Dodany: 29.11.2015 14:42|Autor: jolekp
Na czym polega fenomen tej książki?
Jestem właśnie w trakcie kolejnego podejścia (miejmy nadzieję, że już ostatniego) do "Więźnia nieba", czyli trzeciej części z cyklu, który zalega u mnie na półce już jakieś trzy lata i po pobieżnym przejrzeniu opinii na Biblionetce naszło mnie pewne pytanie.
Otóż, absolutnie nie rozumiem na czym polega fenomen "Cienia wiatru". Owszem, jest to książka zgrabnie napisana (choć nie mogę oprzeć się wrażeniu, że autor bierze udział w jakimś nieoficjalnym konkursie na najdłuższe zdanie złożone i najdziwniejsze porównanie użyte w dialogu), czyta się szybko (choć ja osobiście nie miałam problemów, żeby dawkować sobie 2-3 rozdziały dziennie), ma barwnych bohaterów, ciekawy klimat i intrygę zagmatwaną do granic przyzwoitości. Są to cechy, które posiada naprawdę wiele książek. Nie znajduję jednak w niej niczego wyjątkowego, niczego, do czego chciałabym powracać i po upływie paru lat od przeczytania nie potrafię przywołać na temat tej książki żadnej refleksji, poza tym, że "była fajna". Naprawdę nie znajduję żadnego sensownego powodu, dlaczego obrosła ona takim kultem (np. moi klasowi koledzy zaczytywali się w niej ze względu na dosyć opisową scenę erotyczną, ale nie podejrzewam szanownych Biblionetkowiczów o tak niskie pobudki :)).
Może ktoś pomoże mi zrozumieć to zjawisko?