładnie" przeszkadza nawet Miodkowi, który w imię rzekomego ułatwiania użycia języka akceptuje różne bzdury, to warto walczyć!
Tak, był starszy, ale jeśli dobrze zrozumiałem, w cytowanym przez Ciebie tekście pisał o czymś nieco innym niż ja.
Cóż, bookcrossing nie zna granic państwowych. Patrząc na zagadnienie z tej strony należy stwierdzić, że dzięki mnie doszło do współpracy trójstronnej. :D
A musimy koniecznie do tej dyskusji wciągać problem wieku? Kopaliński nie był, jak sądzę, młodszy od ciebie.
Przyslali mi kilka dni temu ze świata książki "Wściekły od urodzenia" Clarksona.
No cóż, pierwszy raz w życiu zaczynam sobie uświadamiać, że jestem starym zgredem, który marudzi bez powodu. Ta chwila kiedyś musiała nadejść. ;-( Moje marudzenie to nie jest bynajmniej "systematyczny opór przeciw internacjonalizacji słownictwa". Z racji zawodu sam używam codziennie słów "komputer" czy "interfejs". Słowo "dokładnie" nie jest przecież obcego pochodzenia. Chodzi mi jedynie o to, że wyrugowało ono niemal zupełnie takie słówka jak...
Dzisiaj zaczełam czytac "Wściekły od urodzenia" Clarksona :) Jak narazie nie powiem za duzo, ponieważ przeczytałam tylko przedmowe, tak to jest byc zapracowana;)
O, to ja przy okazji nie odmówię sobie zacytowania Kopalińskiego: "Zbyt systematyczny opór przeciw internacjonalizacji słownictwa, wynikający z nadmiaru patriotyzmu językowego przynosi więcej szkód niż korzyści. (…) Historycznie rzecz biorąc, łączy się to zwykle z istnieniem w dziejach narodów okresów zagrożenia niepodległości, bytu kulturalnego czy języka. Antoine Meillet zwracał często uwagę na bezsens nacjonalizmów językowych. ...
Tak, to też ostatnio usłyszałam, gdy spytałam znajomego, jak mu się układa z jego narzeczoną ;-). Chyba w ogóle przestanę pytać ludzi o takie rzeczy. Koleżanka powiedziała mi, że nazywa swojego chłopaka "wróblem", ponieważ go nie lubi, nie jest dla niej pociągający i nie uważa, żeby był specjalnie inteligentny.
Nie chodzi mi o każde użycie słowa zaczynającego się na d. Mówiłem jedynie o jego używaniu zamiast "właśnie", "otóż to", "w rzeczy samej", "istotnie" itp. Po prostu sądzę, że gdyby tych słów używano wymiennie, nasza mowa codzienna zyskałaby na urozmaiceniu. Szkoda, że tej dyskusji nie przeczytają zapewne osoby zaczynające co drugie zdanie od "dokładnie". A znam takie.
O, a we Wrocławiu mówią "szału nie ma" ;-)
Zgadzam się, nie przesadzajmy. Nawet jeśli to kalka z angielskiego, to przecież kalki są nieuniknione. Stiller ciekawie polemizuje z histerią językoznawców dotyczącą rusycyzmów, a ja zupełnie się z nim zgadzam. Podobają mi się przelotne mody na różne zwroty. Ostatnio ciągle słyszę, jak ludzie komentują książkę czy film chłodnym "No wiesz, bez szału". Uważam, że to powiedzenie jest szałowe ;-).
Cieszę się, że nie odebrałeś tego jako błąd akurat w tym konkretnym przypadku. :-) Ja również nie uważam, żeby "dokładnie" było nadużywane. Owszem, zdarza się, ale nie tak często, jak inne popularne. Poza tym nie zrozumiałam sensu wytykania nadużywania "dokładnie" osobie, która użyła sformułowania "dokładnie to samo". Przepraszam, nie uznawaj tego jako ataku na swoją osobę, po prostu trochę źle się poczułam, kiedy p...
Poruszająca książka o losie pewnego Żyda i o antysemityzmie. Książka, która wywołuje głęboki bunt przeciw okropnej rzeczywistości, książka przeciwko prześladowaniom. Książka zawstydzająca ludzkość pytaniem: jak mogło do czegoś takiego dojść?! Powieść oparta na faktach. W roku 1911 Jakow Bok przybył do Kijowa w poszukiwaniu pracy. W kilka miesięcy potem stał się wrogiem cara, symbolem Żyda-krwiopijcy, obiektem histerycznego lęku ludności. ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)