Dodany: 01.11.2023 17:07|Autor: zielkowiak

Książka: Emocje
Evans Dylan

2 osoby polecają ten tekst.

Co czujesz i dlaczego?


Niepokój, przerażenie, onieśmielenie, szczęście, rozkosz, satysfakcja, duma, zdumienie, oszołomienie, wstręt, zażenowanie, wyrzuty sumienia, upokorzenie, wstyd, przygnębienie, żal, gniew, wściekłość, irytacja. A Ty co teraz czujesz?

O emocjach napisano tysiące książek, w samej Biblionetce jest ich w katalogu ponad setka. Teraz tyle się mówi o inteligencji emocjonalnej, o tym, że należy być uważnym na swoje uczucia, odchodzi się od słów o odpowiedzialności, pracowitości, rzetelności, bycia miłym i dobrym niezależnie od nastroju. Z powierzchownego przyjrzenia się dyskursowi w naukach społecznych, można zauważyć, że przechodzi się od negatywnego postrzegania emocji i traktowania ich w kategoriach etyczno-moralnych jako przeszkadzających w rozwoju człowieka, do poglądu, że są one bardzo ważnym sygnalizatorem tego, co dla nas jest ważne. Mówią o naszych zaspokojonych (lub nie) potrzebach. Są nam niezbędne i powinniśmy traktować je poważnie i z uwagą, a nie ignorować.

Ale czym są same emocje?

„Pojęcie emocji jest wynalazkiem nowoczesności - i to w dodatku niezbyt przydatnym. Pierwsze prace, w których słowo to wykorzystane jako człon ich tytułów, opublikowano dopiero w XIX wieku. Najsłynniejszą z tych publikacji jest >>Wyraz uczuć u człowieka i zwierząt<< Karola Darwina z 1872 roku.
Rzecz jasna, filozofowie i poeci pisali o gniewie, litości czy lęku od 1000 lat, ale nie nadali tym stanom psychicznym jednej wspólnej nazwy. Przeciwnie, zależało im bardziej na zaznaczeniu dzielących je różnic, jako że niektóre uznawali za namiętności i pragnienia, a inne za afekty i uczucia. Kiedy więc w 1859 roku szkocki psycholog Aleksander Bain obwieścił w pracy >>The Emotions and the Will<<, że słowa „emocje” będzie używał na określenie >>wszystkiego co rozumie się pod pojęciem odczuć, stanów uczuciowych, przyjemności, cierpienia, namiętności, uczuć i efektów <<, dokonywał jednocześnie rewolucji w języku służącym do opisu funkcjonowania umysłu człowieka.

Zmiana terminologiczna była jednak oznaką głębszej rewolucji - narodzin nowoczesnej psychologii samodzielnego, naukowego podejścia do badania umysłu, opartego na naukach przyrodniczych, a w szczególności na fizjologii. Prekursorzy tego nowego podejścia wyrażali wprost zamiar zerwania z tradycyjnym sposobem prowadzenia rozważań i badań nad umysłem, inherentnie uwikłanym w teologię i etykę” [1].

Dziś odróżnia się emocje od nastrojów i uczuć. Ale czym one są?! Definicji jest sporo, w „roku 1967 Herbert Simon - jeden z prekursorów sztucznej inteligencji – przekonywał, że (…) termin „emocje” to nazwa, jaką nadaliśmy mechanizmom przerwania zaobserwowanym u nas samych i innych zwierząt. Emocje to po prostu procesy umysłowe przerywające gwałtownie daną czynność w odpowiedzi na nagłą zmianę środowiska. Kluczowe w tej definicji jest określenie „gwałtownie”. Istnieje wiele procesów umysłowych, które mogą przerwać inne procesy, ale nie wszystkie działają gwałtownie w odpowiedzi na nagłą zmianę środowiska. Nastrój może narastać stopniowo w odpowiedzi na wiele nieistotnych zmian, zanim stanie się na tyle silny, że przerwie nasze myśli. Definicja Simona określająca emocje jako mechanizm nagłego przerwania może być zbyt wąska. Świetnie nadaje się do opisu emocji podstawowych, które z reguły pojawiają się nagle, ale nie wypada już tak dobrze w przypadku wyższych emocji poznawczych, takich jak miłość czy zawiść, które mogą narastać w sposób bardziej stopniowy – w każdym razie zazwyczaj w okresie dłuższym niż kilka sekund. Wartość definicji emocji Simona podobnie jak wielu innych dobrych definicji tkwi w uwydatnieniu jednej ważnej cechy, ale definicja ta nie stosuje się do wszystkich przypadków.” [2]

Jakie są inne definicje? Jak emocje wpływają na nasze poczucie szczęścia lub ważne decyzje życiowe? Czy emocje podlegały/podlegają ewolucji? Czy można kierować emocjami i kierować się emocjami? Czy roboty mogą posługiwać się emocjami?

Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć Dylan Evans, wykładowca akademicki piszący m.in. dla Oxford University Press, który jest najbardziej znany z eksperymentu o wdzięcznej nazwie „Utopia”. W 2006 roku Evans wraz z grupą ochotników, chciał stworzyć samowystarczalną grupę, która na półwyspie Black Isle w szkockich górach miała odtwarzać postapokaliptyczny styl życia. Eksperyment pierwotnie miał trwać 18 miesięcy. Ludzie w nim uczestniczący mieli nie korzystać z technologii, ale uczyć się od siebie nawzajem (każdy posiadał inną wiedzę, której mógł nauczyć innych) i wspólnie pracować. Niestety sam badacz bardzo źle znosił sam eksperyment, był rozczarowany całym przedsięwzięciem i miał zaburzenia psychiczne. Trafił do szpitala psychiatrycznego, wprawdzie po 4 tygodniach spędzonych w nim powrócił do społeczności eksperymentatorów, ale tylko po to, aby poinformować ochotników, że to już koniec „Utopii”. Jak widzimy, życie Dylana Evansa było bogate w wiele emocji… Naukowiec pisząc książki, często korzysta ze swojego doświadczenia. Swoje emocje z przeżyć z eksperymentu z 2006 roku, kiedy jest coraz więcej trudności, uprawy się nie udają, samodzielnie wybudowane domy psują, a wśród uczestników tworzą się walczące ze sobą frakcje, więc narastają złość, frustracja i napięcie, które doprowadzają do psychicznego kryzysu, opisał w książce „Eksperyment Utopia” wydanej w Polsce w 2016 r. Jeśli ktoś ją czytał i tu spodziewa się podobnych emocji, to się rozczaruje.

Ja jednak bardzo zachęcam do sięgnięcie po kolejny tom z cyklu „Krótki Kurs” wydawanego przez PWN. Czytając „Emocje”, można się zadumać nad ludzką psychiką, przypatrzeć eksperymentom, które pokazują, czy emocje są wrodzone, czy tez wpojone nam kulturowo, pogdybać, co będzie, gdy sztuczna inteligencja zostanie przez ludzi wyposażona w uczucia, a przede wszystkim dostać rzetelną dawkę wiedzy o tym, jak dziś naukowcy patrzą na uczucia i afekty, jak to się kiedyś mówiło. A komu mało - może sięgnąć po literaturę uzupełniającą, bo poza solidną bibliografią, na końcu książki jest rozdział, gdzie Evans poleca wiele ciekawych pozycji. Dużo z nich wyszło też w j. polskim.

[1] Dylan Evans „Emocje”, tłum. Filip Fierek, Wydawnictwo PWN 2022, str. 1.
[2] Tamże, str. 97-98.






(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 66
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: