"Młodość i gwiazdy" Eugeniusza Paukszty
To był maj zeszłego roku, dokładnie sobota. Zapowiadał się cudowny dzień, słonko świeciło mocno, ale nie było upalnie. Właśnie tego dnia po południu wybrałam się na długi samotny spacer, niosąc pod pachą książkę Eugeniusza Paukszty "Młodość i gwiazdy". Wybrałam się sama, ponieważ uwielbiałam samotność, lecz do czasu...
Tak zaczęłam czytać tę wspaniałą książkę owego dnia.
Opowiada ona o grupie studentów, którzy przed rozpoczęciem nowego roku nauki na wybranych uczelniach, zorganizowali wycieczkę złazową. Miała ona na celu, nie myślcie sobie, że zbliżenie ich do siebie, lecz wyjaśnienie dawnych sporów i kłótni. Zarazem błahostek, ale i spraw mających poważne znaczenie dla tych młodych ludzi. W grupie znajdowały się zarówno dziewczyny jak i chłopcy. W grupie tej też potworzyły się pary, które później rozeszły się i na nowo związały. Książka dostarcza wrażeń pozytywnych i negatywnych. Ukazuje prawdę o ludziach na podstawie głównych bohaterów, którzy mają bardzo zróżnicowane charaktery.
Tutaj dopiero, tak tutaj właśnie! dowiedziałam się co znaczy przeznaczenie, prawdziwa wierność, zdrada i zaślepienie wizualnością drugiego człowieka. Zdałam sobię sprawę, do czego może doprowadzić głupota i niewiedza. Jak człowiek potrafi sobie zadać ból, zasłaniając się przed wszelkimi radami i oferowanymi pomocami. Dostrzegłam również w treści tej książki małą przestrogę od autora. Mianowicie przed ułomnością i pustotą ludzkiego umysłu, w doszukiwaniu się wrażeń bez żadnych uczuć, bez żadnych zobowiązań, ot tak! dla czystej przyjemności. Teraz wiem, jak ludzie potrafią ranić się wzajemnie i jak drogą prób i błędów mogą też dojść do porozumienia oraz zjednoczenia.
Ta książka dała mi wiele do myślenia. Po jej przeczytaniu ogarnęła mnie nagle ogromna chęć obcowania z ludźmi. Już nie pragnęłam być sama. Chciałam podejmować się trudnych decyzji, sprawdzić, ile potrafię wytrzymać, ile przejść w życiu (i jak je przejść!). Bowiem to doświadczenie nabyte na krętych ścieżkach naszego życia będzie przestrzegało nas przed powtórnym popełnianiem błędów.
Powieść tę czyta się łatwo i szybko. Książka może nie jest pisana dzisiejszym językiem, ponieważ autor pisał ją w okresie II wojny światowej, ale język tej książki nie jest trudny do zinterpretowania i zrozumienia. Jestem pewna, że zainteresowanie czytelnika wzrośnie już po wzięciu tej lektury do rąk i przeczytaniu paru linijek tekstu. Ciekawość będzie narastać z każdym przewróceniem kolejnej strony, aż w końcu zupełnie ogarnie nas chęć czytania tylko tej książki. A kiedy już skończymy czytać tę wspaniałą powieść o ludzkich pragnieniach i uczuciach, będziemy żałować, że tak szybko ją przeczytaliśmy. Chęć poznania dalszej historii tych młodych ludzi, sprawi, że treść tej książki na długo pozostanie w naszej pamięci (jeśli nie na zawsze).
Gorąco polecam tę książkę, szczególnie tym zagubionym, pozbawionym jakichkolwiek dążeń do celów. I wreszcie tym samotnym, aby odnaleźli sens życia i znienawidzili jednostkowość.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.