Dodany: 27.10.2005 15:45|Autor: ROBINHUT
"Wartość książki w czasie"
Proszę nie zrażać się owym ekonomiczno-matematycznym tytułem tematu!
Chodzi mi o postrzeganie książek wraz z upływem czasu. Uważam, że nasze oceny książek ewoluują. Nabieramy do nich dystansu.
Skończyłem właśnie "Opowiadania" Cortazara. Zgodnie ze zdaniem przeczytanym w posłowiu do tej książki uważam niektóre z tych opowiadać za balansujące na granicy komunikatywności. Wiem jednak, że ze względu na niezwykłość pomysłów autora niedługo będę pamiętał właśnie tylko te pomysły a owa nikomunikatywność rozmyje się w niepamięci. Zupełnie odwrotnie dzieje się u mnie z książkami sensacyjnymi (przynajmniej z większością z nich) kiedy to po kilku miesiącach nie bardzo mogę sobie przypomnieć "...o czym to było ...?...", choć w trakcie czytania nawet trzymały w napięciu.