Dodany: 30.04.2024 12:30|Autor: Literadar

"Świadkowie. Zapomniane głosy. Bitwa o Anglię"


Rec. Przemysław Klaman
Ocena 4,5/6


Latem 1940 roku, po kapitulacji Francji, Wielka Brytania pozostała jedynym aliantem, który, choćby symbolicznie, opierał się Niemcom. W nadchodzących miesiącach jej obywatele mieli się, nawet jeśli tylko w postaci nalotów, co oznacza współczesna wojna i potęga hitlerowskiej machiny wojennej. Po ewakuacji Brytyjskich Sił Ekspedycyjnych spod Dunkierki Niemcy rozpoczęli przygotowania do inwazji na Albion, której pierwszym i niezbędnym etapem było zniszczenie brytyjskiego lotnictwa i obniżenie morale narodu brytyjskiego. Rozpoczęła się bitwa o Anglię.

"Bitwa…" jest nie tyle książką historyczną o tym wydarzeniu, co unikalną kompilacją opowieści i opinii jego uczestników i świadków. Każda część i rozdział rozpoczynają się krótkim i dość oszczędnym opisem fragmentu bitwy o Anglię albo też konkretnego jej aspektu, jak działania w powietrzu, działania obrony cywilnej itp. Po takim opisie następuje treść właściwa i najbardziej interesująca - tytułowe "zapomniane głosy". Mają one formę zazwyczaj krótkich, jedno lub kilku zdaniowych wypowiedzi osób, patrzących na to samo z różnych punktów widzenia, czasami z przeciwnych stron konfliktu. Zdarzają się wypowiedzi dłuższe, nawet kilkustronicowe, ale stanowią raczej mniejszość. Autorzy poszczególnych komentarzy powtarzają się, czasami w tym samym rozdziale, czasami w kilku kolejnych, dzięki czemu opowieść, mimo nierzadko tuż obok siebie zestawiony sprzecznych ze sobą opinii, zachowuje pewną ciągłość, wrażenie obserwacji fragmentu historii z bardzo bliska, z różnych punktów widzenia.

Największą zaletą "Bitwy…" jest dobór i zestawienie ze sobą poszczególnych fragmentarycznych wypowiedzi, niewątpliwie części dłuższych wywiadów. Reprezentują one ogromną rozpiętość brytyjskiego, i nie tylko, społeczeństwa. Od wysokich rangą oficerów o wyższym pochodzeniu, po prostych żołnierzy i cywili, pilotów brytyjskich i niemieckich. Od wypowiedzi rozważnych, kompleksowych, po zwykłe jednozdaniowe proste komentarze, pokazujące, o czym i jak myślała w tamtym czasie londyńska ulica. Opisy najzwyklejszego codziennego życia w bombardowanym mieście, jak i dramatyczne historie tragedii, jakie były udziałem ludzi podczas bombardowań, czy opowieści o tym, jak naprawdę z perspektywy pilota wyglądała walka w powietrzu. Wszystko z pierwszej ręki i saute.

Drugą mocną stroną książki są same słowa i język rozmówców, czy raczej też przebijający z nich ton wypowiedzi. Zapewne ludzie wypowiadający się na potrzeby nagrania starali się brzmieć możliwie grzecznie i spokojnie, prawdopodobne jest tak, że tylko Anglicy potrafią tak spokojnie mówić o rzeczach tak dramatycznych. Ten właśnie spokój, w słowach pilota opowiadającego jak na skutek okoliczności startował sam na spotkanie ponad stu maszyn wroga, w słowach angielskiej dziewczyny, na której oczach bomba zmiotła z powierzchni ziemi całą jej ulicę wraz z sąsiadami i znajomymi, podkreśla jeszcze bardziej tragedię i heroizm tamtych dni.

Polski czytelnik może sobie zadać pytanie, jakież to tragedie, w porównaniu chociażby z losem polskiego społeczeństwa w tym samym czasie. Ale nie jest to wrażenie przeszkadzające podczas lektury. "Bitwa…" to zagregowana mnogość indywidualnych ludzkich opowieści, żołnierzy, ojców, żon, dzieci. Siła każdej z tych historii płynie właśnie z tej indywidualności. Jeśli cokolwiek może przeszkadzać, to tylko to, że nie ma dziś podobnej książki o Polakach, spisanej ich własnym głosem.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 177
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: